Skocz do zawartości

Kościół i płonące róże...


koperciana

Rekomendowane odpowiedzi

Po raz pierwszy korzystam z tego forum. Mam nadzieję, że ktoś pomoże mi zinterpretować ten sen. Z góry ogromnie dziękuję.

 

 

Byłam w miom kościele. Odbywała się w nim jakaś msza poświącona proboszczowi. Dzieci śpiewały religijne piosenki. Ja stałam z tyłu, pod filarem, gdzie nie było prawie nikogo, natomiast przód kościoła (od strony ołtaża) był przepełniony ludźmi.

 

Ktoś w podzięce za coś mojemu proboszczowi niósł białe lub czerwone róże(dokładnie nie pamiętam, ale raczej były one białe). Ten mężczyzna przeszedł obok mnie i poczułam, ze te róże są jakąś ofiarą składaną proboszczowi. Poczułam lęk. Wydawało mi się, że to nie jest zwykła msza, tylko rytuał ku czci jakiegoś bóstwa, którym był ten mój proboszcz.

 

Za ołtażem stała ławka, po jej jednej stronie siedział proboszcz, a po drugiej, na samym końcu mój ulubiony, bardzo sympatyczny ksiądz. Wydawało mi sie, ze on też czuł, ze coś tu jest nie tak.

 

Mężczyzna z kwiatami podszedł do proboszcza. Kiedy był blisko niego jedna róża zaczęła płonąć. Aż czuło się w proboszczu szatana.

 

Ja byłam bardzo przestraszona, natomiast ludzie bawili się w najlepsze. Tylko ksiądz o którym wcześniej wspomniałam czuł to samo.

 

 

 

Później sen się jakby urwał. Ja przeniosłam się na jedną z głównych ulic mojego miasta i biegłam razem z tym fajnym księdziem.

 

 

***

 

Sen dosyć mnie zdziwił. Tym bardziej, że nie jestem fanatyczką religijną.

 

Może warto też wspomnieć o tym, że poprzedniej nocy śnił mi się ten miły ksiądz i też z nim gdzieś uciekałam.

 

 

Bardzo ciekawi mnie co ten sen może oznaczać i naprawdę, wdzięczna będę za pomoc w jego zinterpretowaniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...