Chmury, skok do rzeki na główkę.

Witam wszystkich. Dawno nie udzielałem się na forum. Tym razem proszę o interpretacje bardzo wyrazistego snu, nie pisałbym gdybym nie był zaintrygowany...

W ciągu całej nocy można powiedzieć że sen składał się z trzech części. W pierwszej wraz z dwiema osobami szukam zaginionego jeepa z rejestracją FN 0020 (jakoś tak, liczby moga sie nie zgadzać). Ostatecznie odnajduję go, zdaję się że ukradły go jakieś młode kobiety, ale odczucia mam bardzo pozytywne. Jestem bardzo spokojny. Tą część pamiętam najmniej i osobiście trudno mi ją jakkolwiek powiązać z moim życiem.

W drugiej części snu stoję na betonowym nabrzeżu rzeki. Skacze na główkę do ciemnej wody. Trochę się boje. Długo wypływam na powierzchnie, prawie zaczyna brakować mi powietrza, ale ostatecznie wypływam na powierzchnie, nie panikuje. Jestem opanowany. Łapie się rufy barki, która jest obok. Długo nic nie widzę, przecieram mokre oczy. Asekuruje mnie łódka z ludźmi.

Boje się że porwie mnie prąd, ale ostatecznie nic się nie dzieje. Przenoszę się w inne miejsce, w kolejną część snu.

Trzecia część snu dzieje się na dachu bloku 4 piętrowego. Leżę w łóżku z kobietą, nie jestem pewien czy z moja obecną partnerką. Obok widze drugi blok a za nim sosne przechodzącą aż w chmury. Chmury pokrywają całe niebo, są szare, nie ma wiatru. Zachwycam się chmurami, czuje się odprężony i zaintrygowany nimi. Dzwoni do mnie ktoś. Na wyświetlaczu starego telefonu, który w życiu realnym oddałem partnerce wyświetla się napis: "Mamaek". W słuchawce słysze najlepszego przyjaciela, który jest zarazem moim bratem. Trudno go zrozumieć ale, ostatecznie mówi że musimy zacząć wcześniej impreze o 19. Następnie słysze trzaśnięcie drzwi, psa i rozmowa się urywa. Jestem zdzwiony i zaniepokojony końcem rozmowy. Sen się kończy.

Druga i trzecia część były bardzo wyraźne. Bardzo rzadko zdarzają się tak realne sny, i to taką serią. Prosiłbym chociaż o próbę interpretacji. Z góry dziękuję. Jeśli zamieściłem w jakiś sposób źle prośbę proszę moderatora o informacje na priv. Poprawię co trzeba, tak żeby nie usuwać wątku i nie pisać od nowa. Pozdrawiam kamel997

Witam!

Wszystkie trzy części snu są ze sobą powiązane, ale będę świnią i odpowiem ci od końca.

Moim zdaniem masz jakieś ważne plany wobec kobiety z którą byłeś w łóżku (zastanawiasz się czy to jest ta na którą czekasz). Sosna przechodząca w chmury to symbol pytania które czasmi zadajesz cytuje: Boże co ja mam robić oświeć mnie bo nie wiem! Czekasz na odpowiedź od Boga i ją dostajesz - napis na wyświtlaczu dziwnie jest podobny do słowa Mama ( tu musisz już dobrze sie zastnowić czy oby ktos w niedługim czasie nie będzie mówił do ciebie TATO).

Cała sytuacja cię bardzo przytłacza stąd ten skok na głęboką wodę i wrażenie braku powietrza. Zaś betonowe nabrzeże wskazuje na pewne, mocne podstawy. Co do ludzi w barce, wiesz że możesz na kogoś liczyć i że nie będziesz bez pomocy.

A dlaczego sie wahasz to wskazuje pierwsza częśc snu - bo na świecie jest tyle fajnych dziewczyn i nie miałbyś nic przeciwko żeby ci coś ukradły - i nie chodzi mi o samochód.

pozdrawiam:

Sławomir

ciekawa choć niepokojąca interpretacja, w każdy razie dziękuje