kiingaa Napisano 31 Stycznia 2011 Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2011 Dziś śniło mi się że byłam w domu a dzień wcześniej był u mnie sylwester. Chciałam schować butelki po alkoholu, otworzyłam szafe i zobaczyłam, że leży tam czyjeś ciało. Wiedziałam że będę musiala komus o tym powiedzieć więc zastanwialam się co zrobic z butelkami. Wkoncu gdzieś je upchnęłam. Potem przyjechała policja, zawołali mnie do pokoju chcac abym powiedziala czy znam ofiare. Okazalo sie że lezy tam połowa ciała, a głowa i część klatki piersiowej były przytwierdzone do górnej części ściany, koło okna. Policjant powiedział, że jednak odpuścimy sobie identyfikowanie ofiary bo jest to dla mnie zbyt duże przeżycie Jednocześnie toczyła się jakby druga część snu, byłam w jakimś hotelu, jakby na wycieczce, i nie wiem czemu, ale chodziło o to że przez to morderstwo nie miałam kilku przednich górnych zębów i miałam nałożony aparat. Weszłam na sale na śniadanie poszłam po talerz i go zbiłam. Kelner powiedział, że nic nie szkodzi i żebym wzięła następny. Nie wiem czy ta druga część snu ma jakieś znaczenie, proszę o interpretacje- dwóch lub pierwszej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.