Proszę o pomoc w interpretacji

Witam dzisiejszej nocy zadałam pytanie przed snem co czuje do mnie mój chłopak. I przyśniło mi się,że przeniosłam się do mojego starego domu,w którym kiedyś mieszkałam (2 lata temu) Była jesień,wraz z moją babcią szłyśmy ulicą i cały czas moja babcia schodziła z drogi,aby z bliska obejrzeć krzewy,pnie drzew,które już pogubiły liście.Następnie doszłyśmy do nowego domu,który nie był jeszcze dokończony i przy nim chodziły bażanty i mój pies chciał je złapać,zabić wtedy ja nakrzyczałam na niego i klapnęłam go parę razy.Bażanty uciekły,a ja przeniosłam się ponownie do starego domu do pokoju,w którym siedział dziadek i grał na komputerze i ja schowałam mu rzeczy(kurtkę,lekarstwa) i nie mógł ich znaleźć i zniknął,a koło mnie pojawił się mój chłopak,który się na mnie rzucił i mnie zgwałcił.Sen się po tym urwał.

Nie wiem w ogóle o co w tym śnie chodziło zwłaszcza na początku.Dodam tutaj,że moi dziadkowie żyją.

a kiedy go poznałaś i gdzie?

w szkole we wrześniu

Wrzesień czyli jesień sen jest umiejscowiony w realnym czasie.

Opiszę ci symbolikę ale odpowiedź musisz udzielic sobie sama.

Ulica jest symbolem drogi życiowej idziesz nią z babcią i zobacz jak ona się zachowuje oglada rośliny przydrożne (czyż nie jest znane ci zachowanie ogladania się za wszystkim co się rusza?). Nowy dom moim zdaniem symbolizuje wasz związek zaś pies to twoja seksualność - instynkty pierwotne, trzymasz je w ryzach jak swojego psa i nie myślisz o innych "przystojniakach" (to właśnie te bażanty).

Dziadek i komputer to symbol zajeć jakimi poddaje się twój meżczyzna świata po za komuterem nie widzi nawet jak sobie robisz z niego żarty (to te schowane lekarstwa) co do ostaniej sceny czyli gwałtu to jest poprostu przedstawienie że w gruncie rzeczy takiego zachowania nie akceptujesz bo jest wbrew twojej logice pojmowania świata.

Pozdrawiam:

Sławomir

Dziękuję za pomoc.Teraz mi się wszystko rozjaśniło.