Skocz do zawartości

klejnot. kradzież. ucieczka. policjant-niby-zmiennokształtny. wizje.


Gingerl

Rekomendowane odpowiedzi

Ok, na wstępie powiem, że mam 15 lat. Sen dzieje się koło UZ, okolice ulicy Koniczej - Zielona Góra, jest jesień (koło września) albo wiosna (kwiecień?) - chodzę w rozpiętej kurtce.

Sen jest następujący:

W budynku uniwersytetu, który znajduje się obok mojego domu, zrobiono muzeum. Ja bardzo chcę znaleźć kryształ, klejnot, który się w nim znajduje. Nie wiem, skąd, ale wiem, że posiada on bardzo potężną moc. Tak więc biegnę, jak gdyby od strony mojego dawnego domu - czyli od dołu. Wbiegam po schodach i tu kolejna nieprawidłowość: ścieżka, która biegnie obok uniwerstetu, to jej nie ma, ale za to w miejscu gdzie było wyjęte jedno przęsło, żeby można było wchodzić, są drzwi. Wieelkie drzwi do muzeum. Muzeum oczywiście nie wygląda jak muzem - nie ma żadnego napisu typu "Muzeum Miejskie w ZG", wygląda raczej jak magazyn, ale wstęp jet wolny. Przed drzwiami, a właściwie między wejściem, a kamiennymi schodkami po których wbiegam, stoją policjanci i strażnicy miejscy. Na oko koło dziesięciu. Na początku trochę się trapię ich obecności, obawiam się, że mnie złapią - kiedy wyniosę klejnot. Mam coś schowane pod koszulką i nie chcę, żeby to widzieli. Jak się obudziłam to pamiętałam, ale już zapomniałam. Jest to wielkości około 15 cm x 15 cm. Wbiegam do muzeum, mijając ich, nawet nie zauważają mojej obecności - jeden z policjantów, wyglądający na komendanta, chyba się czegoś boi. Nikt go nie uspokaja a on sam nie rozgłasza się ze swoim strachem, ale ma taki wyraz twarzy, jakby się bał. W muzeum widzę masę klejnotów, ale nie wiem, który jest tym właściwym. W tym momencie chwytam, nie wiadomo skąd, paczkę chipsów (cheetosów spirals, w niebieskiej paczce, tak dokładnie) i wybiegam. Paczkę chowam znowu pod koszulkę/kurtkę, spod której już wcześniej chyba wyciągnęłam owo coś i uciekam z muzeum, obawiając się pościgu, jako, że widać, iż coś mam pod koszulką. Pościgu nie ma, ale ja i tak uciekam jak najdalej. W końcu nie wiem, co się stało z tymi chipsami - znikają gdzieś, ale za to spotykam policjanta. Mówi mi, że ten klejnot jest dobrze strzeżony i jakby zsyła na mnie wizję, jak jakieś dwie dziewczyny kłócą się przy klejnocie - z jakiegoś powodu wiem, że to akurat ten. W tym momencie policjant odzywa się jak gdyby w mojej głowie i mówi, że klejnot jest w dwóch częściach, żeby nie było łatwo go zdobyć. I w tym momencie "włącza" się głos do tej wizji. Jedna dziewczyna mówi, że bierze ten klejnot i jakąś figurkę, bo jej przypomina o rodzinnym mieście. Druga nie ma nic do gadania i biorą oczywiście ów klejnot w dwóch częściach. Po czym wybiegają z muzeum, nikt ich nie goni. Biegną w dół, pokonując trasę, którą przybiegłam. Potem koło mojego dawnego domu biegną chodnikiem w dół, kłócą się po drodze i ta dziewczyna, która ma oba i wcześniej mówiła, że bierze oba przedmioty, jak gdyby życzy swojej koleżance, żeby ją samochód rozjechał. Zbliżają się ku uliczce osiedlowej, po której rzadko coś jeździ, zwłaszcza w środku nocy, kiedy rozgrywa się akcja snu. Nagle jakby ja przejmuję nad nimi władzę, muszę pomóc im zdecydować, kiedy mają przebiec na drugą stronę - bo zgodnie z życzeniem samochody jeżdżą co chwilę, z zawrotną prędkością, co mnie dziwi, bo uliczka ma ze 100 metrów, więc nie ma się jak rozpędzić, ale jeżdżą, usiłując je rozjechać. Udaje mi się i już nie mam nad nimi władzy. Biegną, chcą wbiec do klatki schodowej, ale po drodze mijają kunę i ja w jakiś sposób wiem, że to ten policjant, w zmienionej postaci. Logicznie rozumując, postać policjanta też nie jest jego pierwotną postacią. Tu sen się kończy.

Dodam jeszcze, że nie grałam w żadną grę (przebieganie przez ulicę jest dla mnie niby jakaś zręcznościówka), nie czytałam książek o tematyce fantasy ostatnio.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...