moni40 Napisano 15 Stycznia 2011 Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2011 Śniło mi się, że jechałam rowerem z siostrą wąwozem, który dobrze znam, nagle podjechał, też rowerem, taki Marcin, który mi się podoba i zaczęliśmy gadać. Ciągle się uśmiechałam i śmiałam kiedy rozmawialiśmy. Lecz nagle dojechaliśmy w jakieś dziwne miejsce i jakby cofnęliśmy się w czasie, bo mieliśmy po zaledwie 6 lat, a w dodatku zostałam z tym Marcinem. No i ni stąd zaczęliśmy się ganiać po jakichś dziurach w budynku i po wejściu do tego budynku, znów wróciliśmy do obecnego wieku. A tam zobaczyłam swoją babcię, która wyciągnęła pistolet i do mnie strzeliła, no to ja zemdlałam. Ale zaraz się obudziłam, a nade mną stał Marcin, podniósł mnie i zaczął całować, a jak skończył, dotknęłam głowy i poczułam tę kulkę z pistoletu tuż pod skórą nad uchem.. I na tym się skończyło. Mam 19 lat i jestem studentką, z babcią mam dobre relacje, a z Marcinem jesteśmy na jednym kierunku i się spotykamy. Siostra jest trzy lata młodsza. A ten wąwóz jest w mojej miejscowości, tam skąd jestem. A ten budynek, w którym była babcia, przypominał szatnię szkolną, znaczy widać było tylko taką szafkę na rzeczy, i właśnie z tej szafki babcia wyjęła pistolet... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.