Skocz do zawartości

Topielec, zielkonkawa poświata, choinka, ciemność, drzwi, duszenie, przyjaciółka...


Elenthar

Rekomendowane odpowiedzi

Po raz pierwszy wystraszyłam się mojego snu. Przeważnie mogę nimi sterować wedle swojego upodobania... Ale zacznę od początku. Mam 17 lat, jeśli to ma jakieś znaczenie ;) W moim śnie moja najlepsza przyjaciółka przyszła do mnie na noc. Chciałyśmy obejrzeć jakiś film w salonie w nocy. Na środku pokoju stał dywan, a na niej moja tegoroczna choinka. Stała też kanapa i stał fotel. I telewizor na szafce. W pokoju obok spała moja mama na kanapie, ale nie wiem skąd tam się kanapa wzięła, gdyż w rzeczywistości tam jej nie ma, ponieważ jest to jadalnia. No więc chciałyśmy obejrzeć ten film i nagle światło gaśnie. Pytam moją przyjaciółkę, czy świecą się światełka od telewizora, a ona odpowiada, że tak. Próbuję zapalić światło, ale zamiast normalnego światła pojawia się zielonkawa poświata. Naciskam ten włącznik, bo chcę wyłączyć tę poświatę, ale bezskutecznie. Mój żyrandol jest stary, stylizowany na taki jakby z późnego średniowiecza, więc w połączeniu z tą poświatą wyglądał strasznie. Chciałam iść zobaczyć czy nie wysadziło korków, więc poszłam do przedpokoju. Okazało się, że wszystkie są na swoim miejscu, więc skierowałam się w stronę klatki schodowej, bo może główne korki wysiadły. Otworzyłam, a w zasadzie uchyliłam drzwi wejściowe, a moim oczom ukazał się topielec. Nieco zielonkawy, jak poświata w salonie. Była to kobieta, miała zniszczone blond włosy, krótkie, takie trochę wyglądające jak siano. Teraz mi się wydaje, że to chyba moja znajoma z klasy, której zbytnio nie lubię, ale nie jestem co do tego pewna. Ten topielec zaczął mnie dusić, ja zaczęłam krzyczeć i spróbowałam zatrzasnąć drzwi. Nie wiem, czy mi się udało, bo się obudziłam. W ciągu całego tego snu czułam zdenerwowanie, złość i tylko raz lekki niepokój - kiedy spojrzałam na moją śpiącą mamę. Jak teraz sobie przypominam, to też była lekko zielonkawa, a światło w pokoju w którym leżała, paliło się. Bardzo proszę o interpretację i pozdrawiam.

Edytowane przez Elenthar
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...