Skocz do zawartości

SEN PROROCZY


Gość agii

Rekomendowane odpowiedzi

ja miałam wiele razy w życiu sny, które mi coś mówiły, raczej były symboliczne ale i charakterystyczne więc potrafiłm je odczytać! Pamiętam np jak przyśniło mi się, że jestem przed domem mojej babci i trzymam za ręke jakiegoś chłopaka, nie mogę dostrzec jego twarzy, wiem że go bardzo kocham zbiegamy z górki, na początku jesteśmy niewinnie i mocno w sobie zakochani, całujemy się przytulamy a potem cały czas schodząc z tej górki stajemy się coraz starsi,ale wciąż trzymamy się za ręce i zakręcamy. Wtedy ten chłopak-mój ukochany mężczyzna ubrany w czarny garnitur staje bo upuścił teczkę ja mu ją podnosze!

Gdy sie obudziłam poczułm że ten sen ma głębszy sens że Bóg mi chce nim powiedzieć że niedługo poznam kogoś z kim się na długo związe. Pamiętam że od tamtego dnia już nie martwiłam się czy znajdę kiedyś odpowiedniegi dla siebie człowieka. Noi po krótkim czasie faktycznie poznałam chłopaka, dziś jestem jego żoną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 311
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Rita

    13

  • _Domi_

    8

  • Selenka82

    5

  • Boadicea

    5

Top użytkownicy w tym temacie

ja miałam wiele razy w życiu sny, które mi coś mówiły, raczej były symboliczne ale i charakterystyczne więc potrafiłm je odczytać! Pamiętam np jak przyśniło mi się, że jestem przed domem mojej babci i trzymam za ręke jakiegoś chłopaka, nie mogę dostrzec jego twarzy, wiem że go bardzo kocham zbiegamy z górki, na początku jesteśmy niewinnie i mocno w sobie zakochani, całujemy się przytulamy a potem cały czas schodząc z tej górki stajemy się coraz starsi,ale wciąż trzymamy się za ręce i zakręcamy. Wtedy ten chłopak-mój ukochany mężczyzna ubrany w czarny garnitur staje bo upuścił teczkę ja mu ją podnosze!

Gdy sie obudziłam poczułm że ten sen ma głębszy sens że Bóg mi chce nim powiedzieć że niedługo poznam kogoś z kim się na długo związe. Pamiętam że od tamtego dnia już nie martwiłam się czy znajdę kiedyś odpowiedniegi dla siebie człowieka. Noi po krótkim czasie faktycznie poznałam chłopaka, dziś jestem jego żoną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lotheri ma racje. Ludzie! Gdzie ten rozsądek/porządek o który prosiłem? Chyba nie chcecie żeby wasz kochany adminek się rozpłakał? :mrgreen:

 

Temat już jest. Proszę się w nim wypowiadać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lotheri ma racje. Ludzie! Gdzie ten rozsądek/porządek o który prosiłem? Chyba nie chcecie żeby wasz kochany adminek się rozpłakał? :mrgreen:

 

Temat już jest. Proszę się w nim wypowiadać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaśli chodzi o sny prorocze to miałam kilka, informowały mnie głównie o zbliżających się nieszczęściach nigdy o pozytywnych zmianach.Raz miałam sen gdzie spacerowałam po parku i leżała kartka z zapisanymi numerami multilotka, zaraz po przebudzeniu zakreśliłam te numery, które spamiętałam i rzeczywiście niektóre były, lecz nigdy do końca nie udaje się wszystkiego zapamiętać, wiem że można programować sny, nie wiem czy komuś się udaje. Sny zawsze zawierają coś z naszego życia, ale czasem przypominamy sobie jak już coś się wydarzy. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaśli chodzi o sny prorocze to miałam kilka, informowały mnie głównie o zbliżających się nieszczęściach nigdy o pozytywnych zmianach.Raz miałam sen gdzie spacerowałam po parku i leżała kartka z zapisanymi numerami multilotka, zaraz po przebudzeniu zakreśliłam te numery, które spamiętałam i rzeczywiście niektóre były, lecz nigdy do końca nie udaje się wszystkiego zapamiętać, wiem że można programować sny, nie wiem czy komuś się udaje. Sny zawsze zawierają coś z naszego życia, ale czasem przypominamy sobie jak już coś się wydarzy. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Bardzo czesto zdarza mi się, że sni mi sie woda co nie zawsze oznacza szczescie!tzn ja słyszałam, ze oznacza obmowe, plotki! i wlasnie to najczesciej mi sie sprawdza, tzn bardzo czesto gdy sni mi sie wlasnie woda niedlugo po tym dowiaduje sie, ze ktos mnie obmawiał za plecami!!! :oops: :D ale nie przejmuje sie tym ale np kiedy sni mi sie czysta woda wtedy wiem ze ktos o mnie mowi dobrze!!!!!teraz coraz czesciej zagladam do senników internetowych!!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie np. kiedy śni się , że widzę z okna samochód lub inny pojazd wiem, że będzie wypadek. Sprawdziło mi się to już 4 razy. Pierwszy, kiedy we śnie widzałam samochód moich dziadków wyglądając przez okno w swoim bloku. Sen przerwał rono telefon z wiadomością o stłuczce. Następny dotyczył autobusu jakim moja siostra jeżdziła do szkoły. Było bardzo ślisko. Ostrzegłam siostrę, ale jechać do szkoły musiała. Spóżniła się na pierwszy autobus...na szczęście. W drodze mijała ten na , który nie zdążyła, leżał w rowie. Jeśli widzę samolot, to wiem że dojdzie do katastrofy i też się sprawdza. Jechałm raz autobusem i naszła mnie dziwna myśl...zobaczyłam motocyklistę, wpadającego w bok autobusu. Nie wiem skąd to wyobrażenie przyszło. A wieczorem w wiadomościach podają o motocykliście, który wpadł pod autobus. Przeszedł mnie dreszcz.

Podobnych sytuacji miałam sporo. Jeśli przyśni mi się osoba, nawet taka, której dawno nie widziałam to wiem, że spotkam się z nią lub zadzwoni. Wstając rano zawsze mniej więcej wiem co spotka mnie podczas dnia. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wysłany: 2006-01-13, 09:59

 

 

--------------------------------------------------------------------------------

 

Mnie np. kiedy śni się , że widzę z okna samochód lub inny pojazd wiem, że będzie wypadek. Sprawdziło mi się to już 4 razy. Pierwszy, kiedy we śnie widzałam samochód moich dziadków wyglądając przez okno w swoim bloku. Sen przerwał rono telefon z wiadomością o stłuczce. Następny dotyczył autobusu jakim moja siostra jeżdziła do szkoły. Było bardzo ślisko. Ostrzegłam siostrę, ale jechać do szkoły musiała. Spóżniła się na pierwszy autobus...na szczęście. W drodze mijała ten na , który nie zdążyła, leżał w rowie. Jeśli widzę samolot, to wiem że dojdzie do katastrofy i też się sprawdza. Jechałm raz autobusem i naszła mnie dziwna myśl...zobaczyłam motocyklistę, wpadającego w bok autobusu. Nie wiem skąd to wyobrażenie przyszło. A wieczorem w wiadomościach podają o motocykliście, który wpadł pod autobus. Przeszedł mnie dreszcz.

Podobnych sytuacji miałam sporo. Jeśli przyśni mi się osoba, nawet taka, której dawno nie widziałam to wiem, że spotkam się z nią lub zadzwoni. Wstając rano zawsze mniej więcej wiem co spotka mnie podczas dnia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

ja również ma ostatnio prorocze sny z reguły te sny ostrzegaja mnie przed jakims niebezpieczeństwem. Gdy sni mi sie krew zazwyczaj oznacza to ze moja córeczka zchoruje i to sie zdarzyło naprawde naprawde kilkakrotnie.Kiedy sniło mi sie ze kaszlała krwia to okazało sie ze ma zapalenie oskrzeli i trafiła do szpitala. Sniło mi sie również ze wilki chciały mnie zaatakowac, nie wiedzialam co to znaczy do dnia kiedy zostałam pobita. No i pare dni temu sniło mi sie ze krokodyl chciał mnie ugryżc w senniku sprawdziłam co to znaczy i okazało sie ze zostane zdradzona pzrez przyjaciela ,rzeczywiscie osoba której uafałam zdradziła mnie w momencie kiedy jej najabrdziej potrzebowałam ona odsuneła sie ode mnie. Wiem ze te sny maja bardziej charakter symboliczny ale dzieki nim moge przygotowac sie na to co mnie moze spotkac i moze nawet zaradzić temu......????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... bardziej przygotować się psychicznie. Zaradzenie tak naprawdę zależy od przedziału czasu od momentu śnienia do spełnienia oraz oczywiście od bezbłędnego odczytania sensu i skojarzenia zdarzeń oraz osób. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czesto mam sny ktore sie sprawdzaja , czasem bardzo sie boje gdyz sa to sny zwiazane ze smiercia . CZesto miiewam sny gdzie widze swoja smierc lub ulegam powarznym wypadkom. Jest tak od 1,5 roku w tym czasie przysnily mi sie 2 osoby ktore widze zywe a wiem ze w tym czasie sa po tpadku lub chore , obydwie osoby zmarly zaraz na drugi dzien .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość spiacy krolewicz

