Woda, żaba, diamenty

Witam

Miałam strasznie dziwny sen, nigdy się nimi jakoś specjalnie nie przejmowałam, ale ten... można powiedzieć, że:"chwycił mnie za serce".Ok. To może lepiej go opiszę: weszłam do jezora, które znajduje się niedaleko mojej miejscowości i zaczełam pływać. Byłam na środku kiedy z nikąd pojawiły się czrne chmury i zaczął wiać wiatr. Zrobiły się straszne fale, więc zanurkowałam dość głęboko i czekałam, aż to wszystko ucichnie. W pamięć zapadło mi tylko ; 30 km. Potem wypłynełam i zobaczyłam szczura. Zorientowałam się, że ja nim jestem. Zobaczyłam też drugiego szczura, który w pewnym momencie zniknął i na jego miejscu pojawiła się żaba, w którą jak się późnij okazało były wbite podłużne diamenty z zaostrzonymi końcami. Zaba wybuchła zupełnie jak petarda w sylwestra, ale wcześniej jeszcze poleciała w górę. Następnie zobaczyłam jakąś rodzinę, która szukała szczura, mówili coś o futerku i bardzo rozpaczali, że go nie ma. To wszystko. Chwile potem śniłam o tym, że zostałąm umieszczona pod wodą w jakimś pojemniku i nie mogłam się z niego wydostać.Przepraszam ze błędy i proszę o pomoc w interpretacji.