Skocz do zawartości

Sen o rozbijającym się samolocie, brak dymu, płomieni, wybuchu, brak emocji


koronerka

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, proszę o interpretację mojego snu:

Sen pamiętam od momentu spotkania z moim byłym facetem - było miłe, jak ze starym dobrym znajomym, żadnych uniesień chociaż w rzeczywistości rozstaliśmy się niedawno i uczucia jakimi go darzę jeszcze nie umarły. W moim śnie rozmawialiśmy o jego obecnej partnerce,pracy. Byliśmy u niego w mieszkaniu, tzn to nie było jego mieszkanie ale w tym śnie byłam przekonana, że jego jest. Wyszłam do toalety i jak wróciłam okazało się, że jestem w mieszkaniu jego kolegi. Rozmawialiśmy,żartowaliśmy. Tu mam dziurę we śnie, w każdym razie pamiętam, że byłam na jakimś lotnisku bo skądś właśnie przyleciałam. Znowu dziura i następnie znalazłam się w jakimś domu z ogrodem. Byłam u kogoś ale nie wiem u kogo. Dzień był słoneczny, cisza, spokój, ptaszki ćwierkają. Stałam w drzwiach na taras pijąc coś. Nagle zobaczyłam lecący bardzo nisko i bardzo powoli samolot, coś jakby slow motion na filmach, za kilka sekund nastąpiło przyspieszenie akcji i ów samolot rozbił się z hukiem na trawniku. Hałas potężny, zapamiętałam tępy i głośny dzwięk gniecionej blachy. Widząc ten widok spokojnie odstawilam kubek, myślałam o tym, że zaraz nastąpi wybuch, którego siła spowoduje wybicie wszystkich szyb w domu dlatego, bez paniki, ze spokojem położyłam się na brzuchu na podłodze pod drzwiami tarasowymi. Wybuch nie następował więc wstałam i patrzyłam na rozbity dziób samolotu (reszta gdzieś zniknęła). Nie było dymu, płomieni.Nie pobiegłam na ratunek. Nie myślałam o tym, że ktoś tam mógł zginąć albo potrzebować pomocy po prostu byłam absolutnie pewna,że tam nikogo nie ma. W rzeczywistości nie jestem taka spokojna i opanowana, raczej jestem kłębek nerwów.

Jak widać, sen nie jest jakiś katastroficzny jednak w jakiś sposób mnie niepokoi :(. Co charakterystyczne, że moje sny zawsze są kolorowe, czuję intensywnie zapachy, słyszę dźwięki, widzę wyraźne twarze etc a w tym śnie, mimo, że rozmawiałam, ptaszki ćwierkały itp panowała cisza w sensie ja nie słyszałam głosów - ja je jakoś odbierałam, nie potrafię tego dokładnie wytłumaczyć, poza tym jedynym dźwiękiem w czasie rozbijania samolotu - on był wyraźny i był.

Z góry dziękuję za interpretację i pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...