annadk Napisano 16 Sierpnia 2010 Udostępnij Napisano 16 Sierpnia 2010 Po pierwsze przepraszam za brak polskich znakow. Snil mi sie dosc dziwny sen. Bylam ze znajomymi ze studiow i pracy (hm, bylej pracy, gdzie nie mialam zbyt wielu przyjaciol, podobnie jest na studiach) poza miastem. Wydaje mi sie, ze gdzies wedrowalismy, ale zrobilismy sobie przystanek na wydmach. Bylo juz dosc ciemno, ale rozmawialismy i powoli ktos rozpalam ognisko. Potem mialam wrazenie, ze sie obudzialam w czasie czyjejs rozmowy i popatrzylam na/w niebo. Widzialam cala mase meteorytow - male i duze z ogonami i bez. Goraczkowo zaczelam wypowiadac zyczenia, ale wszyscy sie smiali, ze wierze w takie zabobony. Nagle poczylam sie mocno zla i rozczarowana, bo mialam kilka zyczen - znalezc nowa prace, skonczyc studia, poznac TZ itd, a tu ...Zaczelam tez myslec, ze moze inni maja racje, ale nagle jeden z meteorytow zaczal spadac i udalo mi sie go zlapac...Zlapalam go gola reka i szybko wlozylam reke z meteorytem do wiadra z zimna woda. Kazdy sie dziwil, ze nie boli mnie reka, ze nie poparzylam sie, a ja tylko patrzylam sie na wielki, czarny kamien i usmiechalam sie, ze teraz juz sprawdza sie moje marzenia. I nagle byl swit i trzeba bylo isc dalej. Mialam przejmujace poczucie smutku, bo przeciez to miejsce bylo szczesliwe, ale mialam meteoryt. Mam powyzej 30 lat. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kanika Napisano 16 Sierpnia 2010 Udostępnij Napisano 16 Sierpnia 2010 Tak trzymaj :-) Nie zważaj na opinie ludzi w okół Ciebie, masz marzenie i dąż do jego realizacji. Masz duże szanse na jego powodzenie. Już niedługo otrzymasz szansę, której nie powinnaś zmarnować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.