A mnie raz sie przysniły pytania na mature z polskiego i historii.Uczylem sie tylko znich i o dziwo wszytkie były. Normalnie byłem pod wrazeniem. Mialem takze wiele snow jesli chodzi o egzaminy gdzie sniły mi sie pytania na ustnym. Dzieki temu zawsze zdawałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no tak jak Ty spiacy krolewiczu to chyba kazdy by chcial;)

 

co do proroczych snów tesh mi sie kilka razy przytrafil... otóz snilo mi sie ze milelismy isc z klasa na wycieczke do jakiegos budynku, ale on przed naszym przyjsciem spalil sie.......po czym za kilka dni okazalo sie ze tyl maly wypadek tam i z wycieczki byly nici....w sumie to sam nie wiem skad biora sie takie sny;P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż za prowokująca wypowiedź, na mnie zadziałała jak kopniak. Nie jest to zbieg okoliczności, jeżeli takiej odpowiedzi oczekujesz. Problem polega na odróżnieniu symboliki od proroctwa oraz właściwej interpretacji. Masz dowody na to, że osoby które Ci się śniły - pojawiły się na zasadzie sygnału ( one w Twoich snach nie umarły ), że zdarzy się coś tragicznego. Przypuszczam, że takie sytuacje będa się powtarzały. Jeżeli chodzi o twoją śmierć - trudno powiedzieć. To może być tylko symbolika - oznaczająca zmiany w życiu, np. nagłe ( stąd ukazane jako wypadek ). Ale nie można tego tłumaczyć z zasady, że "na gorsze". Po prostu zmiany... Ty chcesz uzyskac odpowiedź, czy wyśniłaś własną śmierć. Szczerze mówiąc - watpię. Tym bardziej, że rzeczywista śmierć nie objawia się w Twoich snach jako śmierć ( te osoby w wizji żyją ). Proponuję poczytać temat: Śmierć, właśnie. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czy moje sny cos mi mowia czy tylko to zbieg okolicznosci , a moze zbyt trodny do interpretacij czkam na odp

 

wiesh moim zdaniem moglabys ta wypowiedz troche rozwinac bo trudno cos na ten temat powiedziec..chyba ze wczesniej napisalas n ten temat a ja niezauwazylm to przepraszam z gory :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Opisałam ten sen tutaj, ale jeszcze nie wiem w jaki sposób może się sprawdzić....

Już wcześniej wspominałam o snach, które sprawdzają mi się, ale najbardziej wtedy, kiedy we śnie widzę pewne wydarzenia, przedmioty wyglądając przez okno. Do tej pory zawsze miały potwierdzenie w rzeczywistości. Jeśli śni mi się samochód lub inny pojazd, a ostatnio prom( przed zatonięciem tego w Egipcie) to wiem, że będzie wypadek, czy inna niemiła historia dotycząca tego co widziałam.

Dziś właśnie we śnie wyglądałam przez okno, było to jakieś 6-7 piętro i ktoś mówił, że czyszczą reaktor. Z góry widziałam jakby plac budowy, robotników, a ten reaktor wyglądał jak wielka, niebieska betoniarka. Obawiałam się, że będzie wybuch. Wiedziałam, że powietrze i wszystko jest napromieniowane, nie chciałam wyjćś z tego pomieszczenia. A do tego za oknem, przy bloku leżały samochody, jeden na drugim, aż do mojego okna. Ostatni (przypominał żółto-czarną TAXÓWKĘ z zachodniego filmu) chwiejąc się dotykał kołami szyby, a ja bałam się, żeby jej nie rozbił.

To tyle, co najważniejsze. Oby ten reaktor nie okazał się zupełnie reaktorem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość rumun

czesc! moze mi ktos odpowie na to co znaczy prosty gest ktory napotkalem w snie. Snilo mi sie jedynie ze trzymam za reke moja dobra kolezanke w ktorej kiedys sie zabojalem. ale teraz do niej nic specjalnego nie czuje. nie wiem co to ma znaczyc> nie wiem co myslec o tym . moze ktos cos mi doradzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość rumun

czesc! moze mi ktos odpowie na to co znaczy prosty gest ktory napotkalem w snie. Snilo mi sie jedynie ze trzymam za reke moja dobra kolezanke w ktorej kiedys sie zabojalem. ale teraz do niej nic specjalnego nie czuje. nie wiem co to ma znaczyc> nie wiem co myslec o tym . moze ktos cos mi doradzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Ja taki sen miałam raz... Snila mi sie moja przyjaciolka. Stała za rzeką, I choc nawolywalismy ja, ona nas nie widziala... Nagle znalazlam sie przed pomnikiem czarnego aniola trzymajacego kose i placzacego krwawymi lami... Upadlam, a u cokolu tego pomnika zobaczylam przepiekne, czarne z biala prega tulipany... Chcialam je zerwac, ale cos mi powiedzialo, ze nie moge, ze to jeszcze nie jest moj czas... Obudzilam sie. Mialam wrazenie, ze ten sen wrozy cos bardzo niedobrego... Ze stanie sie cos strasznego. Kilka godzin potem, moja kolezanka oznajmila mi, ze owa przyjaciolka nie zyje...:(

 

Tylko ten jeden raz mialam sen, ktory mi cos powiedzial...

 

 

I mialabym taka prosbe... Czy ktos wie, co symbolizowaly te kwiaty...? Bo wydaly mi sie baardzo dziwne....

 

Pozdrawiam...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rumun- że była i chyba wciąż jest w Twojej podświadomości "bliską osobą". Taką, która coś w Tobie zmieniła. Pozdrawiam.

endena - sen Ci powiedział o tym wydarzeniu, bo rzeczywiście było bardzo dramatyczne. To jak z hałasem, im bliżej jego źródło i im głośniejszy, tym bardziej go słyszysz. Sytuacja, o której napisałaś była naładowana energią, im bliżej Ciebie się pojawiła, tym bardziej mogłaś ją poczuć. Kolor czarny jest kolorem między innymi żałoby. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MOJE SNY SĄ OKROPNE TZN. DLATEGO ŻE ZAWSZE SIE SPRAWDZAJĄ .

WIELE RAZY ZANIM SIE COŚ MIAŁO STAĆ WCZEŚNIEJ SIĘ MI TO ŚNIŁO A ZWŁASZCZA JAK MA KTOS ZNAJOMY LUB Z RODZINY MIEĆ JAKIEŚ PROBLEMY. NAJGORSZE SĄ TE W KTÓRE ODCZYTUJE JAKO ZAPOWIADAJĄCE ŚMIERĆ KOGOŚ ZNAJOMEGO A ZA PARE DNI DOWIADUJE SIE ŻE FAKTYCZNIE TA OSOBA ZMARŁA. TAK BYŁO Z KOLEŻANKI CÓRKĄ KTORA MIAŁA 14 LAT

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przykro mi z tego powodu, bo wiem jakie to uczucie nosić w sobie realną groźbę tragicznych wydarzeń i zastanawiać się, kogo to dotyczy bądź też jak to sformułować, aby nie zabrzmiało - śniło mi się...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Moja mama czasem ma prorocze sny, ja miałam może dwukrotnie. Kiedy mojej mamie śni się zmarły wujek, oznacza to śmierć kogoś bliskiego. Zawsze się sprawdza, nawet wtedy, kiedy mama uświadamia sobie w śnie, że to sen i próbuje wujka przegonić (tak swoją drogą to była to cudowna osoba). Natomiast kiedy śni jej się babcia- nieboszczka zazwyczaj jest to sen na przestrogę albo nowinę. Też się zawsze sprawdza. Moja mama w ogóle ma jakieś takie zdolności, jakiś dar. Szczerze powiedziawszy, to jej trochę zazdroszczę, bo moje sny są raczej ubogie, a co najgorsze- nie potrafię ich interpretować!

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja rowniez miewam sny prorocze, przede wszystkim kiedy ktos ma umrzec. Zawsze wiem, ze ktos odejdzie, po przebudzeniu jednak nie potrafie odczytac kogo ten sen dotyczyl.

Pod koniec sierpnia, a moze z poczatkiem wrzesnia 2005 roku mialam najdziwniejszy sen, jaki mi sie przysnil kiedykolwiek. Wiedzialam ze moze oznaczac smierc kogos bliskiego. Ale nie dopuszczalam tej mysli do siebie. Wolalam udawac ze nie wiem co on oznacza. Z jednej strony zapowiadal smierc, z drugiej byl bardzo cieply i dobry.

