poroniony sen proszę o interpretacje

Pamiętam tylko fragment, zostałem na statku żeby ewakuować wszystkich po katastrofie statek przypominał bardziej fabryke niż coś co ma pływać z podlogi trzebabyło wyciągnąć wielką kolumne która okazała się peryskopem, było widać przez niego tolko morze które było wymórowane z białej cegły... co to może oznaczac??

Fabryka jak tonący statek?

Powiedz czy pracujesz w jakiejś firmie, wktórej moze się nieciekawie dziać.. czy może to o szkołę chodzi.. albo coś w tym rodzaju?

Sam peryskop ma tę funkcję w żegludze, że pozwala widzieć to co się dzieje na około bez potrzeby wychodzenia na pokład. - mozliwe ze potrzeba wiekszego wglądu na sprawę, która ma wpływ na to co się dzieje na zewnątrz (np. to co się dzieje poza firmą, żeby ratować to co się da).

To takie moje luźne skojarzenia wypływajace z opisu snu, niestety nie znam Twojej sytuacji.

firma w której pracuje ma się świetnie więc to chyba nie to chyba ze chodzi o moją pozycje w niej ale tego nie wiem... ale interpreatacja sama w sobie bardzo ciekawa

Napisałam to co przyszło mi do głowy, ale skoro firma ma sie dobrze, to nie mam wiecej pomysłów odnosnie Twojego snu w tej chwili.

Co do swojej pozycji, możliwe że masz rację - we śnie ratujesz.. a w realu możliwe że oczekujesz ocalenia