Skocz do zawartości

Ciemna, dziwna, chropowata masa.


Gyn

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Piszę z nadzieją, że ktoś będzie wiedział, o co w moim przypadku chodzi. Sen co prawda męczył mnie we wczesnym dzieciństwie, teraz się nie pojawia... Ale od początku:

W tym śnie nie ma żadnych ludzi, zwierząt, przedmiotów. Nic, co możemy zobaczyć na codzień. Jak już wspomniałam, pojawiało się to gdy byłam bardzo małą dziewczynką. Pamiętam, że wokół mnie była ciemność. A z naprzeciwka poruszała się ku mnie dziwna, ciemna, bezkształtna masa. Zbliżała się powoli... Na początku nie działo się nic strasznego. Pomimo, że była w pewnej odległości, mogłam intuicyjnie wyczuć, że jest przyjazna, gładka, nie ma złych zamiarów. Nie bałam się. Ale z sekundy na sekundę stawała się coraz bardziej chropowata, szorstka, niemiła. Czułam to, choć jej nie dotykałam. To uczucie było niezmiernie, ale to niezmiernie dziwne. Bardzo. Ta masa nigdy nie zbliżyła się na tyle, by mnie dotknęła. Następnie budziłam się z płaczem i nie wiedziałam, jak wytłumaczyć to rodzicom.

 

Sen przestawał się pojawiać. Ale ileś tam lat później, jak już weszłam w wiek nastoletni (teraz mam 17 lat), to uczucie zaczęło nachodzić mnie z nienacka. Tak po prostu, za dnia, niczego się nie spodziewając widziałam to i czułam. Wówczas niezbyt mogłam się ogarnąć, musiałam zaczekać, aż to sobie po prostu pójdzie.

 

I znów przerwa na kilka lat. Tydzień-dwa temu położyłam się do łóżka. Oczyściłam się energetycznie, tzn, negatywną energię odesłałam do Ziemi, pobrałam uniwersalną, naenergetyzowałam czakry. Wszystko było niby okej. Zaczęłam się modlić. Mając zamknięte powieki nie odczuwałam tej czerni jako płaską ścianę. Czułam, że przed moimi oczami jest niekończąca się przestrzeń. I nagle zaczęłam się czuć, jakbym była w wielkiej bańce. Nadal się modląc, obserwowałam to, co się działo. I zupełnie niespodziewanie to uczucie się pojawiło. Niczego nie widziałam. Czułam to każdą komórką ciała, całą sobą. Jakby bańka wokół mnie tak naprawdę była tą 'masą'. Nie pamiętam, czy to odeszło, czy ja specjalnie zaczęłam robić coś innego, by się wyrwać. Ale chyba to drugie.

 

Kilka dni później, przed snem, leżałam i myślałam o różnych rzeczach. Miałam jakichś ludzi w wyobraźni, tworzyłam jakąś scenkę. Nagle, na dosłownie sekundę, ci ludzie zmienili się w to 'coś' ukształtowane na podobieństwo człowieka.

 

 

Niestety ale nie umiem opisać tego uczucia, jako że nie potrafię go sama przywołać. Obraz tak, ale nie to co czułam jak to się pojawiało. Nie mam zielonego pojęcia, co to może być. Nawet nie wiem co wpisać w googlach :) Jeśli ktoś z Was ma jakieś pomysły, proszę o pomoc :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...