Osoby z widzenia w naszych snach

Witam,jeśli zamieściłam ten temat w złym dziale to przepraszam.Myślałam że ten będzie odpowiedni.

Czy mieliście tak,że prawie co noc w waszych snach pojawiał się człowiek widziany przez was na co dzień . Ja tak mam śni mi się facet,którego znam zwidzenia,i on w tych snach zawsze przychodzi do mnie tzn. Jestem w swoim domu na podwórku a tu patrze on stoi pod drzewem. Podchodzi do mnie i zaczyna ze mną gadać. Albo przez cały sen siedzimy razem na 2 hamakach.

Mam do was pytanie,co to może znaczyć jak w każdym śnie on się pojawia. Dodam że nie podoba mi się on. TO wiec obsesja zakochania odpada Czy to możliwe żeby wchodził do mojego snu? A czy on może mieć sen o mnie kiedy ja śnie o nim?

Wiesz może czy zajmuję się ezoteryka? LD?

Dwie ostanie możliwości. Albo możliwe też, że bardzo o tobie myśli... nie wiem, możliwe. Ja tak nie mam w każdym razie. Swoją drogą ciekawe byłoby, gdyby się okazało, że macie współśnienie.

Ja mam dokładnie jak ty. Albo z tym chlopakiem gadam albo jestesmy razem albo przechodzi obok mnie ale zawsze sie pojawia. w rl cos zaiskrzyło. ja myśle ze myslimy o sb nawzajem i z tąd te sny. Niestety żadne z nas nie chce powiedziec o swoich uczuciach a juz troche sie znamy..... mam podobny problem do cb ;d

A jak można wywołać takie współśnienie? I czy zawsze jak mi się śni,to ja jemu też?