prośba o interpretację snu

Witam.Miałam straszny sen.Śnił mi się mój dwunastoletni syn,który najpierw stracił nogę,a potem rękę.Niestety nie pamiętam w jaki sposób pozbył się nogi,widziałam tylko metalowy kikut,który był zamocowany przy kolanie.Rękę natomiast odciął sobie sam jakimś mieczem.Ręki nie było od łokcia,ale tylko w połowie,przecięte wzdłuź.Obok niego leżała zakrwawiona połowa ręki,potem miał to zawinięte w kurtkę ortalionową,a ja biegałam od lekarza do lekarza i pytałam czy ktoś mu to przyszyje.Mój syn jest wybitnie uzdolniony sportowo,a tam podskakiwał jak kadłubek.Nie wiem co o tym myśleć.Z góry dziękuję za pomoc