karol2rom Napisano 27 Grudnia 2010 Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2010 Witam, nie pierwszy raz mam tak bardzo szczegółowe sny, tym razem prosze o interpretacje następującego: Tesciowa moja ma straszny wyraz twarzy, mówi ze mnie zastrzeli, i bedzie patrzeć jak powoli umieram. Strzela do mnie 3 razy z wielkiej strzelby, rany mam na wylot i jeszcze sprawdza czy aby napewno z nich krwawie. Mam trzy rany na plecach. Mój mąż wraca z pracy a ona go spławia zeby mnie nie zobaczył jak leże. Mój maż odjeżdża a ona przychodzi do mnie i znowu się śmieje i mówi ze musi sie nacieszyć widokiem mnie cierpiącej. Sen straszny, obudziłam sie zlana potem. Dodam ze z teściowa nigdy nie łączyły mnie zażyłe stosunki, a z mężem bardzo sie kochamy. sniło mi sie to 24 na 25 grudnia. 24 cioci mojego męża(siostrze teściowej) spłonelo mieszkanie po tym jak przyjechała do nas na święta. Pisze to poniewaz może miec znaczenie. Po tym nic juz sie nie wydarzyło. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.