Skocz do zawartości

były "chłopak" / niespełniona miłość / mój pokój / pocałunek /dzieci


Ewa18

Rekomendowane odpowiedzi

Sen dotyczy chłopaka, z którym jakiś czas temu byłam prawie związana. Niestety nic z tego nie wyszło. Ja nadal go kocham a on w rzeczywistości praktycznei nei utrzymuje teraz ze mną kontaktu, choć wcześniej mówił że mu na mnei zależało... Akcja dzieje się u mnei w pokoju, jest rozłożone moje łóżko, chociaż stoi z drugiej strony pokoju niż w rzeczywistości. W śnei miałam wrażenie że to jest jakaś impreza.Widzę mojego ukochanego jak pije wódkę chyba, potem podchodzi do mnie całuje mnei w policzki chyba 3 razy i mówi że długo na to czekał ja odpowiadam że ja też długo na to czekałam. potem nasze usta stykają się w przelotnym pocałunku. Nagle zosatjemy sami leżymy na łóżku i gdy już mamy znowu się pocałować po łóżku zaczynają skaakć dzieci. To chyba jest moja siostreznica i siostrzeniec teraz dokładnie nie wiem. Pamietam że starsznie chciałam żeby one już sobei poszły żebyśmy zostali sami... potem chyba już ich nie ma ale w drzwiach widzę znajomych którzy wchodzą do pokoju. Dodam że w rzeczywistości drzwi są w innym miejscu.Potem obudziłam się chciałam zasnąć i powrócić do tego snu ale się niestety nie udało :( co ten sen oznaczał???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Vanilia22

witaj Ewo

 

Widać wyraźnie, że uczucia wobec tego chłopaka nadal w Tobie żyją. Ba nawet masz nadzieję, że może.... kiedyś..... Lecz moja droga nie jest to dobre dla Ciebie. I już piszę dlaczego.

We śnie ten chłopak jest nieczuły i zimny ale kiedy wypije wódkę jest ośmielony tamy mu puszczają. Ja to postrzegam jako wyraz Waszych relacji. Masz nadzieję, że się coś zmieni nagle i bez wysiłku. Tak po prostu ( a pewnie chciałabyś aby z własnej nieprzymuszonej woli zrobił ten krok nie pod wpływem czegoś lub kogoś).

Druga sprawa. Po łóżku skaczą dzieci-nie pozwalaja być razem. Te dzieci to jakieś problemy i przeszkody, które uniemożliwiają wspólne przebywanie. Co za tym idzie- znajomość się nie ma nawet szansy się rozwinąć. A w drzwiach pojawiają się znajomi. Czyli jakbyś to widziała? Nowa droga co prawda jawi się bez niego ale samotna napewno nie jestes i nie będzisz:)

Takie moje wrażenie.

Pozdrawiam iu głowa do góry!:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...