gumisiowamorda Napisano 22 Stycznia 2011 Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2011 Na początku gdzieś szłam, było ok. 10 osób, były góry, wydaje mi się, że to było lato. W śnie moja osoba miała obowy o to, że zabłądzimy. Wtedy zobaczyliśmy ulice, nikt po niej nie jeździł. stwierdzili, że pójdą na około, ja wolałam na skróty i akurat kiedy wychodziłam na ulice nadjechał tir, więc zeskoczyłam w jakąś dziurę, a on zawisnął nad przepaścią, w ostatniej chwili jakiś chłopak go wyciągnął. Pamiętam, że go okrywaliśmy, bo mówili że zimno i, że na jakimś papierku jego krew miała kształt serca, i mówili, że to coś znaczy, obok zobaczyliśmy studnie i powiedziałam że mam deja vu, że już tam byłam, więc poszłyśmy sprawdzić, wtedy zostały nas już tylko 3. Zaczęłyśmy zbierać pieniądze, ale po chwili zauważyłyśmy, że to fontanna, wtedy usłyszeliśmy syrene i koniec snu : ) może mi ktoś to wytłumaczyć ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.