Skocz do zawartości

jestem przerażona


bojza

Rekomendowane odpowiedzi

dzisiejszej nocy miałam trzy sny, tak realne, że nie mogę dojść do siebie.

Pierwszy- śnił mi się pogrzeb mojej półtorarocznej córki. Pojechała z mężem i synem do teściowej , tam był wypadek( chyba,w śnie go nie widziałam).Przywieziono trumnę z nią, w kaplicy chciałam by otworzono trumnę ale, nikt nie chciał pokazać mi jej ciała, krzyczałam,że może to nie ona. Na cmentarzu była wielka moja tragedia, w głowie kłębiły mi się pytania dlaczego?;Jak trumnę zasypano ziemią obudziłam się cała roztrzęsiona i zapłakana, jak zasnęłam ponownie pojawił się

drugi - moja córcia leżała martwa w swoim łóżeczku, a ja jak automat szykowałam pogrzeb i stypę, przez mój dom przewijali się znajomi i rodzina i utwierdzali mnie w tym że pogrzeb i to że ona nie żyje to najlepsze rozwiązanie, a jeszcze żeby była pewność to powinnam ją wsadzić do piekarnika??? Moja teściowa była najgorliwsza w tym utwierdzaniu.Jak eżała w trumience, zobaczyłam,że oddycha, ale inni dalej namawiali mnie na zamknięcie trumny, ja jak w jakimś transie zamknęłam tą trumnę, wszyscy dalej mówili, że tak będzie najlepiej i nawet jak jeszcze żyje to pod ziemią i tak umrze. Jednak ja otrzeźwiałam, otworzyłam trumnę i powiedziałam " może tak by było lepiej ale niech odejdzie wtedy kiedy będzie na nią pora"

Trzeci- dokładnie go nie pamiętam ale jadłam coś i złamał mi się ząb który niedawno leczyłam a drugi obok był mocno rozchwiany, bałam sie czy zdążę do swojego dentysty zanim i ten drugi wyleci.

 

Co wy na to, bo mi nie jest do śmiechu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Vanilia22

bojza

 

Rozumiem Twoje emocje lecz postaraj sie odpowiedzieć mi na jedno pytanie

Jakie masz relacje z teściową ? Coś mi tutaj tknęło w tym oposie i prosze Cię o malutka pomoc:)

Pozdrawiam:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z teściową,na całe moje szczęście nie stykam się na co dzień, bo prawdopodobnie doszło by do konfrontacji, a tak jak sporadycznie się spotkamy, po prostu zamykam buzię, bo szkoda mi nerwów, jeszcze bym palnęła coś czego bym później żałowała, ona mówi co chce, a ja myślę co chcę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Vanilia22

Widzisz bojza bardzo mi pomogłaś, bo utwierdziłaś mnie tylko w mojej tezie.

Na początek pragnę Ciebie uspokoić abyś tego snu nie traktowała dosłownie. Sny to symboile. Symbole to jak wiesz mają zupełnie inne znaczenie niż nam się wydaje.

Zacznę może od pierwszej części snu. Chyba najbardzij dramatycznej w przekazie.

Widzisz śmierć to nie jest ostateczność to zmiana. Dziecko to wg mnie zaufanie, bezgraniczne oddanie, miłość. Widzisz ona jedzie do teściowej z Twoim mężem. Myślę że tu chodzi o zmiany w Waszych relacjach. Komuś możesz już tak nie zaufać. Coś Ciebie dotknie i zaboli i możesz się zastanawiać nad tą sytuacją

w głowie kłębiły mi się pytania dlaczego?

 

Widzisz podejmiesz decyzję, która będzie trudna lecz znajda się pewnie życzliwi, którzy będą cie upewniac w czymś zapewniać

 

 

drugi - moja córcia leżała martwa w swoim łóżeczku, a ja jak automat szykowałam pogrzeb i stypę, przez mój dom przewijali się znajomi i rodzina i utwierdzali mnie w tym że pogrzeb i to że ona nie żyje to najlepsze rozwiązanie, a jeszcze żeby była pewność to powinnam ją wsadzić do piekarnika??? Moja teściowa była najgorliwsza w tym utwierdzaniu.[/guote]

 

Skupmy się na tym ostatnim zdaniu, ktore spacjalnie podkreśliłam bo uważam, je za klucz do całego snu. Już teraz jej nie ufasz ani słowem ani myślą. a we śnie próbuje jeszcze abyś zrobiła coś wbrew sobie i swoim przekonaniom wiesz, że masz rację a inni próbują Tobie wmówić coś odwrotnego. A Ty Podejmujesz słuszna decyzję wbrew innym.

 

Jak eżała w trumience, zobaczyłam,że oddycha, ale inni dalej namawiali mnie na zamknięcie trumny, ja jak w jakimś transie zamknęłam tą trumnę, wszyscy dalej mówili, że tak będzie najlepiej i nawet jak jeszcze żyje to pod ziemią i tak umrze. Jednak ja otrzeźwiałam, otworzyłam trumnę i powiedziałam " może tak by było lepiej ale niech odejdzie wtedy kiedy będzie na nią pora
Trzeci- dokładnie go nie pamiętam ale jadłam coś i złamał mi się ząb który niedawno leczyłam a drugi obok był mocno rozchwiany, bałam sie czy zdążę do swojego dentysty zanim i ten drugi wyleci.

 

Co wy na to, bo mi nie jest do śmiechu.

 

Widzisz bojza w tym śnie dlatego pojawiła się córka ponieważ ją kochasz a dwa, że dziecko wg mnie jest symbolem zaufania. Możesz na czymś lub na kims okropnie zawieść czego następstwiem bedzie brak zaufania (czyli jak we śnie śmierć córeczki). Idąc dalej będziesz to przeżywać lecz podejmiesz słuszne decyzje. Utrata zębów to jakas strata. Dobrze jednak, że nie było w nim krwi.

 

Takie moje sa rozważania na temat tego snu.

Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...