Wielkie pole białych i czerwonych róż oraz płatki róż, prośba o interpretacje snu.

Witam.

Miałem dziwny sen,a mianowicie sen zaczyna się od pokonania seryjnego mordercy ktorym jest jakiś niepozorny chłopak.Chłopak został wsadzony do bagaznika policyjnego radiowozu. Po chwili okazuje sie ze morderca jest mój kuzyn, sen nagle się zmienia. Wprowadziłem się na osiedle bardzo drogich nowych domów które znajdowało sie na pięknym zielonym wzgórzu na działce ktora w rzeczywistości nalezy do mnie. W okół rosły ogromne ilości róż białych i czerwonych, cześć tych krzaków zostało przeze mnie ściętych, po chwili poszedłem ścieżkami których granice były wyznaczone z płatków białych roż do kwitnącego drzewa czereśni z którego zerwałem owoce i zjadłem. Po chwili pojawiła sie niedokonczona budowla, jacyś ludzie budowali wielki dom ktory rzekomo miał kosztowac bardzo duzo pieniedzy,dom ten budowany był pod 4 drzewami orzechowymi. Po chwili znalazłem się w czerwonym samochodzie sportowym z piekną dziewczyną z którą cos mnie chyba łączyło, pojechalismy na koncert gdzie było bardzo duzo ludzi , na koncercie zostałem pozdrowiony przez znanego artyste. Po chwili dziewczyna nakazała mi ukraśc inny sportowy samochód , wsiadłem , ruszyłem i się obudziłem.

Bardzo prosze jeśli to możliwe przybliżyc mi co nieco znaczenie tego snu.

Pozdrawiam