Oświadczyny

Dzisiaj mi się śnilo, że.. najpierw jechałam gdzieś z grupą ludzi autobusem, potem jak wysiadłam to padał deszcz więc szłam pod 1 parasolką z pewnym chłopakiem, raczej nie w moim typie, troszke grubawy chłopak, ale symaptyczny i zeby sie zmieścić pod tą parasolką to sie tak przytuliliśmy do Siebie. A następnego dnia On mi daje kwiaty i sie oświadcza! A ja szok! Nie przyjęłam tego. Przytulilam go i wyjasniłam mu, że za wcześnie na to, raz się przytuliliśmy pod parasolką, ale to jeszcze nic poważnego. Posmutniał ale zrozumiał. On taki ciamajdowaty był troche.

Dodam, że w pudełeczku były jakby 3 komplety biżuteri, wszystkie złote. 1 okrągła obrączka, 2 coś bardziej kwadratowego, 3 taki pierścionek z wzorkiem na pół ręki. Tylko ten ostatni był na mnie dobry, bo pierwsze dwa były za duże i to o wiele za duże. Bo ten chłopak był gruby i nie pomyślał o tym, że ja mam chude palce w porównaniu do niego.

Co to oznacza?

A mnie ktoś zinterpretuje sen?

Twój sen mówi o emocjach, o uczuciu, deszcz to symbol uczuć, zakochania

Wspólny spacer pod parasolką jest symbolem związku, ale ten chłopak ... nie był w Twoim typie i to główny przekaz tego snu

Pragniesz miłości, związku ale obawiasz się czy trafisz na odpowiedniego dla siebie partnera, masz potrzebę miłości ale z drugiej strony boisz się

Nie wiem czy jesteś osobą nieśmiałą ale w życiu masz prawo wybierać kogo chcesz pokochać więc pozbądź się tej obawy

Możliwe że ostatnio ktoś jest toba zainteresowany ale ty nie podzielasz jego uczuć

Pierścionki i biżuteria mówią o zobowiązaniu, o powadze tego związku - pasował ci pierścionek z wzorkiem na pól ręki - czyli pragnienie przezycia ekscytującego uczucia, barwnego, doznania duzych emocji i podświadomie tego pragniesz, a ten gruby chłopak - uważasz że on ci tego nie da, bo według Ciebie był ciamajdowaty a Ty pragniesz przebojowego faceta

W tym śnie dostałaś znak że w swoim życiu możesz spotkać różnych mężczyzn i nie zawsze Ten którego uwazasz za super faceta bedzie miał dla ciebie tyle miłości co ten ciamajdowaty - pomyśl o tym

Szczęście możne dać też ktoś w "niepozornym opakowaniu" :-)

Dziękuje Mary.. kurcze chyba wszystko sie zgadza.

To oby to opakowanie się szybciej pojawiło i pokazało swoją interesującą mnie zawartość.

Dziękuje Mary.. kurcze chyba wszystko sie zgadza.

 

To oby to opakowanie się szybciej pojawiło i pokazało swoją interesującą mnie zawartość.

Ale on już jest!

Tylko ty patrzysz na nie właściwą osobę.

Parasol to również symbol ochronny i jak dodadymy że chroni ciebie przed deszczem- uczuciami to okaże się że to ty się bronisz albo blokujesz tak jak w tym śnie.

Dlaczego go odrzucasz sprawa błaha - wygląd, ale nie jest to nadwaga gdyż ona w tym śnie raczej symbolizuje nieśmiałość, nieprzebojowość. Skąd ta myśl że go znasz otóż, określiłaś go jako sympatycznego ale nie w twoim typie - czyli go znasz - ciamajdowaty - nie przebojowy. Co do biżuterii to takie przesłanie obrączka za duża - o slubie nie myslisz, cos kwdratoego - symbol materii - bogaty tez nie jest, a pierscionek to taka zacheta do głebszego zapoznania osoby która może ciałem Adonisa nie przypomina, ale wnętrze może mieć ciekawe, bardzo ciekawe - to jest ten wzorek na pół reki.

Pozdrawiam:

Sławomir

To ja jestem chyba ślepa :/ Nie widze nikogo takiego, nic mi o tym nie wiadomo, zeby ktoś miał takie plany wobec mnie. Hmm..

Napisałam sympatyczny bo.. generalnie z nim nie rozmawiałam bo to był urywek, głównie chodziło o te zaręczyny, ze On tak chciał a ja odmówiłam i go przytuliłam, bo mi sie go szkoda zrobiła, to znaczy ze chamem nie był

A ciamajdowaty bo taka wielka ta biżuteria była ze maskara hehe

Narazie nie widzisz ale od teraz zaczniesz sie przyglądać............

Myślę że z czasem sama znajdziesz prawdziwe znaczenie tego snu i osobę spod parasola w końcu mamy jesien i pada czesto.

Co do słowa plany nie chodzi o plany w stylu oswiadczyny, są mężczyźni, którym słowo "cześć" skierowane w stronę wybranki serca ledwo przechodzą przez gardło.

pozdrawiam:

Sławomir

są mężczyźni, którym słowo "cześć" skierowane w stronę wybranki serca ledwo przechodzą przez gardło.

W takich to ja nie gustuje hahahaha Jesli to taki typ to nic dziwnego, że go nie widze.

Mogę pożyczyć okulary!

Chętnie Ale jak to nie mój typ to będzie pomijany przez mój wzrok.

Ja też nie byłem w typie mojej żony i co z tego?

Najwyraźniej zmieniła zdanie jak poznała Cie bliżej hehe

Ale pewnych cech nie da się zaakceptować, skoro ja wiem, że to nie ten to znaczy ze to nie ten. Chyba, że jeszcze w życiu z nim nie rozmawiałam skoro ma problem powiedzieć "cześć"

Ja mówie o tych co już znam i rozmawiałam z nimi i przyjaźnimy się.

No albo zdarzają sie cuda z różnych przyczyn, ale to raczej rzadkie przypadki.