Bardzo prosze o interpretacje mojego snu

Tak naprawde nie pamietam calge snu ale jedna rzecz ktora utkwila w mojej glowie to byly dwie dzewczynki, ktore gdziekolowiek sie nieruszylam one patrzyly sie na mnie przestraszone, a szczegolnie jedna. Pzniej w miare jak sen sie rozwijal jedna z dziewczynek ktore sie baly mnie wczesniej usmiechnela sie do mnie. Zapytal sie jej " nieboisz sie mnie juz ?" A ona odpowiedziala mi ze "Nie" Ja: "Dlaczego balas sie mnie wczesniej?" a ona na to " Nieboje sie ciebie bo teraz juz wiem ze to ty jestes ta nocna wrozka i ze sie utpoisz" (Dziewczynka powiedziala to z radoscia tak jak by utpoienie sie bylo czyms zupelnie niegroznym a nawet przyjemnym ). Ja z przerazeniem w oczach spojrzalam na na nia i zapytalam "Jak to sie utopie? Co masz na mysli ?" Ale ona nic niepowiedziala tylko usmiechnela sie patrzac na mnie i odwrocila glowke. Na to druga dziewczynka ktora tak jak by byla troszke starsza sie nia opiekowala spojrzala na mnie i powiedziala" Ona ma na mysli ze cie zadepcze" ...i sie obudzialam.

Ten sen byl bardzo dziwny ale najdziwniejsze jest to ze po tym jak mi to powiedzialy nieczulam juz takiego strachu jak wczesniej. Teraz jednak sama niewiem co mam o tym snie myslec. Przewaznie nie snie o niczym dlatego prosze o porade.

Dziekuje

Emilia