Sulfus Napisano 14 Stycznia 2011 Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2011 Witam. Z reguły długo nie pamiętam swoich snów, ten jednak jakoś utkwił mi w pamięci i trochę mnie intryguje. Morze/ocean, płynie po nim biały jacht nie pełnomorski tylko taki zwykły. Na rufie bądź na prawej burcie siedzi dziewczyna z nogami spuszczonymi na zewnątrz. Nie widzę jej twarzy, ale mam wrażenie że to moja córka tylko już dorosła (ma tam jakieś dwadzieścia parę lat). Nagle łamie się maszt ciągnąc za sobą liny, w które zaplątuje się ta dziewczyna i wszystko ląduje w wodzie. Tylko ten maszt i liny nie pasują do tego jachtu ponieważ wyglądają jakby były od żaglowca, takie potężne grube. W wodzie maszt tonie ciągnąc za sobą dziewczynę, ale udaje się jej wyplątać z lin. Teraz zaczynam widzieć wszystko jakby jej oczami, jak bym był nią. Walczę o wydostanie się na powierzchnię co idzie z dużym trudem. Uparcie macham rękami i nogami lecz do powierzchni wody zbliżam się bardzo powoli, a jest ona jakby na wyciągnięcie ręki, widzę tę powierzchnię bardzo dokładnie, tak wyraziście. Z jednej strony nie czuję strachu, z drugiej niepokój wzrasta. Takie mieszane uczucie. Wreszcie wynurzam się. Z góry dziękuję za interpretację. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gabzan Napisano 14 Stycznia 2011 Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2011 Twój sen kojarzy mi się z pięknym życiem, które być może próbujesz utrzymać w stałej kontroli... chcesz decydować o tym co będzie się w Twoim życiu działo. Jednak nie wszystko idzie tak jakbyś chciał. Może musisz zmierzyć się z sytuacjami, które spadły na Ciebie niespodziewanie i nie koniecznie Ci pasują. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.