gorgonzola Napisano 23 Listopada 2010 Udostępnij Napisano 23 Listopada 2010 Na weselu koleżanki poznałam jej brata, wpadliśmy sobie w oko, on chce kontynuować znajomość, jednak ja zraziłam się do niego po pewnym wydarzeniu.. Śniło mi się, że przyjechał do mnie,a to było w domu mojej babci. Ja nie chciałam z nim rozmawiać, uciekałam przed nim, unikałam go. Miałam ze sobą książkę, która mówiła o tym, iż żeby rozwiązać jakiś problem najlepiej rzucić wszystko i znaleźć jakieś odludne miejsce blisko natury i tam w spokoju przemyśleć wszystko.. (tak na marginesie, to jest po części temat mojej pracy magisterskiej..). Postanowiłam iść do lasu, pojechałam tam busem. On pojechał ze mną jednak nie widziałam go ani z nim nie rozmawiałam. On wysiadł wcześniej bez słowa a ja pojechałam dalej, jednak okazało się, że dalej jest już granica innego kraju,wszyscy wysiedli a za krzaków zauważyłam maszerujące wojsko pilnujące granicy. Przestraszyłam się i zaczęłam się cofać,szukać tego chłopaka, jednak nigdzie go nie było a na końcu znaleziono go nieprzytomnego w rzece (wiedziałam, że żyje).Proszę o pomoc w zinterpretowaniu tego snu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.