immortel Napisano 8 Sierpnia 2010 Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2010 Chcę znać znaczenie tego snu, bo nie daje mi on spokoju… Jeśli to ważne mam 15 lat… Śniło mi się, że razem z moim ojcem złamaliśmy jakiś zakaz i uciekamy. Uciekaliśmy z białego dworku pośród lasu, rozbiegliśmy się w dwie strony. Ja nagle ujrzałam przed sobą duży wóz policyjny, ale w takiej odległości, że mnie nie zauważyli. Usiadłam pod drzewem i udawałam, że sobie siedzę ot tak. Kiedy policjantka mnie zauważyła, wstałam poszłam w jej stronę i wykonałam nazistowskie pozdrowienie w jej kierunku. Policjantka była ładna, szatynka z włosami ułożonymi w kok, ale była młoda. Była przyjaźnie nastawiona do mnie. Potem znalazłam się w świetlicy znajdującej się w mojej dawnej podstawówce, siedziałam przy stole tuż przy drzwiach, naprzeciw okna. Była tam moja była nauczycielka przyrody, rozmawiała z kimś na mój temat, była zmartwiona z tą osobą, też kobietą. Panowała taka przepełniona zmartwieniem i współczuciem atmosfera. Ja sama byłam zagubiona i nie wiedziałam o co chodzi. W całym śnie było strasznie dużo ciemnej zieleni, a rozgrywał się on od wczesnego wieczoru do późnej nocy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.