interpretacja snu - ciąża, płód??? proszę o pomoc w interpretacji

bardzo zaciekawił mnie dzisiejszy sen i bardzo chciała bym się dowiedzieć czy może on coś oznaczać, w czerwcu straciłam dziecko w 5 miersiącu ciązy urodziłam nagle w domu i dziecko umierało mi na rękach do przyjazdu karetki długo niemogłam sie z tym pogodzic i dojść do siebie z nowym rokiem doszłam jednak psychicznie do siebie już nie płacze nie rozpamiętuję czuję się dobrze jednak wczoraj miałam przedziwny i straszny sen byłam w wczesnej ciąży miałam jeszcze bardzo mały brzuch lekko wypukły jednak na podbrzuszu miałam bardzo mocno wypukłą kulkę i w niej było widać malutkie dziecko wielkości zapalniczki moze trzoszkę większe było widoczne za skórą jak by było za jakąś błonką żyło ruszało sie było widac jak oddycha dziecko mocno przylegało do skóry jak by chciało ją przebic swoim małym ciałkiem - przeglądałam się w lustrze i wtedy je właśnei zauważyłam chciuałam szybko wszytskich o tym poinformowac strasznie się denerwowałam w tym śnei ze to dziecko jest tak płytkko usadowione że powinno być głęboko w brzuchu i ze przez to nie przeżyje pobiegłam powiedzieć o tym mojemu chłopakowi jednak nie mogłam go znaleśc wtedy zaczełam szukać mojej najlepszej przyjaciólki znalazłam ją i zaprowadziłam do łazienki uniosłam bluzkę a na brzuchu pojawiły się 2 grube bardzo ciemno fioletowe krechy żyły?? i w tym momencie jedna z nich pękła i zaczeła z niej mocno tryskać krew - bardzo mocno- zaczełam panikować ze już po dziecku że to kara za to że tak szybko sie znowu pochwaliłam ciążą jednak dziecko cały czas żyło - niestety niewiem jak to sie skończyło bo obudziłam się przerażona sen wydawał sie tak bardzo realny i to było najgorsze.

A starasz sie o dziecko?

tak właśnie zaczeliśmy ponowne starania o dziecko

Witam!

Moim zdaniem to jeszcze się wam nie udało, jeszcze ni tym razem.

Pozdrawima;

Slawomir