asth Napisano 5 Stycznia 2011 Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2011 (edytowane) Normalnie staram się swoje sny interpretować samemu ale dzisiejsza noc przyniosła mi taki nawał dziwnych wariacji, że brak mi snu. Należało by zacząć od tego że przed snem sam zadałem sobie pytanie by przyśniły mi się odpowiedzi na nadchodzący czas, co robić, czym się zająć itp. Zacznijmy od warstwy najgłębszej: Wraz z moją byłą dziewczyną Maty, jej młodszym [3letnim] bratem i mężczyzną [około 40/45 lat, średniego wzrostu wąsaty brunet, co ważne określony jako ojciec mojej byłej, którego nigdy nie widziałem na oczy] wybieramy się na wycieczkę. Opuszczamy piękny dom i wsiadamy do stojącego nieopodal czerwonego, dwudrzwiowego sportowego auta, dookoła biegają radośnie dwa psy jasny i ciemny, wszystko dzieje się w cieniu wielkiego drzewa[prawdopodobnie dębu]. Warstwa środkowa: w tym momencie budzę się w swoim mieszkaniu, słyszę jak mój współlokator chrapie i widzę napisy końcowe na monitorze, coś drażni mnie w ustach więc zaczynam jeździć językiem po zębach, nagle jeden z nich wyskakuje a ja go wyciągam. w tym momencie orientuje się że chyba śnie i zaczyna się sen widomy, który staram się kontrolować, jednak nie udaje mi się i... Warstwa najpłytsza: Budzę się znowu swoim mieszkaniu nic się nie zmieniło, dalej nie mam tego samego zęba i zaczynam panikować, staram się obudzić ale nie jestem wstanie, wiem że śnie ale czuje się jakbym nigdy miał nie wstać, dokładnie pamiętam to że przed chwilą śnił mi się pokój i wypadnięcie zęba, oraz wycieczkę czerwonym autem. Nic nie jestem w stanie zrobić, dopiero niechcący uderzyłem ręką w kant wyrka i wyrwałem się ze snu do rzeczywistości. Gdyby ktoś miał pomysł jak to złamać, czy brać każdy z osobna, czy może jakoś łącznie. Najciekawsze jest to, że przez spory czas trwania wiedziałem że śnię, i jestem pewny że nie były to 3 oddzielne śnienia. Z góry dziękuje... Edytowane 5 Stycznia 2011 przez asth Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.