jodler Napisano 3 Września 2010 Udostępnij Napisano 3 Września 2010 Witam Ostatniej nocy przysnila mi sie wielka rezydencja, która była bardzo okazała ale widać, że wymagała niewielkiego remontu i odświeżenia. Dom ten był zlokalizowany w miejscu domu mojej zmarłej w tym roku mamy, jednakże był bardziej okazały a w koło był piękny zadbany ogród. Pamiętam, ze wraz z przyjaciółmi przechadzałem się po ogrodzie w pewnym momencie mieliśmy iśc do domu pograć w pokera. Oddalalilem sie do domu aby przygotowac stół i karty do gry. Wszedłem do domu przez okazałe drzwi balkonowe, pokój graniczący z tarasem był bardzo duży i wszędzie było nasrane cała podłoga była usłana psimi kupami... )) cały pokój był bardzo oświetlony i te kupy strasznie się rzucały w oczy....Troszkę się zawstydziłem tymi kupkami, że co goście pomyślą, że taki syf ale nagle się pojawil imoi rodzicie (obecnie oboje nie zyją) i powiedzieli mi, żebym się nie martwil... Potem graliśmy w pokera; moja mama uwielbiala grac w pokera i ona takze grala z nami mialem jakis uklad ktorego nie bylem pewien czy jest wyzszy od jakiegos ukladu, zapytalem sie moją mamę co jest wyższym układem i w tym momencie się obudziłem... Bardzo proszę o pomoc w interpretacji tego snu i z góry dziekuję.. P.s. Pomimo tej tragedii (śmierć mojej mamy) zawarłem w tym roku związek małżenski Dom, ktory dostalem w spadku po mamie jako jedynak jest w trakcie remontu bo niedawno go kupiła W/w snie byli moi znajomi ale mojej żony nie było.. Jest to pierwszy sen w którym snili mi się oboje zmarli rodzice. Tata byl tylko w sytuacji kiedy zdemaskowalem te kupki i tylko sie usmiechnal ) . Co moze znaczyć , że się snią oboje rodzice Pozdrawiam wszystkich jodler Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.