Snilo mi sie, ze wracalam ze znajoma do domu. I calkiem niespodziewanie, niebo przybralo barwe teczy. Na nim pojawilo sie tez miliony skrzacych sie iskierek. Ale to nie byly iskierki... To byly malenkie kamienne tabliczki w ksztalcie liscia. Jak bardzo sie zdziwilam ze odpowiada on na pytania zadane w mysli. I nagle.... wraz z kolezanka pojawilysmy sie przed Starym Cmentarzu miejskim, najstarszym i zabytkowym. Nie rozumialam o co chodzi zapytalam w myslach, a na listku pojawila sie odpowiedz "spojrz na brame wejsciowa". Spojrzalam i rzeczywiscie, z cmentarza wychodzili ludzie, dziwnie poubierani. Ale to nie byli ludzie tak naprawde, byli bardzo szarzy, wrecz nieco przezroczysci. Nie przestraszyl mnie widok setki duchow wychodzacych sobie w srodku bialego dnia z cmentarza. Wrecz przeciwnie. Poczulam jakies cieplo, w mysli blysnelo mi :koniec swiata" i prawie natychmiast mimowolnie zadalam pytanie "Czy moglabym spotkac sie ze swoim SP Dziadziem?" Natychmiastowa odpowiedz na listku "Nie nie mozesz sie widziec z dziadziem", "ale dlaczego?" - kolejne pytanie i kolejna odpowiedz, tym razem nie jasna jakby zamazana "Nie mozesz zobaczyc Dziadka bo to jeszcze nie Twoj czas, teraz czas na...." Reszty odpowiedzi nie moglam odczytac. Niestety. Po kilku dniach okazalo sie ze babcia (zona dziadzia ze snu) ma raka przewodu pokarmowego, przeszla operacje, lecz nowotwor byl zlosliwy, wkrotce byly przerzuty na wezly chlonne i na pluca. Babcia zmarla w niecaly miesiac pomoim snie. Po pogrzebie, wracalismy do domu z rodzicami,przejezdzalismy wlasnie obok starego cmentarza miejskiego, zobaczylam opadajace liscie, i zrozumialam, nie moglam spotkac sie z dziadziem, bo to byl czas babci, to ona miala sie z nim spotkac. Do tej pory nie potrafie sie pogodzic ani ze smiercia babci, ktora byla okazem zdrowia kiedy ja wysnilam ten sen, ale jestem szczesliwa za ten sen, bo on bardzo mi pomogl po smierci babci....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rito nie czytalas dokladnie mojej wypowiedzi jestem szczesliwa za ten sen, bo w jakis sposob przygotowal mnie na to co mialo sie wydarzyc, owszem nie do konca pogodzilam sie z faktem, iz moja babcia odeszla, ale dzieki temu snu zrozumialam, ze jestem silnie zwiazana uczuciowo z moja rodzina, a oni ze mna. Bo przeciez o to tu chodzi - czyz nie?Ten sen uswiadomil mi, ze jesli tylko troche postaram sie i bede noje sny odpowiednio interpretowac, moge rozwinac te zdolnosc i wykorzystac ja w jakims dobrym celu. Noga mbnie one nakierowywac na pewne zdarzenia, moge przygotowac dzieki snom na te wydarzenia swoich najblizszych no i oczywiscie mnie. I dlatego odczytuje to jako cos pozytywnego... Czy to zle albo egoistyczne?

Jesli mam byc szczera sen zwiastujacy smierc mialam juz nie pierwszy raz, ale wowczas nie mialam pojecia kto umrze, wiedzialam jedynie ze bedzie to jakis przyjaciel rodziny, snil mi sie wypadek samochodowy i to ze wnim utracilam wszystkie zeby. Nie wiedzialam jednak z ktorej strony smierc nadchodzi. Pamietam to jak dzis, to bylo 2 lata temu , z piatku na sobote. A w niedziele dowiedzialam sie, ze w sobote zmarla najblizsza sasiadka i dobra przyjaciolka mojej babci. Ale miewam sny nie tylko zwiastujace smierc, calkiem niedawno.. Snilo mi sie ze bylam na wycieczce z moimi rodzicami i narzeczonym.Szlismy pod jakas gore, u szczytu byl zamek. I nagle z gory zaczely spadac bele, a raczej pnie wylamanych drzew. Bylo slisko mnostwo blota, obok przeplywal strumyk. Ja i rodzice zdazylismy odskoczyc, moj narzeczony niestety nie. A bele spadaly na niego, na szczescie zadna go nawet nie drasnela, az w koncu zdobylam sie na odwage i uratowalam go, zaciagajac w bezpieczne miejsce. Wiem ze bele spadajace z gory oznaczaly klopoty, kobiety lub mezczyzn, ktorzy beda chcieli nas rozdzielic. Strumien przedstawial uplywajacy czas. A fakt uratowania go, byl dla mnie wskazowka zebym zaufala sobie jemu i naszym uczuciom, a napewno nasze decyzje nie beda bledne, a nasz zwiuazek przetrwa. I oczywiscie. wkrotce po tym Jakies osoby niezyczliwe i zazdrosne zaczely ingerowac w nasze zycie i zwiazek, ale dzieki zaufaniu, wszystko co zle minelo ( no moze nie do konca pozostaly echa wszystkich wydarzen i przesladujaca nas obserwujaca ciagle z ukrycia osoba lub te osoby) ale zwiazek przeszedl probe, my wyszlismy z tego zwyciesko, i dlatego ufam i wierze w moje sny i dlatego ciesze sie, ze one sa....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rito nie czytalas dokladnie mojej wypowiedzi
- skąd pomysł, że nie przeczytałam Twojego postu dokładnie? Wg mnie kwestia powodu Twojego szczęścia nie była tak bardzo ewidentna w opisie, a ja byłam ciekawa odpowiedzi.
I dlatego odczytuje to jako cos pozytywnego... Czy to zle albo egoistyczne?
- chyba nadinterpretujesz moje słowa... W którym miejscu zarzuciłam Ci coś takiego?

Wydawało mi się, że forum to dobre miejsce do dyskusji i wszelkie pytania ( w jakichś ramach ) są na miejscu. Powiem Ci, że po przeczytaniu tej wypowiedzi boję się pisnąć do Ciebie choć słowo...

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rito, alez ja Cie nie oskarzam o nic, ja poprostu cale zycie bylam posadzana przez mame o egoizm :) ale to ju znie jest strefa snow ale czysta psychologia, wiec moze to pozostawmy, a obawiac sie mnie nie musisz:) Nie gryze, kazde pytanie, poddanie tematu mojej teori w watliwosc mnie cieszy, bo to znaczy ze to co pisze jest interesujace i moge z kims o tym porozmawiac, ze moze jest ktos kto ma wiedze ktroej ja nie posiadam, lub zupelnie inny horyzont myslowy , patrzy przez zupelnie innyp ryzmat z innego punktu widzenia, gdzies z boku bez zbednych emocji... :)

I co wazniejsze, moze lub chce sie ze mna tym podzielic... Dziekuje za to :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rito, alez ja Cie nie oskarzam o nic, ja poprostu cale zycie bylam posadzana przez mame o egoizm
- to wiele wyjaśnia, potrafię to zrozumieć - sama mam wiele niewyleczonych urazów z dzieciństwa. Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kazdu z nas ma urazy z zycia, ja jestem jedynaczka i mam mame "pedantke" ktora chce zeby jej dziecko bylo idealnie wychowane. Obnrala metode Jesli sprawisz ze twoje dziecko bedzie zakompleksione nie bedzie ono zadzierac nosa" i konsekwentnie sie tego trzymala, poprostu negujac i krytykujac wszystko co kiedykolwiek zrobilam. [shadow=violet:f98c08b3da][/shadow:f98c08b3da]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Walcze z tym Rito, i powoli zauważam, że zaczynam wygrywać tę walkę.. ale to temat na inny post z innej dziedziny na tym forum - psycholgia... Buziaki :grin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

W lutym zeszłego roku miałam dziwny sen, śnił mi się pogodny dzień, jechałam gdzies (chyba) ze znajomymi. Przejezdzliśmy przez las- był podzielony na ciemny i jasny...

w tej jasnej stornie było tak ładnie, słonce pobłyskiwało pomiędzy gałęziami . Nagle było rozgałezienie dróg, na zakręcie. Zobaczyłam małą biegnąca dziewczynkę (po jasnej stornie lasu) zaczęłam ja gonić...biegłam za nią, ona się głośno smiała i usmiechała się do mnie, ja również zapamiętałam ze byłam radosna...

 

rano sprawdziłam co oznacza -gonić dziecko- "opuści cię ukochany"

po kilku dniach chłopak nieoczekiwanie i bez zadnych powodów mnie zostawił

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W lutym zeszłego roku miałam dziwny sen, śnił mi się pogodny dzień, jechałam gdzies (chyba) ze znajomymi. Przejezdzliśmy przez las- był podzielony na ciemny i jasny...

w tej jasnej stornie było tak ładnie, słonce pobłyskiwało pomiędzy gałęziami . Nagle było rozgałezienie dróg, na zakręcie. Zobaczyłam małą biegnąca dziewczynkę (po jasnej stornie lasu) zaczęłam ja gonić...biegłam za nią, ona się głośno smiała i usmiechała się do mnie, ja również zapamiętałam ze byłam radosna...

