Przerażający sen o duchach...!

Wyjaśnienie:

Z ok. pół roku temu przeprowadziłam się do nowego miasta. Dalej chodzę do mojej szkoły, co za tym idzie, że jestem w pobliżu mojego starego domu… Bardzo mi przykro, że opuściłam moje ukochane miasto… I bardzo tego żałuję, ale to nie moja wina.

Obok starego domu stał bardzo zniszczony, i bardzo stary dom. Blisko. Był ogromny. Jako dziecko nie raz tam byłam (bo należał kiedyś to wujka). Ten dom miał jakieś chyba ok.150 lat.

A teraz ten sen:

Szłam od koleżanki (miejsce akcji rozgrywa się w moim starym mieście). Miałam wrócić, i chyba troszkę się spóźniałam. Byłam już całkiem blisko mego domu. Nagle przy ogrodzeniu spotkałam/zobaczyłam dziwne duchy. Wyglądały jakby pochodziły z przed wielu lat. Próbowały się przedostać przez ogrodzenie. A mój ogród jest wielki. Duchy czołgały się i jęczały, chodziły i o czymś rozmawiały. Ja pognałam w stronę domu. Wpadam do kuchni i krzyczę do babci, rodziców i starszej siostry: „duchy tam są! Są straszne! Trzeba wezwać egzorcystę czy coś w tym rodzaju!!”.

Moja siostra na to:” och, dobrze, że się jeszcze nie przedostały”.

-

Reszty snu nie pamiętam. Wiem, że po nim czułam kompletne przerażenia. Trzęsłam się ze strachu. Nigdy sen nie oddziałał tak na moją psychikę. Coś jakby szeptało mi do ucha… Jakby chciało mnie o czymś poinformować… :-0

Nie jestem z tych słabych co zaraz po czymś takim lecą do matki.

Ale bałam się jak nigdy. Poszłam do siostry i zostałam u niej tam do rana. Ale wciąż jakby coś szeptało mi do ucha… Później przestało.

Na pewno, uważacie, że zwariowałam. Ale muszę o tym komuś napisać.

Proszę, aby ktoś wyjaśnił mi, co ten sen oznacza!

Proszę o wyjaśnienie!

Cały czas sadzę ze duchy chcą ci coś przekazać. Tu na pewno chodzi o coś osobistego/prywatnego czyli ciebie i twoją rodzinę. Już drugi raz śni ci się stary dom. Myślę ze chodzi o rodzinę w podeszłym wieku. Widzę ze boisz się tych duchów. Wiec Za nim się położysz spać. Powiedz głośno. Delikatnie a stanowczo. Ze nie chcesz aby one do ciebie przychodziły... Jeśli się zdecydujesz dalej obserwować swoje sny. Powiedz aby ci inaczej przekazali informacje tobie/ bardziej łagodnie/delikatnie.

Moja siostra bała się gdy zmarły tato przychodził do niej. Powiedziała delikatnie ale stanowczo ze nie chce aby przychodził. I do dziś nie przyszedł do siostry. Do mnie przyjdzie, ale to juz jest inny temat.

To można porosić jakiegoś ducha (załóżmy, nie wiem Nefretete) aby do ciebie przyszła?

Mam pewną prośbę. Nie chę zaśmiecać tego forum... I powiem prosto: Czy mogłabyś mi dać twój numer gg (jeśli posiadasz) albo @ ?

Bo bardzo przydał mi się ktoś, kto wprowadzi mnie do rzeczywistości o duchach i jak sobie z nimi radzić...

Sama sobie nie dam rady, a ty po prostu jesteś ekspertem w tej dziedzinie!

Proszę, przemyśl to...

Miłego dnia!

Pozdrowienia,

Natalia

Natalia nie jestem żadnym ekspertem w tej dziedzinie. Sama do dziś duzo się uczę/dowiaduje..... Dlatego to co wiem i uważam pisze np. tobie. Możemy porozmawiać tu czy na gg mnie to nie przeszkadza. Pytaj mnie o co chcesz ja ci odp. tak jak ja to rozumiem/wiem i znam z własnego doświadczenia , ale wybacz nie chce żadnego obcego ducha. wiem ze ich się boisz dlatego masz wybór. Możesz delikatnie a stanowczym głosem powiedzieć ze nie chcesz aby przychodziły do ciebie. To moze wydawać się śmieszne ale spróbować nie zaszkodzi.

Bo bardzo chciałabym więcej się na ten temat dowiedzieć.....