Duszenie przez sen prośba o interpetację!

Mojej Cioci przyśniło się niedawno że dusi się przez sen a raczej opowiadała że czuła że coś ją przyduszało w klatce piersiowej a kiedy się obudziła miała na piersi znak po żelazku. Mówiła że nic ją to nie bolało tylko miała wyraźny ślad w tym miejscu po przebudzeniu. Chciała bym prosić o interpretację tego snu o ile był to sen bo nie znalazłam nigdzie odpowiedzi na coś takiego. Z góry dziękuje za odpowiedź.

Moim zdaniem nie był to sen tylko paraliż senny.

Tutaj podaje Ci link do tego tematu tu na forum - http://www.ezoforum.pl/ogolnie-o-snie-i-snieniu/3070-parali-senny.html

Poczytaj o tym

Tak już akurat trochę o paraliżu sennym czytałam jednak niepokoi mnie ten fakt że ciocia po obudzeniu miała ten ślad po żelazku a to raczej w paraliżu sennym nie występuje bardziej pasuje mi ten przypadek do tego artykułu który znalazłam: http://www.antylicho.pl/magia-strzez-sie-zmory.html

Zmora często jest częścią paraliżu.

A co do tego artykułu to nie jest on tak szczerze powiedziawszy 100 % autentyczny

Skąd to wiesz?;p

Jeśli tak to ja już sama nie wiem co o tym myśleć a dość mnie to ciekawi.

Wystarczyło, że przeczytałam, że napisali, że dusza opuszcza ciało <czyli tak jakby : ciało - dusza = śmierć więc mamy zmorę-trupa >

Tu masz fragment za stronki moim zdaniem bardziej wiarygodnej

Pośród ciemności nocy budzisz się nagle z uczuciem zła, które Cię otacza, nie możesz oddychać a Twoja klatka piersiowa robi się ciężka - ktoś lub coś ją uciska, ktoś próbuje Cię dusić. Ku Twojemu przerażeniu nie możesz się poruszyć ani wydać z siebie żadnego dźwięku. Słyszysz głosy i widzisz dziwne postaci, zagadkowe figury poruszające się w okolicach łóżka... Czy to demony? Duchy? Nie, to po prostu doświadczenie Sennego Paraliżu.

Senny Paraliż (SP) jest medycznym uwarunkowaniem i zwykle określa się go jako zaburzenia snu. Objawy mogą czasem obejmować kompletny lub częściowy paraliż ramion, nóg i górnego tułowia. Senny Paraliż występuje prawie zawsze w momencie zasypiania lub wybudzania ze snu. Do najbardziej niezwykłych objawów SP zaliczyć można halucynacje wizualne i dźwiękowe często powodujące ekstremalne przerażenie i panikę. W przypadkach takich błędnie sądzić można, że zostało się odwiedzonym przez obce istoty lub złe moce.

Badania SP pokazują, że jest on połączony z fazą snu - REM (szybkich ruchów gałek ocznych). Gdy podczas snu śnimy, ciało nie realizuje doświadczeń i działań podejmowanych podczas snu z prostej przyczyny - aby w nocy nie wyrządzić sobie lub komuś krzywdy. Mózg wyłącza mięśnie i rozluźnia je co zasadniczo przypomina stan paraliżu.

SP występuje w momencie kiedy umysł budzi się choć wciąż znajduje się w stanie REM a ciało jest zrelaksowane i rozluźnione. Doświadczenie to powoduje uczucie paraliżu i doświadczenie niemocy do działania czy wydawania z siebie dźwięków. Wciąż znajdujemy się pomiędzy snem a jawą i często obrazy senne odgrywane są przed naszymi oczyma choć te są już otwarte. Normalną reakcją na SP jest uczucie paniki i przerażenia - gdy wokół naszego mózgu jak mgła rozgrywają się senne obrazy, my chcemy się obudzić ale to niemożliwe.

O tym że dusza opuszcza ciało to faktycznie niemożliwe ale wydaje mi sie że chodziło tu o raczej OOBE czyli o opuszczenie/wyjścia poza ciało a to jest udowodnione naukowo tu jest nawet dział poświęcony temu zjawisku: OOBE

A co do tego paraliżu sennego to faktycznie wiele jest w tym wyjaśnione lecz pozostaje jedna rzecz która nie jest opisana w twojej wypowiedzi a mianowicie skąd u cioci znalazł się ślad po oparzeniu od żelazka? Który jak się niedawno dowiedziałam straszliwie ją palił? Bo przecież nie przyłożyła sobie w śnie rozpalonego żelazka na klatkę piersiową.

Witam!

Mam wrażenie że nie słuchasz bo nie chcesz słyszeć. Trzymasz się tego żelazka jak pijany stodoły, a czy został ślad typowy dla oparzenia - bąble z osoczem, spalona skóra itp?

Założe się że jak dobrze zdenerwujesz swoją ciotkę to takież samo zaczerwienienie na dekolcie pojawi się i bez zmory sennej.

Pozdrawiam:

Sławomir

Pati ale ja nie zaprzeczam "istnieniu" OoBE bo jest ono jak najbardziej prawdziwe

Sama doświadczam więc nie mam powodów by temu przeczyć.

Ale ono nie polega na opuszczaniu ciała przez duszę - a o to mi chodziło i temu zaprzeczam i głównie przez to twierdzę, że nie jest to artykuł wiarygodny

Co do tego "żelazka" to Sławomir ma rację - nerwy robią swoje.