 

rano sprawdziłam co oznacza -gonić dziecko- "opuści cię ukochany"

po kilku dniach chłopak nieoczekiwanie i bez zadnych powodów mnie zostawił

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Miałem dziś w nocy taki sen, śni mi się kuzynka która ma zmartwioną minę i mówi że jakaś Ania jest, ale żadnej Ani nie znam a akcja się dzieje u mojej babci na podwórku. Już jak zobaczyłem minę kuzynki to już wiedziałem że coś nietakt jest. Zobaczyłem samochód swój, ide dalej a w starym kurniku siedzieli tak jak z obrazu ostatniej wieczerzy Jezusa i padłem na, Jezus coś domnie powiedział ale nieusłyszałem i powiedziałem „proszę” a On odpowiedział mi czego mu już nie macham ręką – chyba o to chodziło ja tak to zrozumiałem. I zaraz się pojawił mały chłopak przypuszczam ze to był anioł i powiedział że zabieramy cie z sobą. Jak to usłyszałem powiedziałem nie i się obudziłem. Po obudzeniu miałem takie dreszcze że niewiedziałem co się dzieje, byłem tak wystraszony ze niemoglem zasnąć, a pyzatym się bałem zasnąć ale puzniej dreszcze mi przeszły i usnełem.

Powiedzcie mi czy to coś moglo oznaczać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

odpowiedział mi czego mu już nie macham ręką
- a "machasz", w sensie Twojej wiary?
I zaraz się pojawił mały chłopak przypuszczam ze to był anioł i powiedział że zabieramy cie z sobą.
- coś się wydarzyło, co obudziło w Tobie przynajmniej myśl o pewnych ważnych wartościach w życiu:
powiedziałem nie i się obudziłem
- oj, bronisz się przed nią...

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeju nie chcialabym miec proroczych snow! Sny sa bardzo dziwne! i czasami sie ich boje zadko sni mi sie cos przyjemnego! ostatnio snil mi sie nietoperz ze nie chcial puscic mojej reki ale naszczescie jak czytalam nie oznacza on niczego zlego a wrecz przeciwnie wiec nie mam sie czym martwic! A czy macie czasem tak ze zaczyna wam sie cos snic budzicie sie potem znow zasypiacie i ten sen wam sie dokancza?? ja tak i to troche dziwne :?:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Mam wielką prośbę. Ostatnio dosyć częto śnią mi się różne rzeczy. Nie było by w tym nic dziwnego gdyby one następnego dnia lub w ciągu tygodnia się nie spełniły. Ostatnio śniło mi się, żę wyszłam z daeno niewidzianą kuzynką na spacer (mieszkam na wsi). I nagle pociemniało i zaczeły się scigac auta. Jedno wyprzedzało 2 pozostałe.Mała się bała ich przeraźliwych ryków, ja również. Miały oślepiające światła. Gdy jeden pędził na nas uciekłyśmy do sąsiada za bramę. I następnego nia odwiedził nas brat mamy z 2 dzieci. I chłopczyk bawił się na dworze z moim bratem. Bedąc w domu usłyszałam tylko huk i krzyk brata. Jacyś wariaci ścigali się (było ich 3) i jeden nie wyrobił zakrętu. A, że mieszkamy na zakręcie staranował cały płot. Chłopczyk w tym momencie chciał podejsc do bramki i gdy auto uderzyło, zabiłoby go. Ale brat czuwał nad małym. Odciągnął go. Jednak Krzysiu nie potrafił się otrząsnąć z tego. Dopiero gdy sobie uświadomiłam,że kolejny sen się spełnił doznałam szoku. Proszę o pomoc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sun1986...masz po prostu bardzo rozbudzoną Intuicję. Niektórzy tak właśnie mają, i to nie jest nic złego. Nie należy się też tego bać. Czasem po prostu przyszłe wydarzenia przenikają do snów.....

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...przenikają natomiast by pomóc dostrzec wiele rzeczy, których nie dostrzegamy, bądź nie chcemy dostrzec. Przenikają, by zwrócić uwage nam na to, co ważne...

W końcu przenikają, by móc nieść pomoc, by ustrzec. Szkoda, że wielu nie zdaje sobie z tego sprawy. Ale przenikają także po to, by pogrążyć...przenikają i cofają się do przeszłości, zwracając nam najbardziej dramatyczne chwile z życia, o których milibyśmy ochote zapomieć...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O, tak Nikopol masz rację. Ja też chciałabym zapomnieć o pewnych niemiłych wydarzeniach z przeszłości. Ale się nie da. To powraca. W snach. Ze zdwojoną siła...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcem. Wracają do mnie alkocholowe libacje mojego(znienawidzonego zresztą przezemnie) ojca, które zawsze kończyły się tak samo-katowaniem mojej matki, i jęczeniem moim i mojego rodzeństwa po nocach. Oprócz tego policja podjeżdżająca pod dom, by go zabrać. To wraca. Zawsze, i nigdy nie wiem kiedy....

 

A tak na marginesie-zamieściłam tutaj wczoraj swój sen, ale jak dotąd nikt go nie zinterpretował. Zawsze odpowiadacie czy zostawiacie jakieś sny bez odpowiedzi?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety nie odpowiem Ci na to pytanie, gdyż jestem tutaj zwykłą płotką... :wink: i nie w mojej mocy odpowiadać na takie pytania... :razz: (Głos powinien zabra raczej jeden z HERSZTÓW - moderatorów...których serdecznie pozdrawiam :razz: )

Zamiast tego poszukam i postaram się zinterpretować "ową zgubę na tym forum"...

 

pozdrówka również dla Ciebie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ach dzięki bardzo. A tak na marginesie(to moje ulubione ostatnimi czasy wyrażenie)-to zamieściłam tu przed chwilą pokręcone sny mojego brata. Mam nadzieję, że chociaż je przeczytasz, gdyż są takie pokręcone i śmieszne, że musiałam co sekundę lecieć do kibelka, bo nie wyrabiałam ze śmiechu....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ZABÓJSTWO NIEWINNEGO CZŁOWIEKA
- serio, znalazłaś takie hasło? :cool:

Śmierć jest często symbolem zakończenia jakiejś sytuacji ( jak w realu ), w związku z tym tak bym to interpretowała. Inna sprawa, że tutaj było "usiłowanie", więc nie do końca jestem przekonana, czy rozpad Twojego związku akurat w tym momencie - to taka pewna sprawa... Pozdrawiam.

P.S. Uroczy nick...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do Rity :D nick z powodu tego ze wszytko potrafie naprawić TAŚMĄ :D a nie że w wchodze do dupy:P

 

A co do znaleźnienia takiego hasła to weszłam w pierwszy lepszy sennik i takie już było wiec uznałam mojego barat jako osobe niewinna bo pomimo tego ze daje w kość czasami to ma w końcu 7 lat i jeszcze nie wiem co to prawdziwy grzech :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój sen proroczy dotyczy bójki, przypomniał mi się po fakcie. Jest ciemno leże w rowie i bije sie z facetem, krzycze, ale nikt nie słyszy.

Co do następnego snu nie mam pewności. Sni mi się cyklicznie sen o trudności w chodzeniu, bolą mnie nogi i idę bardzo powoli. Nogi rzeczywiście mnie bolą czasami jak idę, ale nie wiem czy pierwszy sen miałem nim zaczeły mnie boleć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...zdarza się!!! A fakt czy było przed czy po nie jest za bardzo istotny, gdyż sen ten zwyczajnie obrazuje, to co sie ma wydarzyc, albo to co sie juz wydarzyło...

Interesuje mnie tylko ta niemoc w nogach, jakbyś mógł to bardziej szczegółowo opisać...

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

We śnie czuje jakbym nogi miał z ołowiu i nie moge zrobić więcej niż dwa kroki, coś powoduje, że później nie potrafie dalej iść. Czuje też tłumy ludzi obok przemykających szybko w obie strony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No więc miałem przedziwny sen, w ktorym jestem w łazience spoglądam w lustro i widze jak strasznie szybko rosnie mi broda wąsy no ogulnie zarost, najciekawsze jest to ze zarost rósł mi także na nosie... Powie mi ktos co to może oznaczać?[shadow=green:aaaeb6017d][/shadow:aaaeb6017d]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich :)

Jestem pierwszy raz na tym forum. Postanowiłam się zarejestrować, gdyż miewam dość znaczące i nawet prorocze sny.

 

W kwietniu śniło mi się, że na zewnątrz domu był pożar i w domu robiło się coraz goręcej. Polewałam ściany wodą i mówiłam innym żeby też tak robili.

Tej samej nocy śniło mi się, że ja i mój mąż poszliśmy na zakupy. W sklepie była loteria i mój mąż powiedział, aby wybrać numer 8. Prowadzący źle zrozumiał i wybrał 88. Trzeba było odpowiedzieć na proste pytanie, ale nawet nie zdążyliśmy, bo ktoś za nami odpowiedział na nie. Wygraliśmy sporo pieniędzy (gruby plik banknotów bo 50 zł) i kilka gier elektronicznych.

 

Gdy obudziłam się wiedziałam, że nie są to dobre sny, a przedewszystkim ostrzegają przed: pożar - złodziej; duża wygrana - strata...

