Spacer przez jezioro.

Witam wszystkich bardzo serdecznie. Jeśli popełnię jakieś uchybienia proszę o wyrozumiałość. Wydaje mi się, że dobrze wybrałem dział.

Ostatnio miałem pewien bardzo realistyczny sen, który zapamiętałem doskonale i zastanawia mnie co może dokładnie oznaczać. Śniło mi się, że szedłem przez jezioro. Dokładnie - nie płynąłem a szedłem. Po dnie. Głowa wystawała mi tuż tuż nad powierzchnię - na pewno osoby obeznane z wodą wiedzą o co mi chodzi. Szedłem w kierunku wyspy lub większego lądu - nie jestem pewien (ale był doskonale widoczny). Jestem pewien, że była to jedyna droga tam i chciałem tam dotrzeć. Stwierdziłem, że muszę, spokojnie, nie pali się, ważne aby dotrzeć. Miałem na plecach plecak, pełny i coś ważnego w nim niosłem, ale nie pamiętam co. Wolałem iść aby uniknąć płynięcia z plecakiem i we śnie stwierdziłem, że póki mogę uniknąć płynięcia wolę iść. Nieważne w jakim tempie, ważne, że pewniejszy sposób.

Powierzchnia jeziora była spokojna, dzień słoneczny i jasny, bezchmurny właściwie. Od czasu do czasu zanurzałem oczy i zaglądałem pod powierzchnię - woda była krystalicznie czysta a dzięki słońcu wszystko było świetnie widoczne. Dno jeziora było piaszczyste ze śladową ilością roślinności, trochę kamieni różnego rozmiaru itd. Ale od czasu do czasu trafiałem na widok nieciekawych rzeczy - np. okrwawiona, na wpół odarta szczęka psa. Doskonale widoczna. We śnie czułem obrzydzenie i postanowiłem zaglądać pod wodę jak najrzadziej - takich rzeczy były ilości śladowe (właściwie pamiętam wyłącznie szczękę i nic więcej - po niej postanowiłem, że woda czysta, a w jeziorach różne rzeczy pływają więc spokojnie idę a czego nie widzę nie burzy mojego poczucia spokoju i pewności).

Pomoże mi ktoś w interpretacji? Z góry dziękuję.

Mysle ze ten sen w pewien sposob swiadczy o tym ze masz w zyciu jakis wyznaczony cel,plan i konsekwentnie do niego zmierzasz nie baczac na trudnosci.

Moze mowic ze ktos bedzie sie staral nieco przeszkodzic,pomieszac szyki ,wysmiewac ale poradzisz sobie.

Swiadczy o tym czysta woda i slonce.Twoi sprzymierzency w realu.

Tak mysle na podstawie moich doswiadczen

Dziękuję za pomoc. Ma ktoś coś jeszcze do dodania? Będę wdzięczny.

Dziękuję za pomoc. Ma ktoś coś jeszcze do dodania? Będę wdzięczny.

Widze ze nikt nic nowego nie dopisal czy ja nie potrfie poruszac sie po forum

Ano. Ciekawe jak wyglądają te gorsze fora o snach skoro to jest najlepsze...

Pozdrawiam i dzięki za pomoc.

Ano. Ciekawe jak wyglądają te gorsze fora o snach skoro to jest najlepsze...

 

Pozdrawiam i dzięki za pomoc.

Widze ze dalej nikt nie dodal swojej interpretacji Twojego snu.Ja tez jestem ciekawa co inni sadza,jak zinterpretuja.

Interesuje mnie tez Twoja ocena.Czy trafnie ocenilam.Nic nie dopisales a szkoda.

Pozdrawiam i licze na weryfikacje:usmiech2_na:

Wiesz wolałbym kilka interpretacji aby nie sugerować się jedną.

Zgoda,tyle ze zwykle sny mowia o najblizszej przyszlosci,wydarzeniach wiec mozna sadzic ze juz miales okazje,moja ocene skonfrontowac z wydarzeniami w swoim zyciu.

Czy nic takiego sie jeszcze nie stalo?nikt i nic nie staral przeszkodzic Ci w Twoich planach?

