Mister Dżizzi Napisano 2 Sierpnia 2010 Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2010 Idę ulicą nieopodal mojego domu, schodzę schodami na dół i czekam na przejściu. Nagle podbiega nieznajomy i zaczyna mnie bić, oddaje mu, on ucieka, jednak wraca i cała sytułacja powtarza się kilkukrotnie, aż obok przejeżdza policja, wtedy nieznajomy podbiega i wyjmuje mi z kieszeni pakiet z marihuaną i krzyczy: "on ma narkotyki panie władzo!". Radiowóz zabiera mnie do więzienia i zostaje osadzony w celi w której spotykam moja dziewczynę. Zrospaczona wyznaje mi, że mnie zdradziła bez zabezpieczeń i zaszła w ciaże, ale poprosiła koleżanki żeby ją pobiły w celu poronienia. Milczę zastanawiając się czy jej to wybaczyć, czy nie i wtedy sie budzę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.