Było to okres przedświąteczny, więc ostrzegłam mojego męża przed kradzieżą (wiadomo - złodzieje w tym czasie więcej kradną).

Niestety, złodziej pojawił się w innym momencie... Za dwa dni, mojej córce, w biały dzień, ukradziono rower... Nacieszyła się nim 3 dni :!: :evil:

 

O innych snach, które były podobnie znaczące, napiszę później.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Ja pamiętam tylko jeden sen proroczy.

Było to jakieś dwa lata temu.

Śniło mi się, że byłam wielkim robotem(tylko w nocy, w dzień bylam sobą) i zabijałam ludzi oblewając ich kwasem.

Nastepnego dnia moj tato majstrowal cos przy samochodzie i ...byl malenki wybuch i zostal oblany kwasem!!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Witam!

Mam 19 lat i zdarzyło mi się juz kilkakrotnie że miałam prorocze sny. Najczęściej zwiastowały jakies nieszcęście. W czerwcu sniły mi się leżace na talerzu 3 kawałki czerwonego mięsa. Obudziłam się rano i pomyślałam"Boże przecież to tylko sen". Zapomniałam o śnie i nie zamierzałam się nim przejmować. Oczywiście widziałam co moze on oznaczać. niestety po około miesiacu zmarła moja nauczycielka, następnie 2 przyjaciół rodziny.

 

Jednak ostatnio miałam sen który zapowiadał coś dobrego.Od lipca oczekiwałam wyników postępowania rekrutacyjnego by dostac sie na studia. Niestety dostawałam tylko listy pod tytułem "deczja o nieprzyjęciu na studia wyższe". Byłam zdołowana. Szanse były marne, a ja bardzo chciałam się dostac na upragniony kierunek. Z czasem pogodziłąm się z tym, ze nici z dziennych studiów. Ale pewnej nocy( z soboty na niedziele) przysnil mi się sen. Szłam razem z rodzicami szeroką, gładą drogą asfaltową(jakgdyby szosą w lesie). Po bokach drogi były wysokie ładne drzewa, neibo było błękitne i swieciło słońce. Droga była prosta. Przeczytałam w senniku co oznacza taki sen. Okazało się ze zapowiada szczęcie, dobre czasy. Kilka dni później wszystko sie zmieniło nalepsze. Zwolniło się miejsce i przyjęto mnei na studia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
Gość Vanilia22

Tak odwiedzam to forum i wciąż odkrywam ciekawe tematy.

Co do snów proroczych. Kiedyś bardzo często śniłam takie sny zazwyczaj one "przychodziły" w przełomowych momentach mojego życia. Gdy kończyłam jakiś ważny etap w moim życiu miałam sny w ktorych ja świadomie podejmowałam jakąś decyzję.

Nigdy nie zapomnę pewnego snu z przed dwóch lat. Śniło mi się coś co potem miało przełożenie w relnym życiu.

Otóż we śnie biegłam swobodnie pewną alejką, ktora okalały drzewa. Było pięknie, słoneczna pogoda a ja się lubowałam w tym biegu. Ubrana byłam w czarną tunikę i szerokie czarne spodnie. Włosy mi powiewały i patrzyłam z dumą na mój długi cień. Pamiętam, że się śmiałam. Biegłam prosto bo tak chciałam. Koniecznie interesował mnie koniec tej uliczki. I nagle pojawił się na końcu tej ścieżki jakiś męski cień. Postanowiłam pobiegnąc do tego cienia. Chciałam go dotknąć.. A nagle za mną biegła moja mama. Krzyczała abym tam nie szła. Widziałam wyciągnięta rękę chciała mnie chwycić. Ale ja zebralam wszystkie siły i pobiegłam. Sen się skończył kiedy do cienia przybiegłam ale on zniknął.

To niesamowite ale czułam w tym śnie zapach powietrza ciepło słońca na twarzy i pamiętam to uczucie lekkości i szczęścia.

Niedługo potem wyprowadziłam się z domu i mieszkalam potem bardzo blisko mego mężczyzny...

Czyli w poewien sposób podświadomie podejmowałam decyzje, ktore realizowalam w życiu...

Dziwne prawda? :cool:

Co do śmierci i innych nie przyjemnych zdarzeń też takie mam zazwyczaj są takie, że potem mam uczucie DEJA VU. :roll:

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Od kliku lat mam jakby prorocze sny . Kłade się spac popadam w marzenie senne , budze sie rano , zapominam o nim nawet przez kilka lat . Nagle w jakiejś sytułacji np. raz siedziałem w pubie z przyjaciółmi i nagle przypomina mi się ta sytułacja , tak jakby już ona się wydarzyło . Raz widziałem "wypadek " samochodowy i mijającą mnie starsza osobe w śnie , była to betoniarka która utkneła pod tunele kolejwoym w mojim mieście . stanołem na chwile przygolądaając się zmaganią policji i służb drogowych aby usuneli betoniarke i mineła mnie też ta sama starsza pani . Wracając raz ze szkoły popołudniu zdażyło mi się to samo . Nie wiem o co chodzi ale boje sie ,że kiedyś zobczę w śnie własną śmierć :( PROSZĘ O ODPOWIEDŹ CO KOLWIEK !

 

 

Sny tkaie mam od 1995 roku , gdy zmarł mój dziadek .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Takich snów się nie można bać. Dlaczego akurat Ciebie to spotkało, nie wiadomo. A może to sprawka dziadka, może chce żeby się coś w Twoim życiu zmieniło. Można myśleć i myśleć. Ja to bym się wybrała do jakiejś porządnej wróżki gdyby mnie coś takiego nurtowało :)

Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Jakiś czas temu miałam pewien sen. Pisałam test z j. niemieckiego.

I nic nie byłoby w tym dziwnego-ot taki sobie zwykły bezsensowny sen.

Gdyby nie to, że w jednym zadaniu miałam trzy wyrazy do przetłumaczenia.

Jedno z nich bardzo utkwiło mi w pamięci.

Jak dokładnie szło tego nie pamiętam

Ale mniejwięcej tak: "Bóg jest miłosierny" i potem druga część której nie pamiętam słowo w słowo, ale chodziło o to, że mogę być pewna, że moje prośby zostaną wysłuchane i spełnione...

 

Czy to coś znaczy, czy to było poprostu nic nie znaczące zdanie???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Śniła mi się moja znajoma. Matka mojej kolezanki. Leży w szpitalu a ja słysze rozmowe lekarzy. Mówią że nie da sie juz nic zrobić. Potem widze jak umiera.

 

Kolejna scena jest u niej w domu. Siedzę na wersalce z nią i jej córką.

Tak kobieta mówi:

- ja umarłam, szykujcie się na mój pogrzeb

a potem mówi

- nie martwię się o siebie tylko boje się o Kasię (Kasia to jej córka a moja kolezanka). Co ta biedna Kasia zrobi teraz sama w tak duzym domu. Ona sie całkiem załamie.

 

Nie było by nic w tym dziwnego gdyby nie fakt że rano budzę się a mama przychodzi z zwiadomością że ta kobieta faktycznie w nocy zmarła.

Kasia rzeczywiście mocno to przeżyje. kiedys miała skłonnosci samobójcze i zastanawiam sie czy ten sen nie jest wskazówka abym zainteresowała się Kasią.

 

Kasia nie jest mi szczególnie bliska, jedynie koleżanka. Jej mama chorowała na raka od dwóch lat ale nie zaangażowana byłam emocjonalnie w jej chorobę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

O kurcze chyba to samo co ja masz tez mi umarl dziadek i wlasciwie w sumie to chyba od tej pory mam cos takiego [nie wiem czy to we snach] jestem w danym miejscu i mam odczucia jakby to juz bylo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

takie tzw deja vu, tez tak mam, czasami robie coś i doświadczam deja vu i mam takie uczucie że juz wcześniej to przezyłam. raz miałam sen za czasów kiedy chodziłam do gimnazjum, na drugi dzień powtórzła mi się sytuacja ze snu tylko z innym finałem, teraz myślę że to był wpływ osoby o której śniłam i z którą chodziłam razem do klasy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Witam. Moj dylemat rysuje sie mniej wiecej tak,ze od kilku miesiecy..teraz coraz silniej miewam sny prorocze...Jestem mlodą osobą liczącą sobie 18lat ... Dotyczą one pobytu w miejscach (we snie nie umiem ich zlokalizowac),ktore potem odwiedzam(wczesniej tam nie bylam) i dopada mnie znajoma mysl...skad ja to znam :P wysnily mi sie z dnia na dzien takie blahe sprawy,jak zakup tam czegos(nie planowalam tego wczesniej) czy to ,ze nieomal zgubilam swą bransoletke... Tydzien temu snila mi sie zabawa na jakiejs plazy w gronie znajomych , na drugi dzien popoloduniu znajomi"wyciagneli" mnie na koncert ,ktory byl tam zlokalizowany (z racji tego,ze mieszkam nad morzem...) niedawno tez przysnilo mi sie,ze polemizowalam ze swa nauczycielką bo zgubila moj test... zignorowalam ten sen, stety niestety teraz codziennie dopytuje sie kiedy go znajdzie (tak jak we snie)...nawet ma identyczne ubrania jak tam...

