pozar, zjawy,

Prosze o interpretacje tego snu, jest to dla mnie bardzo wazne, poniewaz od dluzszego czasu snia mi sie dziwne rzeczy. Śniło mi się że byłam w moim wymarzonym domku jednorodzinnym, i stało tam jakieś zdjęcie okazało się że dziewczyna na tym zdjęciu nie żyje, ale pewnego dnia przyjdzie po te zdjecie. Była ze mna i moimi rodzicami jakaś kobieta jeszcze, której ojciec byl nie spełna rozumu dziadkiem. Pewnego dnia ta dziewczyna przyszla po te zdjęcie, było wiadomo że to zjawa, ale nikt się jej nie bał. W pewnym momencie ojciec tej kobiety podbiegł do nas i powiedzialł że podpali łazienkę wszyscy to olali, ale ja się wystraszyłam. Gdy moja mam z moją ciocią która się wzięła nie wiadomo skąd podpalały piecyk gazowy w łazience ja im gasiłam, nagle usłyszeliśmy odgłos pożaru i zobaczyliśmy jak ******ą z góry okazało się że nikt nie pomyślał i ten dziadek podpalił na górze łazienkę. Wybiegliśmy z domu i po drodze zbieraliśmy dokumenty wszystkie były na pół spalone, okazły się jakimiś dyplomami i dokumentami mojego taty, ale gdy podnosiliśmy niektóre wypadały nam z ręki. Potem pożar został ugaszony ( nie widziałam tak naprawdę jak się pali ale wiedziałam że się pali) i wróciliśmy do domu okazało się że się spalił tylko ten dziadek( widziałam jego spalone ciało) i jedna ściana na górze

prosze pomozcie