Skocz do zawartości

Biały pies i woda


nika3_25

Rekomendowane odpowiedzi

Mialam dziwny sen. Snilo mi sie ze znalazlam sie nad rzeką, widzialam jakąs skarpe rzeczną i na tej rzece byly plaże i duże kamienie tak że mozna bylo po nich przeskakiwac z jednego na drugi. Nagle zobaczylam mojego tate a do niego przyszedl bialy pies(tzn to byl nasz pies kiedys ale juz nie zyje). A tata siedzial u podnóża tej skarpy. I nagle zobaczylam swojego bylego jak stoi niedaleko mnie, tak jak go zawsze widzialam na zywo (koszula, spodnie i torba przy boku) a on sie na mnie patrzyl jakby sie nie mogl na cos zdecydowac. I po jakims czasie zobaczylam ze plaże sie zmniejszają i kamienie są zalewane przez wode, tak ze skoczylam na jeden kamien ale woda juz przykrywala prawie caly. I tak sie sen skonczyl. Co to oznacza?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, że w Twoim śnie chodzi o symboliczne zobrazowanie, jak to jest u Ciebie z relacjami damsko - męskimi. Zauważ, że masz przy sobie 2 mężczyzn - ojca i byłego.

Pies z kolei jest uzupełnieniem postaci ojca - myślę, że w pewnym sensie ustawia Twojego Tatę duchowo i przyjacielsko (pies jest biały i jak wiemy potrafi być ogromnym przyjacielem człowieka), w opozycji do byłego, który jest tutaj bardziej zmysłowy, ziemski - chociażby przez wzrokowy kontakt z Tobą i waszą byłą relację.

Natomiast sens właściwy snu wyłania się dopiero w kontekście rzeki.

Ta ostatnia w snach to nasze życie - stojąc i patrząc na nią bezczynnie możemy stracić milion szans, które niesie rzeczywistość. Bardzo dobrze ją przekroczyć - przejść na drugi brzeg. Wtedy odsłaniają się przed nami nowe możliwości, zamykamy jakiś etap, otwieramy nowy, jesteśmy czynni.

Rzeka to także wyznacznik emocji. Twoja płynęła leniwie (emocje spokojne,wyciszone, może zgasłe) - natomiast kamienie raz umożliwiały Ci przejście, żeby za chwilę zalane przez wodę - nie dawać Ci na to szansy.

Moim zdaniem Twoje przejście na drugą stronę rzeki jest ewidentnie związane z Twoim byłym. Czy nie jest przypadkiem tak, że nie do końca - emocjonalnie - zdecydowałaś się na odejście? Może rozpamiętujesz jeszcze to co było i to właśnie (emocje = woda zalewająca kamienie) nie pozwala Ci przejść na drugi brzeg, na drugą strone, zacząć od nowa?

Tak naprawdę zobaczyłaś w oczach byłego coś, co Ciebie dotyczy - brak zdecydowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...