ramzes69 Napisano 28 Listopada 2010 Udostępnij Napisano 28 Listopada 2010 (edytowane) Witam, Proszę o interpretację snu: Byłem ze znajomymi na takim dużym jakby torze przeszkód i byłem tam w charakterze jakby przewodnika (tak jakbym znał ten tor). Tor był trudny i niebezpieczny ale bez przeszkód go pokonaliśmy. Póżniej wybraliśmy się samochodem w bardzo daleką podróż. Było to Ameryce i jechaliśmy na południe przez Meksyk, drogą polną i błotnistą i w owy przypadkowo nielegalnie przejechałem przez granicę, zostawiłem samochód i wróciłem...po jakimś czasie chyba strażnicy graniczni jakoś mi ten samochód zwrócili. Później wchodziłem schodami kamiennymi na taki jakby punkt widokowy który był bardzo wysoko...na samej górze był niesamowity widok: jezioro z wodospadem i krystalicznie czystą wodą z pięknymi, dorodnymi drzewami dookoła, ale jedno z nich górowało nad pozostałymi...było niesamowicie wielkie. Ogólnie ten widok zapierał dech. Nie wiem czy ma to znaczenie, ale nie zmeczyłem się idać tymi schodami mimo że prowadziły bardzo wysoko. Edytowane 29 Listopada 2010 przez ramzes69 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TheBlueInfant Napisano 28 Listopada 2010 Udostępnij Napisano 28 Listopada 2010 piekny sen, chyba znalazles kabalistyczne drzewo zycia wydaje mi sie ze jestes czlowiekiem, ktory czesto przewodzi w zyciu innym ludzia i ze robisz to madrze zeby zinterpretowac sen trzebabybylo pokojazyc do Meksyku, Ameryki? podrozy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ramzes69 Napisano 28 Listopada 2010 Autor Udostępnij Napisano 28 Listopada 2010 drzewo życia...nie wiem, ale nie pamiętam żeby jakiś inny sen wywarł na mnie takie wrażenie...najbardziej ten widok właśnie, nie da się opisać go po prostu...w każdym razie dziękuję za odpowiedź może ktoś jeszcze wyrazi swoją opinię na temat tego snu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ramzes69 Napisano 29 Listopada 2010 Autor Udostępnij Napisano 29 Listopada 2010 Jeszcze przypomniał mi się jeden szczegół...ta jazda w Meksyku odbywała się w deszczową noc, a jechałem białym samochodem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.