Przyznam,ze troche mnie to trapi...ten nagly wysyp tego typu snow (jest to coraz czestsze),w tak mlodym wieku na dodatek...:P

moze ktos przyblizyl mi tę problematyke,przyczyny tego badz co badz profetycznego zjawiska.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja już zobaczyłem we śnie swój grób i co? dalej żyje (niestety ;P), takie sny to lepiej brać na pół-serio, pół-żartem. bo jeżeli od początku będziemy się ich bać to popadniemy w depresje, a jeżeli nie będziemy się nimi przejmować to nie zauwazymy znaków jakie nasza podświadomośc chce nam przesłać, a deja vu to ja mam dosyć często ;P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

takie tzw deja vu, tez tak mam, czasami robie coś i doświadczam deja vu i mam takie uczucie że juz wcześniej to przezyłam. raz miałam sen za czasów kiedy chodziłam do gimnazjum, na drugi dzień powtórzła mi się sytuacja ze snu tylko z innym finałem, teraz myślę że to był wpływ osoby o której śniłam i z którą chodziłam razem do klasy
Sen proroczy to sen proroczy a nie Deja vu
a ja już zobaczyłem we śnie swój grób i co? dalej żyje (niestety ;P),

Sny o tematyce swojej smierci interpretuje się odwrotnie, nie są zapowiedzią przyśpieszonego odejścia z tego świata.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie tez sie snila wlasna smierc, dwukrotnie, za kazdym razem widzialam swoja trumne. W moim przypadku bylo to zapowiedzia zmian w zyciu, zamknelam wiele starych spraw z przeszlosci. Dzieki temu poczulam sie jak nowo narodzona. I tak tez sadze ze smierc wlasna widziana we snie jest pozytywna prognoza na przyszlosc, zapowiada uwolnienie sie od przeszlosci i jest szansa na odrodzenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio nie. Ale swego czasu miewałam sny, które niejako obrazowały to, co zdarzyć miało się w przyszłości. Teraz chyba jestem zbyt pochłonięta dniem bierzącym, zmęczona, zestresowana i nie umiem skupić się na głębi przekazu niesionego przez sen. Zresztą coraz częściej zdarza mi się nie pamiętać snów (co kiedyś było nie do pomyślenia!). Częściej zdarza mi się teraz zapamiętywać jakieś szczegóły, które pojawiają się w rzeczywistym - typu cyfra, kolor, kształt, rzecz. Kiedyś potrafiły mi się śnić całe obrazy. Oczywiście nigdy nie mówiły wprost. Utkwiły mi bardzo dwa, które wiązały się z jednym przykrym wydarzeniem, a mianowicie śniło mi się pewnej nocy, że jestem na plaży i uciekam na wydmy, ponieważ goni mnie wzburzone morze. Okazało się dwa dni później, że mój wujek zginął wraz z dwoma innymi rybakami na morzu. Ciała nie znaleziono. Płacz, rozpacz. Śmierć. Nie było pogrzebu. Czekaliśmy....W międzyczasie przyśnił mi się sen. Stoję na cmentarzu, jakiś pogrzeb. Cmentarz jakby na wsi, rozciągał się kawałek, kawałek, nagle urywał się i była woda. Zachodziłam w głowę co to za cmentarz, gdzie może być. Porównywałam z różnymi, które widziałam. Zapomniałam o śnie. Po dwóch miesiącach znaleziono ciało. Po raz drugi płacz, rozpacz, ból. Pogrzeb... Jechaliśmy na cmentarz na małą wioskę. Byłam tam pierwszy raz. Wysiadłam z samochodu. Stoję koło kaplicy. Obróciłam się w prawą stronę. Za drogą - woda. Wtedy przypomniałam sobie sen.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie sny mogą być naprawdę przydatne (wiem bo sama takie sny mam - i swego czasu potrafiłam nawet przewidzieć w te sposób niezapowiedzianą kartkówkę łącznie z pytaniami :-]). Jak narazie nie masz się czym martwić - jeżeli zaczną ci się sny takie jak ten: http://www.ezoforum.pl/proroczy-sen-vt5319.htm to możesz zacząć się martwić bo dla większości osób nie są one niczym przyjemnym a to jak je odbierzesz zależeć będzie głównie od twojego nastawienia psychicznego (dla mnie sa one sygnałem żeby się psychicznie przygotować do tego co się niedługo przydarzy - i dzięki temu nigdy wiadomość o śmierci bliskiej osoby nie jest dla mnie szokiem a nawet czuję satysfakcję ,że na wiadomośc o śmierci bliskiej osoby mogę odpowiedzieć "wiem o tym". Pozatym...ja poprostu we śnie o śmierci czuję się jak ryba w wodzie :cool: ).

 

Przyczyn zjawiska nie potrafię niestety wyjaśnić - dla mnie takie prorocze sny są poprostu elementem codziennego życia i nie ma co się nad nimi zastanawiać - najlepiej poprostu je przyjąć jako przydatną w życiu umiejętność, dar. Na twoim miejscu założyłabym także dziennik snów (sama taki prowadzę) - dzięki temu zawsze będziesz mogła sprawdzić ile tak naprawdę proroczych snów sie u ciebie pojawia oraz czy aby napewno ci się to przyśniło - prorocze sny łatwo pomylić ze zjawiskiem deja vu- polagającym na tym ,że jesteśmy w jakiejś sytuacji czy miejscu i wydaje nam się że już kiedyś tam byliśmy/tego doświadczyliśmy - czasem możemy poprostu doświadczyć deja vu i pomyśleć "to mi sie chyba kiedyś śniło" - nawet jeżeli tak naprawdę tego snu nigdy nie było. Pozatym przy pomocy dziennika snów łatwo udowodnić ,że naprawdę się miało proroczy sen - wystarczy pokazać zapiski.

 

Aha. Ja też mam 18 lat tak samo jak Ty. U mnie prawdziwy wysyp drobnych proroczych snów pojawił się na przełomie 17 a 18 roku życia (wcześniej też sie zdarzły ale nie na taką skalę), teraz trochę to osłabło aczkolwiek nadal sie zdarza (szczególnie jeśli chodzi o ważne zdarzenia jak np. czyjaś śmierć).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dziwny zbieg okoliczności mnie spotkał. A mianowicie, śniło mi się, że znajduję się nad morzem. Złocisty piasek plaży kontrastował z mętnymi, szaro-brunatnymi odmętami wody. Wątpliwa przyjemność kąpać się w takiej wodzie ale z racji tej, że rozpoznałem w tym morzu Bałtyk, zacząłem się kąpać :). Nagle brzeg strasznie urósł i wyglądał jak szwedzkie klify. Po chwili pływania w wodzie przypomniało mi się, że w telewizji wspominali o tym że w Bałtyku znajdują się rekiny ;). W momencie kiedy sobie to przypomniałem spanikowałem i zacząłem płynąć do brzegu, byle by tylko nie zanurzyć głowy w tej obrzydliwej wodzie. Przy brzegu spostrzegłem unoszącą się na powierzchni wody rękę. Strach poszedł w zapomnienie a na jego miejscu pojawiła się determinacja, żeby wyciągnąć tego kogoś z wody (jestem ratownikiem). Chwyciłem tego kogoś za nadgarstek i wyciągnąłem na brzeg. Jak się okazało po chwili była to może siedmioletnia dziewczynka o jasnej karnacji z gęstymi delikatnie pofalowanymi blond włosami. Miała spokojną i delikatnie uśmiechniętą twarz i co najdziwniejsze nie była mokra. Dopiero po chwili dotarło do mnie, że dziewczynka ma odgryzione nogi i widać jej zakrwawione kikuty... :/. Nagle nie wiadomo jak znalazłem się na szczycie klifu i spoglądałem na dużej wielkości cienie przemykające się pod taflą wody, gdyż morze było bardzo spokojne.

 

Dzień po tym śnie oglądając wiadomości poprostu zdębiałem ponieważ okazało się, że w Bałtyku po raz pierwszy od 100 lat zarejestrowano obecność delfinów... Reszta też się sprawdziła ale bardziej alegorycznie niż dosłownie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Moja koleżanka ma sny prorocze :) I to dosłowne... Śniło jej się, że mój kuzyn miał wypadek i po trzech dniach naprawdę się to stało. I to nie był pierwszy taki jej sen, a jej mama i siostra mają to samo.

Ja tylko raz taki miałam, kiedy śniło mi się, że papież umarł i na jego miejsce przyszedł następny i po niecałych dwóch tygodniach to się niestety stało...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja koleżanka ma sny prorocze :) I to dosłowne... Śniło jej się, że mój kuzyn miał wypadek i po trzech dniach naprawdę się to stało. I to nie był pierwszy taki jej sen, a jej mama i siostra mają to samo.

Ja tylko raz taki miałam, kiedy śniło mi się, że papież umarł i na jego miejsce przyszedł następny i po niecałych dwóch tygodniach to się niestety stało...

