Skocz do zawartości

Sny dzieci


Racula

Rekomendowane odpowiedzi

mi jak bylam mala tez snil sie koniec swiata.. te sny mialam tak realne ze czulam w nich jak umieram i to co spowodowalo moją i innych smierc..

Wlasciwie to w tedy czesto mialam takie sny..

ALe dokladnie pamietam tylko jeden:)

 

Bawilam sie na podworku (mieszkalam wtedy w bloku) a dokladniej siedzialam sobie na kocyku i bawilam sie lalkami.. nagle od strony zachodniej zobaczylam ze idą wielkie czerwone chmury.. na moment sparalizowal mnie strach tak ze nie moglam sie ruszac ale za chwile to puscilo i jak najszybciej pobieglam do mamy na gore zeby jej o tym powiedziec.. mama popatrzyla za okno i przytulila mnie.. w tym momencie zobaczylam ze wszedzie robi sie czerwono i poczulam (doslownie) ze jest bardzo gorąco i w tym momencie mama sie osunela i a ja znow mialam realne uczucie ze umieram.. w tym momencie zawsze sie budzilam.. chyba po to zeby sprawdzic czy zyje :P

 

Aha.. dodam jeszcze ze czesto snily mi sie rozne przedmioty np zabawki ktore mialam a w snie tak sie ich balam ze nie potrafilam sie ruszyc z miejsca... :P Po za tym snilo mi sie ze jestem dobra wrozka i umiem latac :D hahaha :D wiecej nie pamietam :P bo to dawno bylo :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przypomnial mi sie mój najbardziej koszmarny sen z dziecinstwa :|

Kiedy bylam mala mialam taka fajna, duza szmaciana lalke (wtedy wydawala mi sie wielka, w rzeczywistosci miala moze jakies 80cm). Nie miala gdzie siedziec, wiec tato zamocowal ja w ten sposób, ze wisiala sobie na scianie, a ja kiedy chcialam sie nia pobawic zdejmowalam ja z haczyka.

Pewnej nocy przysnilo mi sie ze leze w lózku, a ta lalka ozyla i byla zla. Szamotala sie na scianie, jakby chciala sie zerwac z haczyka, ale nie mogla. Nie wygladala wtedy jak lalka, tylko jak zywa kobieta ubrana tylko w sukienke mojej lalki. W pewnym momencie zaczal jej rosnac brzuch, jakby byla w ciazy, ale brzuch rósl i rósl i nie chcial przestac. Balam sie ze za chwile eksploduje, ale nie pamietam juz nic wiecej.

Kiedy sie obudzilam tak panicznie balam sie tej lalki, ze tato niestety musial ja wyniesc z domu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
  • 1 miesiąc temu...

ja pamietam ale znowu dziwny i brutalny...otórz koło mojego łóżka stała choinka a ja stałam na środku pokoju i kilka razy na chwile odwracałam się i patrzyłam na skarbonke stała na półce która dostałam pod chionke...no i dalej-mój tata dziesiał na łózku z piła łańcuchową i do pokoju weszła moja mama w koszuli nocnej w fili żanką capuccino w rece podeszła do taty i...odrąbał jej głowe i powieśił na chionce potem weszła druga i znowu to zrobił tyle razy że było tych głów pełno na choince i oczy miała odwócone w góre i otwartą buzie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi snil sie moj dziadziu. Gdy mi sie to przysnilo, nie zyl juz od kilku lat. Doskonale pamietam, ze snilo mi sie to, gdy nocowalam u babci. To byl moj pierwszy sen, w ktorym widzialam dziadka.

 

We snie bylam razem z babcia i moja kuzynka w kuchni (w domu babci). Babcia robila obiad, a ja z kuzynka bawilysmy sie przy niej. Zobaczylam wtedy przez okno, ze moj dziadziu wszedl na podworko i idzie w kieruku drzwi wejsciowych. Bardzo sie cieszylam, ze go widze. Zadzwonil do drzwi. Pobieglam mu otworzyc. Bylam taka szczesliwa, gdy go zobaczylam. Zawolalam szybko babcie, powiedzialam ze dziadziu przyszedl. A ona do mnie wolala z kuchni, zebym nie robila takich zartow, przeciez on juz dawno nie zyje. Gdy przyszla do ganku i zobaczyla dziadzia, to zaczela plakac... Pamietam jeszcze tylko, ze ja stalam do nniego przytulona.

 

Od tamtej pory snil mi sie juz tylko raz, razem z babcia ( ktora nie zyje juz od 8 lat).

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...
  • 1 miesiąc temu...

ja pamiętam tylko jeden mój sen z dzieciństwa...

