AnaClara Napisano 15 Stycznia 2011 Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2011 Witam serdecznie ! Mam wielka prośbę o interpretacje mogego snu. W prawdzie było to juz jakiś czas temu, ale ciągłe zmiany w moim życiu powodują, że ciągle do niego wracam i próbuje rozgryżć. Może ktoś z was byłby tak uprzejmy i umiałby mi pomóc? Bylabym zobowiazana. Już spiesze z opisem snu: Jest noc. Ja stoję na jakiejś skarpie, niebo jest czyste i gwiażdziste. Nagle zaczyna skakać na mnie, warczeć i szczekac ogromny czarny pies, ale co ciekawe mimo, że wydawać by sie mogło że robi mi krzywdę to tak nie jest, nie gryzie, nie czuje bólu, po prostu stoję. Na raz zauwazam na niebie, dwa ogromne księżyce - piękne - oba w pełni. odbijają się jakgdyby od siebie, czy jeden wychodzil z drugiego (juz nie wiem), w każdym razie oddalają się od siebie, "płynąc" po niebie w przeciwnym kierunku (jeden w lewo drugi w prawo) - oba w pełni. Pies, który jeszcze jeszcze przed chwila na mnie skakał i warczał oddala sie ode mnie - biegnie w kierunku jednego z tych księzyców (może to zabawne, ale jak w kreskówkach mikołaj z saniami błądzacy po firmamencie ) Bardzo prosze o interpretacje pozdrawiam ciepło, AnaClara Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.