 

Ja także często mam sny prorocze, szczególnie jeśli chodzi o jakieś nieprzyjemne chwile w moim życiu. A moją koleżankę taki sen ocalił od kalectwa lub śmierci z rąk rozwścieczonych po meczu w Pradze dresów. Zarąbiście dziwne!!

 

Służę pomocą!!

Pozdrawiam:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje sny prorocze pojawiły się w wieku 14 i towarzyszą mi do dziś. Prawie co drugą noc śnię coś co wydarzy się w nadchodzącym dniu. Niestety nie mogę tego kontrolować, tzn. jeżeli przyśni mi się że uderzę się w konkretne miejsce, to nie mogę tego przerwać. Wiem że już to robiłem, ale np. ruch w drugą stronę spowoduje że też się uderzę i w tedy nachodzi ta myśl ze w śnie tez próbowałem tego uniknąć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Heh, a ja pamiętam jeden sen z dzieciństwa -śniło mi się, że jestem nad duuuużą wodą z ojcem i wujkiem. Jeszcze wtedy nie wiedziałam iż ta wielka woda to może, ponieważ byłam mała (z 5 wiosenek może liczyłam) i nie byłam wtedy nigdy nad morzem. Wyobraźcie sobie moje zdziwienie na widok dokładnie tego samego krajobrazu kilka lat później :grin: Od razu mi się sen przypomniał i uznałam go za proroczy :wink:

 

[ Dodano: 2007-07-19, 12:22 ]

Zresztą miałam także sny że kogos widzę i na drugi dzień tą osobę spotykałam :smile: fajne takie cos jest. No i jeden ważny -podobał mi się pewien chłoptaś z mojej klasy ale uwazałam ze raczej on nic do mnie nie czuje... Ktoregos razu przysnilo mi sie ze jestesmy razem i w ogole ze oszalal na moim punkcie. No i sie chyba sprawdzilo bo obecnie jestesmy razem i to on zaczął pierwszy -ja bym sie bala :wink: Czy to był proroczy sen? :smile: chyba tak :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Możecie mi nie wierzyć ale... właśnie dzisiaj miałam chyba jakiś dzień spełniania się snów.

Sny spełniające się miałam wiele razy. Pierwszy raz dowiedziałam się tego na wycieczce szkolnej, a może wcześniej... Nie pamiętam szczerze mówiąć.

Gdy mam jakiś sen co niestety zdarza mi się rzadko najczęściej poprostu nic mi się nie śni albo tego nie pamiętam, a gdy już mi się coś śni to najczęściej to się spełnia. Nie mówie, że nie śnią mi się także zwykłe sny. W ok. czwartej klasie nauczyłam się odróżniać sen, który może się spełniać od zwykłego. Zaczęłam zauważać i zapamiętywać po śnie, który się spełniał, co czułam gdy mi się to śniło itp.

Raz w może czwartej klasie albo w piątej śnił mi się sen. Wydaje mi się, że to się zdarza gdy człowiek zaczyna o czymś myśleć, albo tak jest tylko u mnie. Nie wiem trudno mi powiedzieć. Otóż wracając do snu. Siedziałam na łóżku. Dookoła staly dziewczyny z mojej klass i piętrowe łóżka, ja płakałam nie wiedziałam czemu. Cyłam w innym miejscu. UWAGA w piątej klasie odbyła się wycieczka do Kotliny Kłodzkiej. Drugiego dnia rzeczywiście płakałam. Patrzyłam się na ściany i na dziewczyny oraz na... piętrowe łóżka. Może Bóg chce nam coś przekazać, że tego mamy się strzec... Nie wiem. Dzisiaj także spełnił mi się jeden z moich dawnych snów. Siedziałam na łóżku i sklejałam książkę. Położyłam atlas na kanapie. W pewnej chwili móiw mi się to śniło i zaczęłam mówić wszystko co pamiętam czyli "zaraz ten atlas spadnie (atlas spadł), zaraz przyjdzie moja mama (moja mama przyszła)... Przypadek?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

No to ja teraz opiszę swój przypadek.

Wczoraj medytując z runami dowiedziałem się, że odkryję już wkrótce w sobie jakąś niezwykłą rzecz. Otóż to... miesiąc temu miałem sen, że byłem w czerwonym pokoju, obok mnie stał kolega z klasy. Ja do niego powiedziałem: "Masz dychę jak to zrobisz". No i obudziłem się. Myślę sobie, nic to nie znaczyło. No i nadszedł dzień dzisiejszy. :grin: Wybraliśmy się z klasą do muzeum Haliny Poświatowskiej w Częstochowie. Wchodzimy do jakiegoś czerwonego pokoju, nic mi to nie mówi. Później patrzę, a kumpel ze snu stoi w tym miejscu w którym był we śnie(Nadal nic nie wyczułem :o ). No, ale nagle ja do kumpla: "Dam Ci dychę jak to zrobisz". I w jednym momencie wcięło mnie, całkowicie. Stałem i nieodzywałem się pół minuty, wszystko mi się przypomniało(To mi się śniło). :mrgreen: Myślę, że to właśnie to o tym, że sny się spełniają chciały mi oznajmić runy. :wink: A teraz takie pytanie, myślicie, że ten sen to było tylko proroctwo, że tam będę czy może coś więcej łączy mnie z nim?

 

Pozdro,

KitKat :smile:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Ja mam rzadko sny prorocze, ale opowiem wam o śnie mojej babci. Tak wiec:

Mój dziadek byl w szpitalu. Moja babcia miala sen że jest na stacji pociągowej i widzi jak dziadek odjeżdża gdzies pociągiem bez niej. Ona biegnie za pociagiem go zatrzymac .. goni pociag, ale pociag przyspiesza. Az w koncu odjechal tak daleko ze babcia nie zdazyla go zatrzymac, niewiedzac gdzie on jedzie. Na nastepny dzien sie okazalo że dziadek umarł.

Moim zdaniem sen ten świadczy ze babcia starala sie go w snie zatrzymac jeszcze na tym swiecie , ale musial odejsc :sad: Wydaje mi się że w pewnym sensie ten sen jest proroczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to i ja się dołączę do tematu :)

 

Często miałam sny związane z moją niedoszłą szwagierką i jej dzieckiem, kiedy mi się przyśniła ona albo jej synek (niekoniecznie w złej sytuacji) wiedziałam, że coś będzie nie tak u niej i tak było kilka razy (sprawdzało się w przeciągu 1 tyg).

Raz śniły mi się brudne okna, niestety nie znalazłam znaczenia tego snu, ale domyślałam się, że to nic dobrego, no i (tak samo w przeciągu tygodnia) zmarł mój wujek, z którym nie miałam bardzo długo kontaktu - wiem, że tak można sobie tłumaczyć wiele snów, no ale jednak moja intuicja nie zawiodła.

Ostatnio miałam dwa przypadki, kiedy działo sie niemal to samo co w moim śnie.

W pierwszym mój wtedy obecny chłopak, miał wątpliwości co do naszego związku, w nie minęły dwa dni i rozstaliśmy się ze względu na te właśnie wątpliwości (chociaż ten sen mógł być spowodowany też tym, że ja czułam praktycznie to samo co on).

Kilka dni później śniło mi sie, że dostaje od listonosza paczkę, ale była niekompletna (zamówienie internetowe) i brakowało w niej dość dużo moich zakupów, następnego dnia dostałam list z rąk listonosza, bo akurat mijałam go przed blokiem i koperta była otwarta, ale na szczęście wszystko było w środku.

Czasem szkoda, że nie każdy sen się sprawdza, bo miałam wczoraj taki jeden, ale był spowodowany raczej moimi marzeniami, ale kto wie? może się sprawdzi ;) daję sobie tydzień jak zawsze :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Miałam dziwne przeczucia, tak przez trzy lata, w tym czasie działy się w moim życiu bardzo złe rzeczy. 3 pogrzeby, zawód miłosny. Tuż po mojej 18tce zaczęłam mieć dziwne uczucie, jakby takie że miałabym umrzeć. Nawet coś mi mówiło jakiego dnia. Ale w tym dniu nie była to moja śmierć tylko kogoś bliskiego.

Od tamtej pory miałam takie przeczucia, wrażenie że wszystko co się dzieję dotyczy mnie, kiedy coś złego sie zbliżało czułam to, panikę, nawet płakałam. Czułam jakby wisiało nade mną jakieś fatum, byłam jak w amoku. Ale wiedziałam pomimo ogromnego smutku i strachu że tak musi być. Wraz z tymi przeczuciami pojawiały się deja vu, dotyczące drobiazgów, ale bardzo częste. Teraz już się to uspokoiło, a kiedy mam jakieś deja vu boję się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zeby cos miala ale taz takie cos mam tylko ze ja wypadku ne widzialam jeszcze

 

[ Dodano: 2008-01-02, 21:35 ]

codzi mi o te prorocze sny sni mi sie cos a pozniej tak sie dzieje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znalazłam się na tym forum właśnie przez sny prorocze i "przeczucia".

