Skocz do zawartości

Sen w śnie...


saritha_86

Rekomendowane odpowiedzi

Dzisiaj śnił mi się dość specyficzny sen. Po raz pierwszy śniło mi się coś takiego. Zaczęło się, że spałam w samochodzie na tylnym siedzeniu. Obudziłam się we śnie rozejrzałam dookoła. Zobaczyłam tatę za kierownicą samochodu. Byliśmy na granicy i czekaliśmy w kolejce na kontrolę graniczną (tak jakbyśmy nie buli w UE ani w Schengen). Powiedziałam więc, że prześpię się jeszcze... I pogrążyłam się we śnie. Śniło mi się, że widziałam fotografie (trzymałam ją w ręce,, ale zaraz potem miałam wrażenie, jakby to nie była fotografia ale rzeczywistość). Był na niej mężczyzna. Gdy chciałam się przyjrzeć jego twarzy z błękitnego nieba nagle pojawiły się promienie jakby słoneczne, które świeciły wprost na twarz i szyję nieznajomego tworząc dziwne wrażenie, jakby pojawił się święty i takie miałam wrażenie. Nie mogłam ujrzeć jego twarzy przez tą światłość. Widziałam jakby jasną (białą z dodatkiem złota) sutannę i jak się pojawia na jego ramionach biały szal (wydaje mi się, ale nie jestem pewna, że taki sam szal pojawia się na moich ramionach) I on przemawia do mnie, że przez najbliższy tydzień będę pod ochroną i bym się nie martwiła. Czułam, że tak będzie rzeczywiście... I się obudziłam... w samochodzie. Zorientowałam się, że to był sen i zaczęłam się zastanawiać jak to zinterpretować. Ciągle chodziły mi po głowie jego słowa.... Zorientowałam się, że jedziemy samochodem. Już przekroczyliśmy granicę. Obok mnie spał mój młodszy brat. Popatrzyłam się na tatę i pomyślałam, że jest strasznie zmęczony więc może zaproponuje mu, że teraz ja poprowadzę skoro już się przespałam, bo przecież jest aż tyle wypadków spowodowanych zaśnięciem... Ale poczułam jak strasznie oczy mi się kleją i znowu usnęłam... Śniło mi się, że jestem w wodzie w nocy (na morzu przy skałach). Dookoła mnie było kilka osób. Widziałam jakiś stateczek płynący i wtedy ktoś powiedział, że za karę trzeba mu utrudnić dopłynięcie do celu. Ktoś dmuchnął i na morzu wokół tego statku zrobił się sztorm. Ja patrzyłam się na to w wodzie. Czułam, że mimo, że fale obok mnie zrobiły się odrobinę silniejsze to mi nic nie zagraża, bo całą siła fal uderza w ten statek... I znów przeniosłam się tym razem do parku w letni dzień z tymi samymi ludźmi co wcześniej (lecz teraz byli dziećmi i odgrywali przedstawienie, a mi nie dali żadnej roli do grania). Ja się huśtałam. Zobaczyłam po prawej stronie grupkę strażników siedzących przed budynkiem na schodach (chyba byli to żołnierze). Nic nie robili, rozmawiali między sobą i czasem patrzyli się na nas. Wtedy mój młodszy brat podszedł do mnie i powiedział bym skoczyła z huśtawki jak w dzieciństwie. Ja powiedziała, że jest za wysoko. On ciągle mnie namawiał lecz ja byłam stanowcza. Powiedziałam mu, że nie jestem już dzieckiem i nie dam się podpuścić. Wtedy on stanął na murku lub na drzewie i lekko popchnął mnie (do tej pory huśtałam się pionowo, teraz zaś zaczęłam się huśtać w poziomie). Po chwili chwycił moją dłoń i przyciągnął mnie do siebie, pomału pomagając mi zejść bezpiecznie na ziemię trzymając mnie mocno za rękę (Wydawało mi się, że jestem bardzo wysoko a on trzymając mnie jakby spuszcza na ziemię). Kiedy bezpiecznie dotknęłam ziemi to się obudziłam ale już naprawdę.

 

I naprawdę nie mam pojęcia co myśleć o tym śnie

Edytowane przez saritha_86
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodam, że dopóki się nie obudziłam nie wiedziałam, że dalej śnie. To wszystko było bardzo realne zwłaszcza to co się działo w samochodzie. Miałam wrażenie, że naprawdę jada tym samochodem i zapadam w sen i przejmowałam się bardzo zmęczeniem taty... To było aż nazbyt realne... . Nie miałam nad tym snem żadnej kontroli, nie mogłam na niego wpływać - był on jak każdy dotychczasowy mój sen tylko wyjątkowo dłuuugi - wiec to nie mogło być LD - tak mi się przynajmniej wydaje tym bardziej, że nigdy nie próbowałam mieć LD i szczerze za bardzo ta tematyka (odnośnie LD ) do tej pory mnie nie interesowała.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...