śniło mi się że wszyscy ludzie wokół odcinali sobie głowy i chodzili normalnie bez głów. Okazało się że wszyscy muszą obciąć sobie głowę, więc też sobie ją obcięłam i zdziwiłam się że to wcale nie bolało i wszystko bez głowy normalnie widziałam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak miałam jakieś 5 lat śniło mi się non stop, że ktoś przychodzi by mnie porwać i zrobić mi krzywdę (wynikało to z tego, że rodzice wciąż straszyli mnie że mam nie gadać z obcymi i przez te obsesyjną gadkę miałam przez lata fobię wychodzenia na ulicę samej :| ) Śniło mi się więc, że biegnę i biegnę ale nie mogę uciec. Nienawidziłam tych snów, bo wiedziałam za każdym razem kiedy szłam spać, że to mi się przyśni. W pewnym momencie nawet już się ich nie bałam, ale były nieprzyjemne. Aż w końcu tak nawykłam do tego, że to sen, że udało mi się spontanicznie osiągnąć świadomy sen raz a potem za każdym już razem. Wtedy już kiedy mi się śnił ten syf to mówiłam sobie żę się budzę, budziłam się i wszystko było ok. Tak się pozbyłam tych koszmarów. Nie nawidzały mnie już. Nauczyłam się też świadomego śnienia i zazwyczaj chyba śniłam świadomie, ale nie szalałam specjalnie bo było to dla mnie coś normalnego. Teraz rzadko niestety mam świadome sny ;)

 

Ale jeszcze miałam jeden epizod dziwny w tamtym czasie, tzn może nie jeden ale pamiętam jeden. Śniło mi się coś obudziłam się, otworzyłam oczy i dalej to widziałam, po prostu obraz po otworzeniu oczu nie zniknął! Przestraszyłam się, zamrugałam kilka razy oczami i dopiero wtedy zniknął. Do tej pory nie wyjaśniłam tego zjawiska. Jak to było możliwe? o.O

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Ja jak mialam 5-6 lat to panicznie balam sie dentysty^^ kiedys snilo mi sie ze szlam z mama do dentysty a on wygladal jak szalony naukowiec..mial taki szalony wzrok, jego gabinet byl w sali kinowej. usiadlam w pierwszym rzedzie a on mi wlaczyl horror abym otworzyla buzie :/

 

kilka lat pozniej on znowu mi sie snil. tzn. ten 'pan' ze znowu do niego ide... ale tym razem poprosilam go o bajke i on mi teletubisie wlaczyl a ja nie lubilam tego no i zaczelam plakac a on na mnie zaczal krzyczec i grzebał mi w zębach..

 

to sa moje naj wieksze koszmary z dziecinstwa...

no jeszce jeden :D jak mi sie snilo ze moi rodzice są krabami xD

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi często śniły się węże których panicznie bałam się w dzieciństwie. Zazwyczaj wyskakiwały z szafy i chciały mnie ukąsić. Ja jakimś cudem wiedziałam, że to jest sen i koniecznie muszę się obudzić. Zawsze to się udawało. Z biegiem czasu ta świadomość znikła.

Dużo tez było snów o śmierci rodziców. Budziłam się wtedy zalana łzami.

Najmilej jednak wspominam sen, w którym przychodziłam do przedszkola w którym było strasznie pusto. Chodziłam więc po budynku i szukałam wszystkich, aż doszłam do łazienki. Okazało się, że większość dzieciaków tam się znajduje, a cała łazienka była pokryta niebieską galareta od której wszyscy się odbijali xD

Pamiętam jak zawszę chciałam wrócić do tego snu, ponieważ zabawa wtedy była niesamowita ;P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Mi się ciągle śniło w podstawówce, że w szkole nie mam jakiejś części ubrania i zawsze było mi strasznie głupio. Chciałam się jakoś zakryć, ale nie mogłam i miałam nadzieję, że ludzie nie zwrócą na to uwagi (zawsze mieli w poważaniu to, że nie mam ubrania).

Inny sen:

Spałam u cioci. Śniło mi się, że duch waniliowy z kreskówki "Scooby-doo" okrył mnie tą swoją płachtą i zaczęłam się dusić. Był przy tym Fred. Chciał pomóc, ale z jakiegoś powodu nie mógł. Strasznie "wierzgałam" we śnie. Jak się obudziłam to stała nade mną wystraszona ciocia i twierdziła, że zaplątałam się w kołdrę i okropnie się rzucałam. Odkryła mnie, ale nie przestałam "wierzgać" i obudziłam się dopiero po paru minutach. ;)

Edit

Przypomniało mi się, że jeszcze śnił mi się mój ś. p. ojciec, chyba w drugiej klasie podstawówki. Słabo to pamiętam, ale wiem, że stał parę metrów przede mną. Pytałam się jeszcze siostry co to znaczy. Powiedziała, że muszę się za niego pomodlić (nie pamiętam czy to zrobiłam). Tak czy inaczej, to był jedyny przypadek z zmarłymi (chyba).