Może mi ktoś wyjaśni dlaczego się tak dzieje, to przypadek czy jakiś dar?:

 

Teraz opowiem pokrótce kilka moich historii:

 

1. To było kilka lat temu. Wybierałam się do szpitala na operację. Pewnej nocy (jeszcze w domu) przyśniło mi się, że jestem w szpitalu i przychodzi do mnie mama, każe mi najpierw zjeść obiad, widzę jej minę i wiem, że coś nie gra. Każę jej odrazu mówić o co chodzi. Słyszę "dziadek nie żyje". Budzę się zapłakana.

 

W zamieszaniu i stresie związanym z operacją szybko o tym śnie zapomniałam.

Po operacji zostałam przeniesiona do drugiego szpitala na rehabilitację.

Od snu mineły 2-3 tygodnie. Pewnej nocy coś nie dawało mi spokojnie zasnąć.

Usłyszałam wyjeźdżającą na sygnale karetkę i pomyślałam "a może to do kogoś z mojej rodziny" (ale chyba większości ludzi czasem przemykają takie myśli).

Kręciłam się z boku na bok, łzy same mi płyneły, nie wiedziałam czemu

się tak czuję. Spojrzałam wtedy na zegarek, była 23:29. Nie wiem kiedy zasnęłam.

Na drugi dzień do szpitala przyszła moja mama... kazała najpierw zjeść obiad... widziałam jej minę i poprosiłam żeby powiedziała mi co się stało i dowiedziałam się że dziadek zmarł, godzina zgonu z aktu: 23:29.

 

2. W marcu ubiegłego roku, mój chłopak był w szpitalu. Znowu miałam niespokojną noc i nie mogłam zasnąć, kiedy udało mi się w końcu zdrzemnąć obudziło mnie wycie psa, jako, że jestem przesądna pomyślałm, że albo u mojego chłopaka znajdą jakiegoś guza (miał mieć tomografię głowy) albo stanie się jakieś nieszczęście, śmierć kogoś ze znajomych lub rodziny.

Pojechałam rano do szpitala, wyniki na szczęscie były dobre, po drodze do domu cieszyłam się, że "znak" się nie spełnił. Niestety nadaremno. Po wejściu do domu, chłopaka mama powiedziała mi, że nasz znajomy zginął w wypadku....

 

3. Sprawa z ostatniego tygodnia:

Obudziłam się w środku nocy, nie wiem co mi się śniło. Nie mogąc już spowrotem zasnąć naszły mnie myśli o śmierci: szczególnie przypomniały mi się młode osoby, na których pogrzebie byłam w ciągu ostatnich miesięcy i lat. Znowu nie mogłam opanować irracjonalnego płaczu. Cała się w środku trzęsłam.

Rano dowiedziałam się, że moja koleżanka z liceum nie żyje. Miała zaledwie 20 lat...

 

 

4. Sen sprzed dwóch dni. Na szczęście nawet zabawny.

Sniło mi się, że byłam w swym dawnym domu pod lasem na wsi. Był tam ze mną mój wujek, który jest myśliwym. Stałam w oknie i widziałam przechodzacego naprzeciwko dzika. Krzyknęłam do wujka: chodź zobacz, dzik, bierz broń i strzelamy, tak na moje oko to ma ze 30 kg.

Nie przywiązałam wagi do tego snu. Ale, że wczoraj była niedziela pojechałam wujka odwiedzić. Wujek powiedział, że chyba dzisiaj w nocy "pójdzie na dzika".

Przypomniał mi się sen i kazałam wujkowi iść na to polowanie.

Dzisaj w nocy wujek zadzwonił, żeby mi powiedzieć, że ustrzelił dzika. Dzik ma niespełna 30kg :mrgreen: .... Jadę na świeżynkę!

 

Ktoś mi może wyjaśnic o co chodzi?

Może to ja steruję swoją podświadomością a może odbieram jakieś sygnały od osób z którymi jestem choć trochę emocjonalnie związana?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co chwila mam jakieś sny prorocze- i sprawdzają się na co świadkami są członkowie mojej rodziny ! ! najgorszy sen jaki mi się przyśnił i się sprawdził to sen o cioci w trumnie na jej podwórku. Trzy dni później zadzwoniła do nas rodzina by powiedzieć, że ciocia nie żyje....szok poprostu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedy to czytam to czuję,ze nie jestem inna. Moje sny są bardzo dziwne...

Zaczęło sie to trzy lata temu kiedy byłam w V klasie.

Na początku to były błahe sprawy.

Śniło mi się,że moja kuzynka zleciała ze starego nasypu,kilka dni później dowiedziałam sie,że moja kuza skręciła kostkę,później się zaczęło.

W wakacje z V do VI klasy śniłam że biegam po łączce i podbiegł do mnie pudelek podałam mu lewą rękę a on mi ją pogryzł niespełna 2 tygodnie później rozcięłam lewą rękę na pół litrowym słoiku 13 szwów :cry:

Mój następny sen przepowiedział bardzo mocny cios w moim życiu,śmierć osoby mi bliskiej.

Śniłam,ze u mnie w domu był pożar i zginął mój wujek kilka tygodni po tym przyszła po mnie mama na angielski i mówi w środę jedziemy na pogrzeb...Pytam kilka razy co się stało w końcu moja mama powiedziała "Marcin wczoraj się powiesił"zdębiałam...

Później było już coraz gorzej sny a nie dość tego jak ma sie stać coś złego ja to czuję w sercu :sad: Ostatni przykład kilka dni temu coś mnie niepokoiło czułam strach w duszy

i... Brat babci,mój ukochany wujek rozwalił rękę szlifierką 59 szwów i dowiedziałam się,ze moja kuzynka,córka brata babci ma Anemię...Teraz znów czuję to samo,boję się...a jeśli znów coś sie stanie :?: :?: :?:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Między moimi snami a twoimi jest jednak różnica. Ja widzę wszystko dosłownie takie jakie się wydarzy (te same miejsca, dokładnie te same słowa i zdarzenia)

A ty widzisz symbole, coś co ma związek ale nie jest aż tak bardzo dosłowne.

(śniła ci się śmierć w pożarze a zdarzyło się samobójstwo, kuzynka w twoim śnie spadła ze skarpy a okazało się, że skręciła kostkę).

 

Ja na wizycie u wujka zapytałam w jakim terenie ustrzelił tego dzika. Mi się śniło że na pustym polu, ugorze a z dwóch stron był las, ale mu nie mówiłam tylko czekałam na odpowiedź. I co się okazało: dzik został zabity na polu a rzeczywiście z dwóch stron pola był las.

Wujek mi uwierzył i kazał teraz dzwonić o każdej porze dnia i nocy jak mi się przyśni, tylko o złych snach mam mu nie mówić ani słowa...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Załączę tutaj kawałek sowjego innego posta, jeśli chodzi o sny prorocze. Ostatnio miewam je dosyć często... nie zawsze jest to przyjemne...

 

Kiedyś przysniło mi się, że nagle zachorowałam na grypę. Zadzwoniłam do przyjaciółki, z pytaniem czy nie pozyczyłaby mi zeszytów. Przeglądając je i przepisując, mniej więcej pamiętałam treść notatek, różne tabelki, obrazki.

W rzeczywistości, mniej więcej po dwóch tygodniach zachorowałam na grypę. Wzięłam zeszyty od przyjaciółki...w których notatki były takie same jak we śnie. Co do joty. POczułam się dziwnie.

 

Przedwczorajszej nocy miałam sen, że siedze na komputerze. Pamiętam że dostałam wiadomość 36 na pewnej stronie, ale niestety nie pamiętałam od kogo.

Dzisiaj po przyjściu ze szkoły z ciekawości weszłam na tę stronę. Nie byłam zdziwiona. Wiadomość 36 czekała w mojej skrzynce.

 

Z kolei dzisiaj, śniło mi się że przyszłam do szkoły. Poszłam do sztani zostawić swoje rzeczy, gdy z niej wychodziłam, słyszałam że ktos przyszedł... W śnie był to ktoś, kto mi się podoba. W rzeczywistości przyszłam dzisiaj do szkoły. Weszłam do szatni. Wychodząc, usłyszałam ze ktoś przyszedł... Mialam starcha. Lecz gdy wyszłam, nie była to ta sama osoba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O, tak, od małego na to cierpię :>. Ostatnio było najfajniej: przyśnił mi się mężczyzna, którego w życiu nie widziałam, i następnego dnia spotkałam go na przystanku, na którym byłam pierwszy raz w życiu. Nawet ubrany był jak w moim śnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niedawno napisałam,ze znów czuję niepokój w duszy i sprawdziło sie...Dzisiaj dzwoniła moja ciocia i dowiedziałam sie ze mój wujek w Niemczech miał wypadek... :cry: :cry: :cry:

Skończyło sie na całe szczęście połamaną noga i popękanymi zebrami ale i tak dobże że mój wujek jeździł(bo auto nadaje się do kasacji) Audi bo jak by to była np.Skoda to juz jest po nim.... :sad:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

mam wiele snow proroczych...to sa sny z czysto objawiajacymi mi sie znakami ktorych do konca nie rozumiem...ostatnio objawiaja mi sie oczy...piramida z okiem

czyzby projekt cheops?:P nie wiem o co dokladniej chodzi jak ktos wie to niech mi napisze :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...