martwe dzieci/płody

Witam, miałam dzisiaj bardzo dziwny sen, bardzo bym chciała dowiedzieć się jakie jest jego znaczenie. Śniło mi się że byłam w pokoju, nie wiem dokładnie w jakim miejscu. Postanowiłam z niego wyjść i w momencie kiedy wstałam bardzo rozbolał mnie brzuch. Poszłam do toalety. Wyglądała na publiczną, było w niej kilka kabi. Weszłam do jednej z nich, zaczęłam się rozbierać i poczułam jak coś się ze mnie wynurza. Po chwili na podłogę upadło dziecko, a właściwie płód. Nie był jeszcze do końca uformowany. Zrobiło mi się bardzo przykro. Nie wiedziałam że rozwija się we mnie dziecko a kiedy zobaczyłam je martwe, bardzo mną to wstrząsnęło. Usiadłam na toalecie i po chwili usłyszałam płacz dziecka. Gdy szybko wstałam okazało się że "poroniłam" jeszcze 4 płody. To one płakały pomimo że były dużo słabiej rozwinięte od tego pierwszego. Czułam się fatalnie, zwłaszcza że nie wiedziałam jak im pomóc żeby przeżyły. Później już się obudziłam.