 

Edit Edita

Rety, jak mogłam o tym zapomnieć:

Siedziałam na swojej kanapie. W moją stronę czołgały się figury Matki Boskiej i Jezusa (były wielkości człowieka, a nawet trochę wyższe), takie same jak w kościele. Miały ograniczone ruchy, w końcu były z gipsu czy czegoś podobnego. Cofnęłam się w róg kanapy i podkuliłam nogi. Strasznie się ich bałam.

W realnym świecie też się bałam figur. Po prostu patrzyły na mnie w taki sposób, że... brrr.

Edytowane przez Linea
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Ja jak bylam mala tak ok. 10 lat (niedawno bo mam 15 ;)) czesto snily mi sie podbne rzeczy typu koniec swiata (niektore byly naprawde realistyczne), dorosle rzycie itp. Mysle ze to typowe, bo w tym wieku dzieci bardzo duzo "wchlaniaja" wszelkie informacje z zewnatrz, wszystkim sie przejmuja itp. (:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaobserwowalam na wlasnej siostrze, ze dorosle zycie sni jej sie w momentach wzmorzonego poczucia odpowiedzialnosci.

Przykladowo, pelni ona funkcje przewodniczacej klasy i kiedys miala za zadanie zebrac od wszystkich pieniazki na jakas tam skladke. Opowiadala mi pózniej sen, w którym byla doroslym mezczyzna i swoje pieniadze powierzali jej mieszkancy calego miasta, bo tylkou niej mogly byc bezpieczne :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Pisałam już w tym temacie i to całkiem niedawno. Zniknął mój post. Właśnie się zorientowałam, ze brakuje jeszcze 2 postów, które wystukałam kiedyś ale w innych wątkach. Teraz sie czuje jakbym miała deja vu.. hehe. Piszę jeszcze raz.

 

Ja jako dziecko miewałam głównie koszmary-zmory. Dlatego napisze coś o snach mojego dziecka. Córka najczęściej w snach wyraża swoje obawy, emocje. Np. strach przed wyśmianiem, otrzymaniem złej oceny, nieakceptacji wśród rówieśników.

Edytowane przez gloria
poprawka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...

Moja córka opowiedziała mi dziś swój sen. Śniło jej się, ze ksiądz zaprosił nas do siebie i dał nam wodę Jezusa ale to nie była zwykła woda kranowa ale w takiej butelce jak mineralna. Z tym, ze woda miała kolor podchodzący pod brąz. Mówił nam, ze mamy ją wypić. Nigdy córka nie miała tak poważnego snu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To może dziwne, ale ja pamiętam pare snów z wieku ok. 7 lat. W większości to były koszmary -trupy, szubienice, wisielce, wampiry duchy itp... Ale te chyba najbardziej 'wryły mi się w pamięć':

Jeden powtarzał się tak wiele razy że nigdy go nie zapomnę chociaż był zupełnie bezsensowny :lol: Jadę z rodzicami na zakupy (co ciekawe - w środku nocy, przez ciemny las) A tu nagle... przez tylnią szybę samochodu wskakuje wilk. I się budzę. (to chyba efekt uboczny oglądania czerwonego kapturka :P)

Drugi był dość nie typowy. Jestem u siebie w domu i jest w nim pełno diabłów, gdy się z nich naśmiewam wychodzą jakby z czerwonych plam w podłodze (takich jakby tam było piekło), a gdy przepraszam chowają się. Tak mi się strasznie to spodobało że ciągle im dogryzałam i dokuczałam, a w ostatniej chwili przepraszałam i błagałam o przebaczenie. O dziwo wtedy wcale nie odczuwałam tego wszytkiego jako koszmaru. Lubiłam te demony. Nie wiem jakim cudem to wszystko pamiętam, było ich więcej, ale te dwa są najbardziej szczegółowe, pamietam je od początku do konca. I teraz powiedzcie mi skąd się biorą takie sny u małych dzieci?!

