Skocz do zawartości

Obcinane włosy...proszę o interpretację =)


Gosiaczek_89

Rekomendowane odpowiedzi

Dziewczyna mojego chłopaka, Dorota, za którą nie przepadam, szła korytarzem szkolnym (chodzimy do tej samej szkoły).

Szła bardzo zapłakana z zakrytą twarzą ze swoją koleżanką, z którą mnie poznała.

Po jakimś czasie szłam tym samym korytarzem z moją przyjaciółką, nagle koleżanka Doroty

wzieła mnie za mojego krótkiego kitka i zaczęła mnie ciągnąć do tyłu. Gdy wyrwałam się

z jej rąk, lekko podenerwowana, zmierzałam do celu, czyli do klasy pod którą miałam lekcje.

Moja przyjaciółka nie wiem nawet kiedy znikła, a koleżanka Doroty znowu do mnie podeszła.

Tym razem miała w ręku nożyce, duże nożyce ogrodowe. Obcieła mi mojego kitka, wtedy ja się

zdenerwowałam i obciełam jej kitka, który był dość długi. I na tym koniec snu, proszę o

interpretację... Z góry dziękuję =)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Owszem, możesz się z nią pokłócić, ale włosy to nie jest żaden pech ?!

Absolutnie. W tym wypadku jest to zbyt duże uproszczenie, dlatego jak najbardziej protestuję.

[/code]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...