Skocz do zawartości

patsy

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Dzis w nocy mialam dziwne zdarzenie,sen....jakkolwiek to nazwac...snilo mi sie,ze widze siebie jak spie,w swoim pokoju, w swoim lozku i nade mna nad glowa stal ktos i sie na mnie patrzyl....czulam sie zle,balam sie....widzialam tylko ze ta osoba jest w bluzie i ma na sobie kaptur....jasnozielony,nie widzialam oczu....ani nic....i spojrzalam na zegarek i byla godz 3.38.....potem pamietam,ze wstalam i zaczelam krzyczec,bo ta postac sie do mnie najwidoczniej zblizala albo po prostu byla w poblizu....myslalam,ze to naprawde,ale sie obudzialm spojrzalam na zegarek i byla 3.37.....minute przed ta godz,co mi sie wlasnie snila....bylam przestraszona,serce mi strasznie bilo i balam sie juz zasnac,czy aby ten ktos sie nie pojawi....nie wiem co to ma znaczyc....dziwne w tym jest to,ze ta bluza to tak jakby to byla bluza chlopaka,ktora u niego widzialam....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawy motyw z czasem. Piszesz ze dziwne, pewnie jakaś wizja przedostała Ci się podczas zmienionego stanu świadomości, jakby astralny zrzut pamięci z przyszłości. Fajnie jest to że napisałaś o tym jak o zdarzeniu. Widok własnej siebie w łóżku to fajne doświadczenie. Najważniejsze sie nie bać aczkolwiek nie da się tak łatwo ponieważ to instynktowne.

 

Ja ostatnio miałęm takie chore loty w nocy że wogóle nie zasnołem. Było to dziwne, wręcz transcendentalne odczucie, ale też nieprzyjemne. Czułem jakby mi się percepcja czasu linearnego popsuła. Tworzyły mi się checkpointy ale nieumiałem się do nich odnosić, bylem świadomy, choć w półśnie to nawet nie dotarłem do stanu hipnagogicznego.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...