 

Edit:

Linea - też miałam podobne sny i o tym braku ubrań i o lodowych duchach ze "Scooby-do" :lol:

Edytowane przez Avia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętam kilka moich snów, w 1 z nich ludzie z mojego bloku zamienili się w potwory a ja byłam mała jak Calineczka, chciałam schować się w klatce obok i jak weszłam tam, to na schodach były kury i sowa olbrzymy, jakoś się przedostałam wyżej i przez dziurę weszłam do jakiegoś mieszkania, gdzie ludzie olbrzymy złapali mnie, zamknęli w klatce i musiałam im z niej kroić olbrzymim nożem olbrzymi chleb. Udało mi się uciec, wyszłam znowu na dwór a tam były te potwory, nawet moja mama potwór na balkonie wieszała pranie. Na szczęście spadł deszcz i wszystko wróciło do normy. Dodam tylko tyle, że nigdy nie lubiłam być dzieckiem, zawsze nie mogłam się doczekać aż dorosnę i teraz też dzieckiem nie chciałabym już być, m.in. dlatego, że byłam zbyt zależna od dorosłych, którzy czasami zachowują się jak owe potwory. Myślę, że każdy sen zwłaszcza dziecka odzwierciedla ich przeżycia i uczucia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

miałam też inny ciekawy sen - mrówki kosmici w małych spodkach przybyły na ziemię i jak spadł deszcz to zaczęły rosnąć i przybierać postać trochę bliższą człowieczej, opanowali całe moje miasto a ja z nimi walczyłam a po ok dwóch m-cach przyśniła mi się część II tego snu...ale tego zinterpretować już nie potrafię:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Ja ze swojego dzieciństwa pamiętam same straszne sny, jakieś duchy i potwory. Spadanie ze schodów i towarzyszące przy tym uczucie spadania. Pamiętam też, że śniło mi się jak piłam kaszę z butelki i się nagle obudziłam ssąc kciuka. Ostatnio dorwałam dobrą książkę o snach dzieci autorstwa Barbary Szmigielskiej "Marzenia senne dzieci". Pamiętam też jak w dzieciństwie kiedy była pełnia księżyca i księżyc mocno mi w okno świecił to wstawałam z łóżka wpatrywałam się mocno w niego i miałam wrażenie, że spada na ziemię i wtedy wystraszona biegłam budzić mamę i mówiłam jej, że księżyc spada.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

heh, ja pamiętam tylko chyba jedyny koszmar jaki miałem w dzieciństwie, miałem wtedy 5 latek. Teraz to nie jest w ogóle straszne :) ale wtedy to aż się obudziłem przerażony.

był to sen w którym jechałem do mojej babci , i w drzwiach do bloku było widac takie jedno oko glutowatego potwora. Niedaleko tego bloku były wieżyczki itp. takie jak w gwiezdnych wojnach :)

pamiętam tylko że gdzieśtam chodziłem no ale cały czas byłem przestraszony :) . Szczerze to nie wiem czemu tego jeszcze nie zapomniałem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 10 miesięcy temu...

jak miałam chyba 6 czy 7 lat śniło mi się, że wszystkie moje zabawki ożyły i były złe, jak sobie go przypomnę to dreszcze mnie przechodzą. wszystko mi zabierały i się ze mnie śmiały, ale najgorsze było to, że mój ukochany pluszak został zły. :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

snilo mi sie moje dziecko, bylysmy w duzym sklepie, ona chciala gdzies na chwile odejsc, zeby cos obejrzeec, i stracilam ja z oczu... szukalam jej przez caly dzien i sladu po niej nie bylo, plakalam suchymi lzami??????????? co to moze oznaczac?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Z dziecinstwa pamietam pare snow. (sen o przyszlosci opisalem w dziale prorocze sny:

http://www.ezoforum.pl/jasnowidzenie/38008-prorocze-sny.html#post415216 )

W wieku 7-10 lat mialem sen ktory bezposrednio nie nawiazywal do zdarzen majacych niedlugo nadejsc. Snila mi sie straszna burza zgasl prad a ja stalem z mama i siostrami na srodku najwiekszego pokoju w domu. widzialem blyskawice, podszedlem do okna i zobaczylem kosmos.. Gwiazdy rozposcieraly sie za calym oknem i bylo to przerazajace. Cofnalem sie od okna i obudzilem. To byl wtedy Bardzo powazny i dziwny sen.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Vampirella

Ja pamiętam z dzieciństwa taki sen w którym odkrywałam nowy zakamarek w domu, jakby piwniczkę, coś takiego podobnego do spiżarni, której w rzeczywistości w domu nie było, była cała drewniana, nawet takie kręte schody, które tam prowadziły też były drewniane. Ale bardzo fajnie było tam chodzić w tym śnie :)

A drugim motywem, który dość często się przejawiał u mnie w snach, była taka dziwna planeta/kraina sama nie wiem jak to nazwać, bardzo kolorowa i z troszkę innym krajobrazem niż na ziemi, było tam też siedem księżyców i jakieś dwie planety dokładnie z niej można było zauważyć, a może to dwa słońca były, już dokładnie tego nie pamiętam, ale bardzo ciekawe sny z udziałem tego dziwnego zakątka miałam. Też coś co podobne było do rzeki lub jeziorka byłam w stanie zauważyć tam ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...