henio_wiesiek Napisano 28 Listopada 2010 Udostępnij Napisano 28 Listopada 2010 Witam, miałem sen w którym moja koleżanka (raczej za dobrze się nie obchodzimy, po prostu koleżanka z klasy) podeszła do mnie w taki sposób, jak by chciała mnie poderwać, albo nawet coś więcej(wiadomo o co chodzi:jezyk_oko:) i po chwili przytuliła się, coś tam zaczęła mówić. Ja trochę byłem zainteresowany, trochę nie wiedziałem o co kaman i dostrzegłem że idzie matematyczka i się tak z lekkim uśmiechem patrzy. Powiedziałem, że ona idzie, nie słuchała, ale po chwili się odwróciła i sen się urwał. Dziwi mnie to, że ani ostatnio nie miałem z nią większego kontaktu, raczej wszystko normalnie cześć cześć i tyle. Prosił bym o interpretację snu, bo wydaje mi się, że niesie jakieś zupełnie inne przesłanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.