Gość User2 Napisano 16 Sierpnia 2010 Udostępnij Napisano 16 Sierpnia 2010 Śniło mi się dziś, że stoję naprzeciwko asasyna, a właściwie zabójcy w takim czarnym turbanie na głowie, wyglądał jak ten asasyn, co zabojcami dowodzi w filmie ksiaze persji. Jednakze nie mial mnie zabic tylko cwiczylismy razem szermierke, walke na miecz. I tak stalem naprzeciwko niego czekalem na odpowiedni moment do ataku i w pewnej chwili zebralem energie i ja na niego napuscilem, skierowalem w jego strone. By go obiela ograniczyla ruchy, czy cus. No i po chwili zaatakwoalem mieczem cieciem prostym z gory. Najpierw uniolslem miecz do gory a potem na dol cialem i go trafilem. Oczywiscie nic mu nie zrobilem bo to byl tylko trening. Pozniej gdzies stalem i przyszedl do mnie ktos i mowil, ze ten asasyn sie mna zachwyca, ze dawno nie mial do czynienie z kims tak utaletnowany, z osoba, z ktora nie ma zadnego problemu. I ze dostalem od niego jakas nagrode. Tylko nie pamietam jaka. Czy może mi ktoś pomóc to zinterpretować. Ogólnie pamietam, tez, ze pod nogami mielismy jakies tez kije. pozdrawiam i dziekuje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.