Tragiczny wypadek samochodowy, karambol, śmierć na moich oczach

Witam,

Śniłam dzisiaj bardzo drastyczny sen. Wyglądałam przez okno w oczekiwaniu na powrót męża z pracy. Nagle na praktycznie nieruchliwym skrzyżowaniu zostałam świadkiem straszliwego wypadku/karambolu (niemalże jak ze sceny "Oszukać przeznaczenie"). Ciężarówka całkowicie staranowała autokar, pozostałe samochody nie wyhamowały i zderzyły się czołowo, a po chwili nastąpiło następne zderzenie nieopodal. Widziałam śmierć tych ludzi. wiedziałam, że nie żyją.

Obudziłam się 2h temu i nadal noszę w sobie uczucia z tego snu. Przerażenie, potworny strach...Dodam, że sen nie jest wynikiem podobnych przeżyć w rzeczywistości. Nigdy nie byłam świadkiem takiego zdarzenia. Przez ostatnie 2 lata nie oglądałam tez żadnego filmu, który ukazywał by podobne wydarzenia.

Czy ktoś z mądrych głów tego forum pomoże mi zinterpretować ten sen?

Spotkasz sie z kims, kto Ci przyniesie dobre wiadomosci.

Hmmm, no szczerze to niewiem skąd taka interpretacja... Możesz rozjaśnic?

Moge, okna oznaczaja spotkanie/widziec sie z kims, umarli ludzie - zakonczenie problemów/klopotów, dobre wiadomosci.

Rozumiem. A co z wypadkiem?? Wg mnie to główne przesłanie tego snu. Umarłych nie widziałam, ale wiedziałam, ze są.

Napisalas: "Widziałam śmierć tych ludzi. wiedziałam, że nie żyją."

Wiec wychodze z zalozenia, ze ich widzialas. Sen o zmarlych oznacza spokój ducha, zakonczenie jakichkolwiek problemów. Wypadek, moze oznaczac, ze cos powaznego wydarzy sie w Twoim zyciu (lub danym dniu), ale skoro byli zmarli to wszystko zakonczy sie dla Ciebie pomyslnie.

Tak, widziałam ich śmierć w momencie zderzenia ( z okna), wiedziałam, że ludzie nie mogli przeżyć tego wypadku, miałam takie wewnętrzne przekonanie. Natomiast fizycznie zmarłych, czy raczej ich ciał nie widziałam.

Dzięki za interpretację. Chyba juz się spełniła dzisiaj. Oby tylko skończyła się dobrze, bo na razie jest dokładnie odwrotnie.