Bardzo wazne dla mnie. Prosze o interpetacje

Cześć, zaoferowałam się pomóc zinterpretować sen koledze, ale nie jestem w tym najlepsza i mam wiele wątpliwości.

Był we Wrocławiu i jeździł autobusami, było ich dużo i wybrał jakiś z nich. W tym autobusie był chłopak, który ubierał się podobnie do jego kuzyna, siedzieli obok siebie i czuł do niego sympatie. Tak jakby ten nieznajomy był jego przyjacielem. Następnie do autobusu wsiadła dziewczyna, miała rude włosy i ogólnie wyglądała tak jak jego wymarzona piękność z jedną mała ryską - mianowicie brwiami. Były czarne i ją oszpecały. Czuł jakby nadawali na tych samych falach, strasznie mu się podobała a on czuł, że podoba się jej. Następnie znaleźli się na dworcu i chciał jej numer telefonu ale nie wiadomo skąd pojawiły się jej koleżanki i radziły aby mu nie dawała. Jednak w końcu zdobył jej numer i zdał sobie sprawę, że nie ma jak wrócić do domu. Chodził po dworcu, był zmartwiony i się obudził.

Ale ogólnie sen był dla niego pozytywny. Te wszystkie osoby nie istnieją naprawdę, a ta ''ruda'' przyśniła mu się drugi raz, jednakże poprzednim jej brwi były w porządku.

Według mnie to, że był we Wrocławiu nie ma dużego znaczenia. Lubi podróżować i domyślam się, że fajnie czuje się na takich ''wyprawach''. Autobusy symbolizują wybór dalszej drogi, wsiadasz do jednego i ruszasz. Wybierzesz np. liceum i wszystko zaczyna toczyć się dalej. Nie wiem do końca co oznacza ten chłopak, pewnie jakieś dobre relacje, to, że ma przyjaciół. Dziewczyna przedstawia jego pragnienia, marzenia, może chciałby mieć dziewczynę, lub też poznać kogoś takiego. Brwi mogą oznaczać jakieś coraz bardziej widoczne wady. Ona nie jest taka idealna jaka się wydawała, może ma jakieś problemy. To, że ukazują to akurat brwi - znaczy, że problemy są niewielkie, ale widoczne. To z tymi koleżankami wydaje mi się dziwne gdyż, gdyby ona istniała naprawdę - byłoby oczywiste, że mają na nią wpływ koleżanki, ludzie, to co myślą o niej inni. To, że nie umiał wrócić sugeruje, że wybrana przez niego droga będzie miała pewien martwy punkt, jakas chwila zwątpienia czy zły wybór.

-To tylko moja interpretacja. Nie jestem w tym jakimś mistrzem, ale co mi szkodzi spróbować?