CHŁOPAK ... niby nieznany, a jednak.

A wiec snilo mi sie ze chodziłam z chłopakiem pewnym. Był u mnie, spalismy razem w lozku, w mojej ulubionej zoltej poscieli, on byl bez koszulki. W tym snie wiedzialam ze ma on 21 lat i mowia na niego Kraksa. Był bardzo przystojny, miał kruczoczarne włosy. Byl dla mnie bardzo czuly, przytulal i mowil ze mnie kocha. Pozniej poszlismy gdzies razem i w drodze do parku, spotkalismy pana ktory mial fajerwerki na stoisku i one sie podpalily i zaczelo sie palic, a ja boje sie ognia, wiec odeszlam i chcialam dzwonic po straz, no ale on do mnie doszedł przytulił i powiedzial zebym sie nie bała... pozniej obudzil mnie budzik.

Co ciekawe pytajac sie siostry okazalo sie ze w moim miescie jest owy chłopak, ma 21 lat,czarne wlosy i mowia na niego Kraksa. Padłam . Ja go nawet nie znam. Nie rozmawialam z nikim o nim. A snilo mi sie ze tworzylam z nim wspanialy zwiazek.. i nie mam pojecia co myslec ani co robic. Dodam ze sen byl bardzo realny, nawet po przebudzeniu czulam sie taka szczesliwa, radosna i kochana.