kama_114 Napisano 19 Września 2010 Udostępnij Napisano 19 Września 2010 Na początku napiszę, że w dniu przed nocą, w której mi się to przyśniło, kupiłam pieska. Aby nie wprowadzać zawiłych nazw ras, nazwijmy mojego pieska ,,Moim''. Były tam także pieski innej rasy - nazwijmy ,,x''. Moje dwie znajome mają pieska rasy x. A teraz wracając do konkretów: Byłam z Moim pieskiem na spacerze niedaleko mojego bloku. Była grzeczna, ładnie szła na smyczy - wszystko wspaniale. Potem nagle już z nią nie szłam, ale jej szukałam, bo uciekła. Panicznie się bałam, że jej nie odnajdę, szukałam z mamą w wielu miejscach. W końcu w śnie mi się nie udało jej odnaleźć... Potem już byłam zupełnie gdzie indziej. Stałam koło wyjazdu z tunelu - również w moim mieście - przejeżdżam tamtędy regularnie co jakiś tydzień. Stałam koło drzewa z moją koleżanką (posiadającą pieska x). Martwiła się czymś. Dookoła było ciemno, kręciło się sporo osób. Panował nieład, nawet lekka panika. W otoczeniu widziałam ogień. Nagle wszystko się zmieniło - było jasno, pogodnie. Ogółem spokojnie. Miałam pieska x mojej koleżanki w opiece. Było to to samo miejsce. Piesek był bez smyczy, chodził sobie. Nagle podszedł do ulicy przy wyjeździe z tunelu - panował duży ruch. Wystraszyłam się, ale pomyślałam, że jest za mądry, żeby wejść pod samochód. Stałam spokojnie. Potem przeszedł kilka razy przez ulicę pomiędzy samochodami. Tutaj zaczęłam się bać nie na żarty. Potem go wołałam - ale absolutnie już nie w panice, nawet nie nazwałabym tego strachem. Bardziej zakłopotaniem w stosunku do koleżanki w razie, gdyby coś mu się stało. Potem bach - przejechał go samochód. Leżał zakrwawiony na jezdni, ruch ustał.Powróciło otoczenie z ogniem i płaczącą koleżanką. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.