Wiesz... Odnoszę wrażenie, że sen ten nie dotyczył moich planów czy czegoś takiego, ale fakt, mam takie i konsekwentnie acz powoli do nich dążę. Jedyna osoba, która mi w tym przeszkadza to... ja sam

W Twojej interpretacji brakuje mi analizy symboli. Płynę przez wodę - oznacza zagrożenie. Ale we śnie nie płynę i jestem zdecydowany, że do póki nie będzie to konieczne nie będę płynął. Jakość wody podobno odzwierciedla stan ducha - ale co niby ma robić ta szczęka okrwawiona?

To przykłady na szybko, brakuje mi głębszej analizy. Pewnie będzie tak jak zawsze - zdam się na intuicję, która jak do tej pory mnie nie zawiodła.

a jaka jest twoja sytuacja zwiazkowa?jak sie odnajdujesz wsrod przyjaciol?nie bylo przed tym snem rozstania?czy jakiejs znajomosci przyjazni ktora sie skonczyla?

Płynę przez wodę - oznacza zagrożenie.

Jejku, a skąd takich ciekawostek można się dowiedzieć?!

A w kwestii interpretacji zacznijmy od początku.

Sposób w jaki się przemieszczasz we śnie ukazuje to w jaki sposób idziesz przez życie.

Sam fakt chodzenia po dnie jeziora widziałabym tutaj jako takie małe... utrudnianie sobie sprawy - możesz płynąć, ale wolisz iść, bo tak czujesz się pewniej, bezpieczniej.

Ważnym symbolem jest tutaj plecak - Twój bagaż doświadczeń, wydarzenia z przeszłości, które Ci ciążą i ze względu na które właśnie decydujesz się iść zamiast popłynąć. Najwidoczniej ta ostrożność jest Twoją cechą nabytą wywołaną przez poprzednie doświadczenia.

Sama woda może tutaj obrazować sytuację, w której obecnie się znajdujesz, a która jest czymś przejściowym (przecież przechodzisz ). Sytuację dość przejrzysta, klarowną. Nie pozbawioną jednak jakichś drobnych nieprzyjemności. Są one jednak na tyle widoczne, że możesz w porę je dostrzec i ominąć.

Jednym słowem, świadomie sprawiasz iż coś staje się bardziej żmudne niż mogłoby być (gdybyś zechciało popłynąć - nie dość, że byłoby szybciej, to jeszcze nie musiałbyś się przejmować śmieciami z dna), jednak to doświadczenie podpowiada Ci, że tak będzie bardziej pewnie.

@iriddos

Stan wolny. W maju zeszłego roku miałem rozpad związku na miesiąc przed terminem (ta, ta - IMHO i z perspektywy czasu dobrze, że tak się stało). Obecnie jestem wolny i sen miałem jak byłem wolny. W międzyczasie był krótki związek, ale się zakończył (ja byłem inicjatorem tego końca - nie chciałem dziewczyny zwodzić)

@Sephira

Opisy w wielu sennikach zawierają symbolikę. Znajdziesz je także tutaj na tym forum, w kategorii symbole.

Hmm... Coś w tym jest. Nie należę raczej do ryzykantów a zanim podejmę decyzję w sprawie niepewnej muszę ją dokładnie przemyśleć. Więc może faktycznie coś w tym jest. Czy to cecha nabyta? Odkąd pamiętam nie lubiłem ryzykować, więc raczej cecha charakteru. Czy faktycznie bardziej uciążliwa metoda? Nie odbierałem tego we śnie. We śnie miałem przekonanie, że ta metoda jest pewniejsza i niesie ze sobą dużo mniejsze ryzyko niż płynięcie z plecakiem. A cel i tak bym osiągnął, więc lepiej nieco dłużej a pewniej, niż szybciej ale z ryzykiem, że mi się nie uda.

Czy podczas pływania nie przejmujesz się śmieciami z dna czy pływającymi elementami? Nie do końca. Kiedy płyniesz częściej zaglądasz pod powierzchnię więc częściej widzisz co w wodzie pływa i co jest na dnie.

Dzięki wszystkim za pomoc i jeśli ma ktoś coś jeszcze do dodania - chętnie wysłucham.