mrqq Napisano 17 Października 2010 Udostępnij Napisano 17 Października 2010 miesiąc temu zginął w wypadku kolega mojego chłopaka. Nigdy go nie widziałam ( nie licząc zdjęć), nigdy nie rozmawiałam - jednym słowem nie znałam go. A dzisiaj miałam sen: Byłam na cmentarzu. Wiedziałam w jakiej miejscowości jestem choć nic nie wyglądało tak jak w rzeczywistości. Szukałam grobu tego chłopaka, a gdy już znalazłam zobaczyłam na nim byały kocyk z różowymi napisami. Podświadomie wiedziałam, że jest on od byłej dziewczyny zmarłego. Ale kiedy chciałam podejść bliżej, aby przeczytać co jest tak napisane, nagle pojawiły się dwie zupelnie nieznajome dziewczynki i zaczęły zabierać kwiaty, znicze a także kocyk, tak jakby to była jaks wystawa a teraz skonczyły się godziny otwarcia. Nie zdążyłam poznac treści kocyka. Co to może oznaczać? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Slawomir Napisano 17 Października 2010 Udostępnij Napisano 17 Października 2010 A czy znasz jego dziewczynę bo moim zdaniem ten sen jej dotyczy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mrqq Napisano 17 Października 2010 Autor Udostępnij Napisano 17 Października 2010 (edytowane) znam ją tak samo jak znałam zmarłego, czyli praktycznie wcale. Widziałam ją jedynie na zdjęciach. Nie wiem czy ma to jakies znaczenie, Ale za to wiem, że Ona i mój chłopak kiedyś kręcili ze sobą. Edytowane 17 Października 2010 przez mrqq Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Slawomir Napisano 17 Października 2010 Udostępnij Napisano 17 Października 2010 Pytam się o to bo tak jakbyś podświadomie oderala jej krążace gdzieś w eterze emocje ( to jest ten kocyk) zas te dziewczynki zabierajace znicze to coś co ci nie pozwala (moze nieśmialość) zbliżyć się do niej i z nią porozmawiać jak kobieta z kobietą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mrqq Napisano 17 Października 2010 Autor Udostępnij Napisano 17 Października 2010 ale tak by było gdybym ją znała tak? Ale nie znam. więc o co w takim razie chodzi? Jak mogę utożsamiać ze sobą emocje osoby ktorej nigdy nie widziałam na zywo ani nie rozmawiałam? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Slawomir Napisano 17 Października 2010 Udostępnij Napisano 17 Października 2010 To tak jak z falami radiowymi wiemy że są ale czy je ktoś widział? Należy również dopuszczać taką ewentualność, że podświadomie odbierasz chęć rozmowy z nią twojego chłopaka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mrqq Napisano 17 Października 2010 Autor Udostępnij Napisano 17 Października 2010 Myślę, że ewentualność możemy odrzucić ;p Bo z tego co mowił to miał zamiar z nią porozmawiać ale już dawno mu to przeszło. Więc w takim razie sądzisz, że mimo, że jej nie znam, moze to oznaczac że powinnam wyciągnąć do niej rękę i porozmawiac? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Slawomir Napisano 17 Października 2010 Udostępnij Napisano 17 Października 2010 To jest twoja decyzja, ale czasami taka rozmowa jest bardzo potrzebna osobom które zostały po stracie bliskiej osoby ale również nam bo stojąc w obliczu czyjegoś cierpienia dowidaujemy sie czegos o sobie - dowiadujemy się jakimi jesteśmy ludźmi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mrqq Napisano 18 Października 2010 Autor Udostępnij Napisano 18 Października 2010 no tak, ale nie sądzisz, że rozmowa z nią powinna należeć do jej rodziny i przyjaciół? Uważasz że rozmawiałaby o tym z całkowicie obcą osobą? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Slawomir Napisano 18 Października 2010 Udostępnij Napisano 18 Października 2010 tak oczywiście masz rację ale czasem osoby stojace obok cierpienia innej osoby mają inne postrzeganie niz te będące pogrązone w smutku. Nie wiem co Ci doradzić bo sam nie wim jakbym się zachował na twoim miejscu, to bardzo trudny i złozony problem i nie ma na to pytanie jednej odpowiedzi. pozdrawiam: Sławomir Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mrqq Napisano 18 Października 2010 Autor Udostępnij Napisano 18 Października 2010 w każdym razie dziękuję bardzo za interpretację Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.