smutne sny

zwracam się z prośbą o interpretację mojego dzisiejszego snu.Śnił misię mój zmarły brat/nie żyje już 12 lat/ ,był dobrym człowiekiem -trochę może niespełnionym życiowo ale najlepszym na świecie.We śnie stał uśmiechał się do mnie a ja stałam i płakałam ze szczęścia że się odnalazł.Po chwili przyszedł mój dawny kolega ze szkoły podstawowej/pamiętam nawet jak się nazywał -a to było bardzo dawno temu/ - On również nie żyje.Powiesił się jako młody człowiek.Staliśmy tak w trójkę ,ja płakałam a Oni tłumaczyli mi że mieszkają obok siebie.obudziłam się i dopiero wtedy uświadomiła sobie że obydwaj dawno odeszli

Witam!

To poprostu takie odwiedziny twojego brata i jego kolegi ajak opisałaś bardzo radosne czyli nic złego z tego nie wynika.

pozdrawiam:

Sławomir

Sławomir ma racje ale wierz co możesz na następnym razem zrobić ? Zadać im pytania, porozmawiać z nimi. Tak jak rozmawiasz rodziną/znajomymi .....

Może macie rację.Tylko że ja nie zdawałam sobie sprawy z tego że Oni nie żyją.Dopiero po przebudzeniu.Dziękuję za odpowiedź.Czuję że to miało jakiś sens, nie wiem jaki -życie pokaże.

Na początku nikt nie zdaje sobie z tego sprawy. Dopiero po czasie dochodzi do niego co się stało. Przy takich odwiedzinach możesz zadawać jakikolwiek pytania, rozmawiać na dowolny temat. Sama coś takiego stosuje. Tylko czasem moja babcia woli mi pokazać niż powiedzieć. Za to wujek zawsze mi od powie.