Chłopak, pierścionek, lody

Śniło mi się, że idę ulicę, to była jakaś kamienica, z chłopakiem, którego poznałam parę miesięcy temu przez internet. Zamierzaliśmy być ze sobą, ale on zrezygnował, gdyż nie moglibyśmy się zbyt często. Ostatnio zachowuje się jednak tak jakby żałował zachowania.

Szliśmy, rozmawiając, gdy nagle wszedł do małego sklepiku jubilerskiego. Zapytał o pierścionek zaręczynowy bądź bransoletkę, informując sprzedawczynie iż nie przepadam za pierścionkami. Sprzedawczyni zachowując się wobec niego zalotnie, stwierdziła, że nie będzie mu on potrzebny, bo nie jestem ładną dziewczyna. Potem wyciągnęła mały posążek, przedstawiający głowę kobiety. Głowa wyglądała jak część rzymskiego posągu, biały, a włosy postaci zaczesane i spięte. Sprzedawczyni roztrzaskała czubek głowy posążkowi, a następnie zaczęła go składać.

Wyszedł ze sklepu i zaprosiłam go na lody. Poszliśmy do jakiejś kawiarni, gdzie sprzedawano je w kubkach. Do wyboru były cztery smaki: o smaku piwa - ciemno żółte i owocowe - zielone z kawałkami kiwi, różowe chyba i pomarańczowe z jakiś egzotycznych owoców. On poprosił o te pierwsze, a ja zamierzałam wziąć te pomarańczowe, piwne i zastanawiałam się nad zielonym. Później przy przygotowaniach barman nalał do jednego piwa, a potem na szklanej desce rozbił młotkiem do mięsa pomarańczowy owoc, gdyż były potrzebne do przygotowania tych pomarańczowych.

Odświeża.

Prosze, bardzo mi zależy.

Chłopak ma adoratorkę i powinnaś uważać, co nie oznacza, że CIę zdradza.

Być może zna te sprzedawczynię ze sklepu i ona się w nim kocha.

Moge sie mylić.

Zdradzać mnie nie zdradza, bo razem nie jesteśmy